Dowcipy i anegdoty #2

25 września 2014 14:40 / 2 osobom podoba się ten post
26 września 2014 15:27 / 1 osobie podoba się ten post
Diabeł złapał Polaka, Ruska i Niemca.
Powiedział, że wypuści tego, kto najdłużej wytrzyma w pokoju ze skunksem.
Najpierw wchodzi Niemiec. Po trzech minutach wychodzi mówiąc:
"Ja już nie mogę" i padł.
Potem wchodzi Rusek. Po połowie godziny wychodzi mówiąc "Ja już nie mogę" i padł.
Nadeszła kolej na Polaka. Przed wejściem ściąga skarpety i chowa je do kieszeni.
Po godzinie wychodzi... skunks i mówi "Ja już nie mogę" i padł.
_____________________


Polak, Niemiec i Rusek chcieli przejść przez most gdzie straszyła czarownica. Pierwszy idzie Rusek.
Złapała go czarownica i mówi "SKACZ!". A Rusek "Nie!".
No to czarownica podnosi sukienkę i mówi: "CZARNA, BIERZ GO!".
Następnie idzie Niemiec. Znowu go czarownica złapała i mówi: "SKACZ!"
A Niemiec: "Nie!"
No to czarownica podnosi sukienkę i mówi: "CZARNA, BIERZ GO".
Nastepnie idzie Polak, czarownica go złapała i mówi: "SKACZ!"
A Polak: "Nie!"
No to czarownica podnosi sukienkę i mówi: "CZARNA, BIERZ GO!".
A Polak rozpina rozporek i mówi:
"ŁYSY, KRYJ SIĘ!"
27 września 2014 17:42 / 2 osobom podoba się ten post
Przychodzi facet do drogerii i prosi o prezerwatywy.
- Jaki rozmiar? - pyta sprzedawca.
- No, nie wiem. Nie miałem pojęcia, że jest jakaś numeracja.
- Proszę, tam za zasłonką jest taka deseczka z dziurkami, taka jaką się mierzy wiertła i gwinty. Niech pan sobie zmierzy.
Wlazł facet za zasłonkę. Po piętnastu minutach wychodzi i mówi:
- Rozmyśliłem się. Chcę kupić deseczkę...
28 września 2014 06:01 / 1 osobie podoba się ten post
Tato uczy synka: - Powiedz "tata". - Mama. - Powiedz "tata"! - Mama!- Mów "tata"! - Mama!!!- Mów, kur*a "tata"!!! - Kur*a! W tym momencie mama wraca z zakupów:- Witaj, skarbie, mamusia wróciła! - Kurwa!- O Boże, kto Cię tego nauczył?!- Tata!
 
