Dowcipy i anegdoty #2

31 grudnia 2014 16:40 / 1 osobie podoba się ten post
Zdjęcie
31 grudnia 2014 16:42 / 5 osobom podoba się ten post
https://lh3.googleusercontent.com/-gbPQWkTJpY0/VKQDk2mHjJI/AAAAAAAAGv0/QW6EmZp9lkA/w643-h325-no/FB_IMG_1420031258321.jpg
01 stycznia 2015 11:45 / 3 osobom podoba się ten post
Spotykają się dwie blondynki i jedna mówi:
- Ty, słuchaj wiesz że w tym roku Sylwester wypada w piątek?
A na to druga:
- Kurcze, żeby tylko nie trzynastego!
01 stycznia 2015 11:53 / 5 osobom podoba się ten post
Wieczór, ostatni dzień roku. Jasio pyta mamę:
-Mamo, możemy zaprosić na sylwestra tych samych ludzi co przychodzą do nas co roku?
-Dobrze Jasiu.
Jasio:
-Policja! Policjaaaaaaaaaaaaaa
01 stycznia 2015 11:58 / 7 osobom podoba się ten post
01 stycznia 2015 14:35 / 7 osobom podoba się ten post
01 stycznia 2015 15:02 / 3 osobom podoba się ten post
01 stycznia 2015 15:03 / 6 osobom podoba się ten post
01 stycznia 2015 16:45 / 5 osobom podoba się ten post
1 stycznia. Nowy Rok. Policjant zatrzymuje auto z młodym człowiekiem za kierownicą.
Wygląda na pijanego... - myśli glina. - Ale, karna, nie mam już alkoholomierzy.
- Dmuchaj pan w balon - policjant wyciąga zwykły balonik z sylwestrowej impry.
Gościu dmucha.
Glina bierze balonik, popuszcza powietrze i wącha. Nie czuć alkoholu! Wącha dalej, wypuszczając powietrze na twarz.
- Ciężka ta służba mundurowa - zagaja kierowca.
- No... - mruczy policjant, wciąż wdychając powietrze z balonu.
- Ja chciałem pójść do wojska, ale nie wzięli.
- Czemu?
- Wykryli gruźlicę, płonicę i drożdżaki.


01 stycznia 2015 20:19 / 3 osobom podoba się ten post
Rozpczęto produkcję VIAGRY LIGHT - nie stawia, ale ładnie układa w spodniach.
01 stycznia 2015 20:35 / 8 osobom podoba się ten post
01 stycznia 2015 23:52 / 2 osobom podoba się ten post
01 stycznia 2015 23:54 / 1 osobie podoba się ten post
02 stycznia 2015 01:51 / 4 osobom podoba się ten post

Szefowa działu personalnego dużej firmy zmarła. Przychodzi do Perłowych Bram, stuka. Wychodzi św. Piotr i mówi.
- Wiesz niedawno wprowadziliśmy nowe rozwiązanie: każdy kto do nas przychodzi musi najpierw iść do Piekła na 24 h, potem do Nieba na 24 h i dopiero wtedy wybiera. Dziś idziesz do Piekła.
I tak szefowa się znalazła w Piekle. Patrzy a tam mnóstwo znajomych - inne szefowe działów personalnych, księgowi, dyrektorzy, prezesi itd., a wszyscy piją szampana, grają w golfa, tenisa, polo itd. 24 h szybko minęły.
Niebo. A tam chmurki, harfy, ptaszki, śpiewy. No bardzo miło. 24 h tez szybko minęły.
Następnego dnia szefowa staje przed św. Piotrem.
- No i co wybierasz?
Szefowa odpowiada, ze przykro jej, w Niebie jest fajnie, ale ona jednak woli Piekło. Św Piotr na to:
- Niech tak się stanie.
W Piekle tymczasem szefową wita jakiś paskudny diabeł, a wszyscy znajomi wychudzeni i w łachmanach łupią kamienie kilofami. Szefowa roztrzęsiona pyta diabła:
- No ale wczoraj był szampan, zabawa. To musi być jakaś pomyłka, prawda?
- Skąd. Wczoraj była rekrutacja. A dziś do roboty!!!
02 stycznia 2015 16:11 / 4 osobom podoba się ten post
Sędzia do pani Miller
-dlaczego chce się pani rozwieść
-z powodów zdrowotnych
-jak to?
-tak,zawsze jak go widzę,robi mi się niedobrze!