Dowcipy i anegdoty #2

Blondynka jedzie windą. W pewnym momencie dosiada się do niej mężczyzna i się pyta:
- Na drugie..?
- Magda

Wczorajsza sytuacja na Skypie.Pisze do mnie zięć:)
"Być?"Nie dojrzał jeszcze do mówienia "mamo":):):)Więc ja w tym samym stylu odpowiadam-"pytać ja?"Nic przez dłuższą chwilę a potem "tak".....Ubawiłam się ,bo kurczę dorosły chłop i tak się certoli:):):)Później gadałam z nimi obojgiem i mówię do Rafała,ze coś musi z tym zrobić bo zacznę do niego na Pan mówić:):):)Hi hi hi.Bo Babciu nie pozwolę nikomu poza wnukami:):):):)

Nowak do sąsiada:
- Wszyscy wokół cię podziwiają twój romantyzm. Po 15 latach małżeństwa ciągle trzymasz żonę za rękę.
- Wiesz, niech myślą, co chcą. Prawda jest taka: jeżeli trzymam ją za rękę, to ona mi nią nie przywali.

Co powiedział słoń na widok nagiego mężczyzny ?
- jak czymś takim można jeść ??? !!!

Kilkuletni chłopczyk i dziewczynka w tym samym wieku kąpią się razem w wannie. Dziewczynka dostrzega siusiaka i pyta chłopczyka:
- Mogę dotknąć?
Chłopczyk oburzony:
- Nie ma mowy! Swojego już urwałaś!

Dlaczego na świecie jest coraz więcej homoseksualistów?
Bo ich nigdy głowa nie boli.

Małżeństwo z 40letnim stażem leżąc w łóżku tyłem do siebie;nagle żona się pyta ..pamiętasz Janek jak za młodu trzymałeś mnie za ręke;wkurzony mąż się odwraca i łapie żone za ręke.Potrzymał chwile i znowu się odwrócił.Po chwili znowu żona się pyta ,pamiętasz Janek jak na dobranoc całowałeś mnie w policzek znowu zdenerwowany się odwraca całując żone.minęła chwila i znowu żona się pyta pamiętasz jak mnie e uszko kąsałeś?Janek wkurzony wstaje i wychodzi.Jaśku a ty dokąd się wybierasz mąż odpowiada do łazienki po zęby.

Dobre.Toalety zawsze byly miejscem spotkan.W starozytnym Rzymie,Pompejach i innych to wlasnie w WC dogadywano interesy,plotkowano.Krzyzacy na znak złości we wszystkich swoich zamkach toalete mieli w tej czesci zamku ktora byla skierowana w strone Gdanska

Wszystkie choroby pochodzą od stresu.
Tylko weneryczne wywodzą się z zadowolenia.

Przechodzi dwóch kolesi koło drzewa i jeden mówi do drugiego.
- Wiesz, tu pod tym drzewem doznałem pierwszego orgazmu, a najgorsze było to,że nakryła nas jej matka..
- I co powiedziała?
- Meeee...

Wstaję rano, włączam moje japońskie radio, zakładam amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciągam niemieckie piwo. Siadam przed koreańskim komputerem i w szwajcarskim banku zlecam internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiadam do czeskiego samochodu i jadę do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupełnieniu żarcia w hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino wracam do domu,
siadam na włoskiej kanapie i szukam pracy w polskiej gazecie. Znowu nic... Zastanawiam się, dlaczego do cholery w Polsce nie ma pracy...

Nauczyciel na lekcji polskiego pyta się Jasia:
- Jaki to czas? Ja się kąpię, ty się kąpiesz, on się kąpie...
- Sobota wieczór, panie profesorze.

Pewien mężczyzna pojechałsam na wczasy i tak zabalował,że zabrakło mu kasy. Za reszte drobnych wysyła do żony krótki telegram. "Przyślij 100 to mi przedłużą " STOP.Za dwa dni dostaje przekazem 200 z dopiskiem " Niech ci też poszerzą" Żona

- Dlaczego blondynka nie ma włosów łonowych?
- A czy widzieliście kiedyś trawę na autostradzie?