Radziecki statek podpływa do afrykańskiego portu. Marynarz rzuca linę cumowniczą na brzeg, krzycząc do Murzyna stojącego na nabrzeżu: - Dierżi linu! Murzyn nie rozumie. Rosjanin znów rzuca linę, krzycząc: "Dierżi linu!". Murzyn stoi bez ruchu. Rosjanin pyta: - Gawari pa ruski? Cisza. - Parlez vous francais? Cisza. - Sprechen Sie Deutsch? Cisza. - Do you speak English? - Yes, I do! - No to dierżi linu!!!
28 września 2014 06:04
28 września 2014 06:05 / 1 osobie podoba się ten post
28 września 2014 06:12 / 9 osobom podoba się ten post
żona wraca od fryzjera. mąż spogląda na nią i zauważa:
o, nowa fryzura!
wiesz zdecydowałam się ściąć włosy, bo w tych długich wyglądałam jak stara baba, i jak teraz wyglądam w tych krótkich?
- szczerze
- oczywiście
- hmmm... teraz wyglądasz jak stary dziad
28 września 2014 06:13 / 6 osobom podoba się ten post
Spotkały się trzy bociany.
Pierwszy się chwali: latałem nad domem Kowalskich. No i co dopytują się koledzy? No jak to co? PO dziewięciu miesiącach urodził im się synek!
Drugi na to: a ja latałem nad domem Nowaków. No i co, pytają zaciekawieni koledzy? No jak ta co? Po dziewięciu miesiącach urodziła się im córeczka!
Trzeci na to: a ja latałem nad plebanią... no i co, pytają zaciekawieni koledzy? Nie no nic... ale stracha mieli
28 września 2014 08:46 / 11 osobom podoba się ten post
Siostra Przełożona, udając się na poranne modlitwy, minęła po drodze dwie młode zakonnice, które właśnie z porannych modlitw wracały. Mijając, pozdrowiła je:
- Dzień dobry dziewczęta, niech Bóg będzie z wami.
- Dzień dobry Siostro Przełożona, Bóg z tobą.
Kiedy młódki oddalały się, Siostra Przełożona usłyszała, jak jedna z nich mówi:
- Chyba wstała ze złej strony łóżka.
Zaskoczyło to Siostrę Przełożoną, ale zdecydowała się nie zgłębiać tematu, poszła dalej. Idąc korytarzem, spotkała dwie siostry, które nauczały już w klasztorze od kilku lat. Po wymianie powitań (Dzień dobry, Bóg z wami...) Siostra Przełożona znowu odchodząc usłyszała, jak jedna mówi do drugiej:
- Siostra Przełożona chyba wstała dziś nie z tej strony łóżka.
Zmieszana Siostra Przełożona zaczęła się zastanawiać, czy może mówiła opryskliwie albo jej spojrzenie było nie takie jak powinno... Rozmyślając tak, podążała do kaplicy. Wtedy na schodach ujrzała Siostrę Marię, lekko przygłuchą, najstarszą zakonnicę w klasztorze. Siostra Maria pomalutku, schodek po schodku, wchodziła na góre. Siostra Przełożona miała dużo czasu, aby uśmiechnąć się i wyglądać na szczęśliwą podczas pozdrawiania Siostry Marii.
- Siostro Mario, cieszę się, że cię widzę w ten piękny poranek. Będę się modliła do Boga, abyś miała dziś piękny dzień!
- Witam cię, Siostro Przełożona, i dziękuję. Widzę, że wstałaś dziś ze złej strony łóżka.
To stwierdzenie powaliło Siostrę Przełożoną na kolana.
- Siostro Mario, co ja takiego zrobiłam? Staram się być miła, a już trzeci raz dzisiaj słyszę, że wstałam nie tą stroną łóżka.
Siostra Maria zatrzymała się, spojrzała Siostrze Przełożonej w oczy i rzekła:
- Och, nie bierz tego do siebie, po prostu włożyłaś pantofle Ojca Michała...
28 września 2014 09:43 / 5 osobom podoba się ten post
Mąż do żony:
- Zocha, czy gdybyś nie miała nóg, to nosiłabyś buty?
- Nie, no, co ty, po co?! - To po cholerę ci stanik?
28 września 2014 09:45 / 3 osobom podoba się ten post
Jasiu wraca ze szkoły a w dzienniczku uwaga od nauczycielki:
"Jasiu nie odróznia chłopców od dziewczynek, proszę uświadomić syna".
Matka wzięła syna za rękę, zaprowadziła do sypialni i zamknęła drzwi na klucz.
- Jasiu proszę żebyś ściągnął moją bluzkę - syn posłusznie rozpiął bluzkę i po chwili jest ona na ziemi.
- Jasiu a teraz sciągnij moją spódniczkę - spódniczka ląduje na ziemi.
- A teraz sciągnij mój stanik - po chwili stanić leży obok innych rzeczy.
- Teraz ściągnij moje majteczki - chłopiec wykonał polecenie matki.
Gdy skończył matka powiedziala:
- Jasiu bardzo proszę byś nigdy więcej nie zakładał moich ubrań
28 września 2014 10:37 / 10 osobom podoba się ten post
Przychodzi Tusk do wróżki i mówi:
- Opowiedz mi o mojej przyszłości.
- Widzę, że jedziesz odkrytym, długim samochodem, a wokół samochodu setki tysięcy Polaków.
Donald się uśmiecha.
Wróżka komentuje:
- Widzę, że ludzie są bardzo zadowoleni, stoją z flagami, krzyczą radośnie i mają szczęśliwe twarze.
- Kochają mnie... A czy ściskam im ręce?
- Nie
- A dlaczego?
- Trumna jest zamknięta.
28 września 2014 21:24 / 9 osobom podoba się ten post
Na środku jeziora złapał wędkarz złota rybkę. Ta klasycznie mówi:
- Spełnię twoje trzy życzenia...
- Ale ja nie mam życzeń, mam duży dom, dwa samochody, firmę, świetnie zarabiam, nic mi nie potrzeba...
- No wiesz, to może chociaż jedno, żeby nie było, że nie spełniam!
- No dobra... mam prośbę! Zrób tak, abym zawsze miał orgazm razem z żoną, jednocześnie!
- Proszę bardzo!
Rybka uderzyła ogonem o wodę i zanurzyła się w głębinie. Nim wędkarz dopłynął do brzegu, szczytował 5 razy...
29 września 2014 17:03 / 3 osobom podoba się ten post
Mąż to taki osobnik,ktory po wyniesieniu smieci zachowuje sie tak, jakby wysprzatał cały dom.
29 września 2014 17:09 / 5 osobom podoba się ten post
Impala

żona wraca od fryzjera. mąż spogląda na nią i zauważa:
o, nowa fryzura!
wiesz zdecydowałam się ściąć włosy, bo w tych długich wyglądałam jak stara baba, i jak teraz wyglądam w tych krótkich?
- szczerze
- oczywiście
- hmmm... teraz wyglądasz jak stary dziad

To nie dowcip, to z życia wzięte.
 
Poszłam do fryzjera tylko podciąć minimalnie włosy, nic poza tym, żadnej farby, kompletnie nic. Przychodzę do domu, a mąż mnie wita słowami " O, jaki kolorek":))))))))