Dowcipy i anegdoty #2

27 lipca 2014 20:18
ORIM

Wstaję rano, włączam moje japońskie radio, zakładam amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciągam niemieckie piwo. Siadam przed koreańskim komputerem i w szwajcarskim banku zlecam internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiadam do czeskiego samochodu i jadę do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupełnieniu żarcia w hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino wracam do domu,
siadam na włoskiej kanapie i szukam pracy w polskiej gazecie. Znowu nic... Zastanawiam się, dlaczego do cholery w Polsce nie ma pracy...

ale się  uśmiałam  jak by z  życia  wzięte
27 lipca 2014 20:20 / 1 osobie podoba się ten post
doda

ale się  uśmiałam  jak by z  życia  wzięte

i z ogloszen z posredniaka w PL haha
27 lipca 2014 20:28 / 4 osobom podoba się ten post
Przychodzi kobieta do ginekologa. Ten rozpoczyna badanie i pyta:
- Ilu pani miała partnerów?
- Pięciu. No może sześciu...
- To nie tak znów wielu.
- Cóż, weekend był słaby...
27 lipca 2014 20:47 / 7 osobom podoba się ten post
Jakie są największe marzenia faceta ? Córka na okładce Twojego Stylu. Syn na okładce Piłki Nożnej. Kochanka na okładce Playboy-a. Żona w programie Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie.
 
 
 
Idzie facet przez pustynie i nagle na horyzoncie ukazuje mu się wielki kort tenisowy. Podchodzi bliżej i widzi zrezygnowanego faceta z rakietą tenisową z mnóstwem piłek do gry. Zdziwiony pyta: -Panie, skąd Ty żeś kurwa taki wielki kort na środku pustyni wytrzasnął? -A od złotej rybki- mówi poirytowany-sto metrów dalej jest sadzawka. Facet bez namysłu poszedł w strone sadzawki. Podchodzi i rzeczywiście widzi złotą rybke. -Złota rybko, złota rybko, proszę tu o góre złota...! Coś słyszy za plecami, odwraca się i widzi zaschniętą góre błota. Wraca na kort i mówi: -Coś ta rybka troche głuchawa... A facet: -A ja myślisz prosiłem o wielki tenis?
27 lipca 2014 20:58 / 4 osobom podoba się ten post
Przychodzi facet do lekarza i mówi.
- Panie doktorze mam straszny problem z pamięcią.
- A czy to się objawia? - odpowiada lekarz
- A no kurcze położę rano książkę potem szukam jej cały dzień ni cholery nie pamiętam gdzie ją położyłem
- Panie toż to żaden problem chodź pan na korytarz ja panu pokaże prawdziwy problem. - Wychodzą razem przed gabinet na ławce siedzi gość macający się jak nie po głowie to pod pachami i tak cały czas. Lekarz krzyczy
- Kowalski co ty się tak macasz?
- Aj cholera panie doktorze sikać mi się chce, wiem, że gdzieś we włosach ale gdzie???
27 lipca 2014 21:03 / 4 osobom podoba się ten post
Pracownik często spóźniał się do pracy, bo zasypiał. Kierownik zagrozili chłopu zwolnieniem i biedak kupił sobie kilka budzików. Któregoś dnia budzi się rano 8:15 (do pracy na 8). Budziki nawet nie gdaknęły. Przerażony leci do sąsiada - dentysty i mówi:
- Rwij pan 4 zęby z przodu i pomaż pan mi twarz krwią, powiem, że miałem wypadek.
Po zabiegu, pyta dentysty ile się należy, ten mówi 400zł. Gość zdziwiony mówi, że normalnie jest 40zł od sztuki, dentysta na to:
- Tak, ale dzisiaj jest niedziela...
27 lipca 2014 21:07 / 4 osobom podoba się ten post
Przed przejściem dla pieszych stoi trzęsąca się starowinka o laseczce. Obok młodzian.
- Chłopcze, przeprowadzisz mnie na drugą stronę?
- Oczywiście, babciu. Zaraz się zapali zielone światło...
- Na zielonym, , to se sama przejdę!
27 lipca 2014 21:11 / 2 osobom podoba się ten post
Syn marynarz przywiózł mamie z rejsu 2 śliczne papugi gadające.Niestety okazalo się ,że papugi klna okropnie i krzycza"jesteśmy ku...,chcemy zarobić!", siedząc w klatce na parapecie.Wszyscy sasiedzi zaczęli omijac dom mamy marynarza.Poszła więc do proboszcza,który też miał 2 papugi, po radę.Ksiądz kazał wulgarne papugi przynieśc na plebanie twierdząc ,że te jego porządne sa ,święte księgi cytują i w ogóle pobożne bardzo.Kobieta wzięła wiec swoje papugi i zaniosła na plebanię.Wstawili klatke z nimi do pokoju gdzie były pobożne papugi.Te wulgarne dawaj wrzeszczeć swoje-"jestesmy...."Pobożne zobaczyły gości i jeden papug mówi do drugiego-"bracie ,porzuc te swiete ksiegi!nasze modlitwy zostały wysłuchane!!!"
27 lipca 2014 21:16 / 6 osobom podoba się ten post
Nowak często jeździł w delegacje i gdziekolwiek pojechał, to po jakimś czasie przysyłano stamtąd nakazy potrącania alimentów z pensji.
Szef wzywa Nowaka i pyta:
- Jak to możliwe, że ma pan tyle nieślubnych dzieci, a z własną żoną żadnego?
- Bo ja, szefie... ja się w niewoli nie rozmnażam!
27 lipca 2014 21:17 / 12 osobom podoba się ten post
Palisz?
- Tak.
- Ile paczek dziennie?
- Trzy.
- Ile kosztuje jedna?
- 12 zł
- Od dawna palisz?
- Od 20 lat.
- Uśredniając wydajesz 36 zł dziennie na papierosy, co daje 13140 zł rocznie. W ciągu ostatnich 20 lat wypaliłeś 262 800 zł. Nawet biorąc pod uwagę fakt, że kiedyś papierosy były tańsze, nie uwzględniamy przecież kosztów inflacji, itp. Możemy więc założyć, że to faktycznie przybliżone wydatki?
- Zgadza się.
- Czy wiesz, że gdybyś odkładał te pieniądze w banku na oprocentowanym rachunku oszczędnościowym mógłbyś kupić sobie za to nowiutkie Porsche?
- Palisz?
- Nie.
- Gdzie twoje Porsche?
27 lipca 2014 21:21 / 11 osobom podoba się ten post
Leci sobie duży pasażerski samolot. Spokojnie, bez ciśnień, pogoda ładna. Nagle podlatuje do niego wojskowy F16, którego pilotowi straszliwie się nudzi i zaczyna wkurwiać pilota dużej maszyny. Przelatuje nad nim, pod nim, jakieś beczki, korkociągi w niebezpiecznej odległości itp. Przy czym cały czas szydzi z pilota samolotu pasażerskiego:
- Czym ty latasz? Stodołą? Patrz na to gościu. Zrobisz tak? Nie zrobisz! Mam lepszy samolot i nie ma czegoś takiego co potrafisz ty i Twoja maszyna, czego ja bym nie zrobił milion razy lepiej!
Koleś w pasażerce coraz bardziej wnerwiony, po którejś tam sugestii by się żołnierzyk odstosunkował, w końcu proponuje:
- OK, DeltaTangoCharlieCośTam. Teraz wykonam jeden myk, ale jak go nie powtórzysz - na dole stawiasz kolację, panienki, a na kadłubie swojego "odkurzacza" piszesz: JESTEM ZŁOMEM. Umowa?
- Dawaj, misiu! Nie ma takiej opcji, żebyś wygrał, więc to Ty napiszesz ten tekst na swoim kadłubie, a wódeczka, panienki itp. na Twój koszt!
- Uwaga, zaczynam, tylko się nieco odsuń.
Pilot F16 czeka. Mija pół minuty, pułap ten sam, prędkość ta sama, nic się nie zmienia. Mija minuta, dalej nic. W końcu pilot pasażerskiego odzywa się w słuchawce:
- Dobra, skończyłem.
- A co to, kurwa, miało niby być?!
- Byłem się odlać.
28 lipca 2014 08:17 / 9 osobom podoba się ten post
Pijak do pijaka:
- Poszedłeś kiedyś do łóżka z brzydką kobieta?
- Nie,ale kilka razy sie koło takiej obudziłem.
28 lipca 2014 08:23 / 5 osobom podoba się ten post
Mąż do żony:
- Kochanie,może wybralibyśmy sie na romantyczny spacer?
Zona:
-A nie mogłeś sobie kupić tego piwa,wracajac z pracy?!
28 lipca 2014 08:27 / 3 osobom podoba się ten post
A teraz z zycia;
Przed chwila przybiegła wnuczka,babciu u nas w pokoju jest konik polny,  a mama sie boi!
 
Poszłam na gore faktycznie wielki zielony,złapałam go w czapke i poleciał na wolność.
Mowie do synowej: Konia sie nie boisz a konika tak?
 
28 lipca 2014 13:42 / 7 osobom podoba się ten post
USA. Za kierownicą samochodu głucha staruszka, obok niej jej mąż. Zatrzymuje ich policjant:
- Przekroczyła pani prędkość.
Staruszka do męża:
- Co on mówi?!
- Przekroczyłaś prędkość!!! - krzyczy jej do ucha mąż.
- Poproszę o pani prawo jazdy - mówi policjant.
- Co on powiedział?
- Daj mu swoje prawo jazdy!
Policjant bierze dokument.
- O! Jesteście z Arkansas. Byłem tam kiedyś, dawno temu. Miałem tam najgorszy seks w swoim życiu.
- Co on mówi?
- Powiedział, że cię zna!