Co zabrać na pierwszy wyjazd

23 czerwca 2014 16:25 / 2 osobom podoba się ten post
bieta

w tym wypadku -przypadku innym
 
Ja sobie nie robię, bo aparacik oddałam synowi. który od dwóch dni jest w BE. a niech zaszaleje 

Kilka sobie pstryknę ;) ;) ;) Będzie na co na wyjeździe okiem rzucić :PPPPPPPPPP
23 czerwca 2014 16:28
ziolkowa

w Świnoujściu jest plaża naturystów tuż za granicą...której nie ma:) po polskiej stronie granicy leża tekstylni (bo u nas mozna tylko w wyznaczonych miejscach) a kilkanascie metrów dalej leża nagusy i nikt nikomu nie przeszkadza,zawsze mozna sobie wybrac odpowiednia dla siebie stronę,widziałam też parę starszych Niemców,on wysoki brązowiutki równo na całym ciele,bez sladów po gaciach wiec wiadomo,że naturysta od wielu lat i trzymał czule za rękę,równie niemłodą ,białą jak śnieg "mozarellę" golutką zupełnie i powiem wam,ze to było urocze

A tam też była golutka?hihihiihi
23 czerwca 2014 16:28 / 2 osobom podoba się ten post
i w tym rzecz,
a popatrzeć tez będę mogła (cichaczem)
23 czerwca 2014 16:30 / 2 osobom podoba się ten post
gosia35

A tam też była golutka?hihihiihi

a nie wiem,bo stali sobie i patrzyli na morze,ale z racji wieku,to myslę,że trójkącik pewno był:)))))
23 czerwca 2014 16:54 / 2 osobom podoba się ten post
Niemcy to wogóle się niczego nie wstydzą. Jak byłam 3 lata temu na Cyprze to tylko niemieccy emeryci na golasa sie opalali,ale popatrzeć nie było na co bo same wiecie....Leżeli sobie w śwrodku plaży między "ubranymi" i nawet nikt na nich specjalnie nie zwracał uwagi. Najlepsze były Rosjanki ,bo większość była w rozmiarze XXXXL i w stringach,ale tych stringów widać itak nie było z tyłu :):):)
23 czerwca 2014 21:22 / 1 osobie podoba się ten post
emi

W lipcu jadę do Rowów, jakiś kilometr od pensjonatu jest plaża dla nudystów. Nie omieszkam tak zajrzeć. Przeciw opalaniu tam też nie mam nic przeciwko, ale ze względu na wyjazd z dziećmi może to być trudne do zrealizowania :DDDDDDDDDDD

Pracowałam w Rowach w 'Słowińskiej Perle' i 'Beldonie' , fajnie było, blisko do Ustki i pare metrów do Słowińskiego PN, no i pełno wolnobiegających dzików:) a życie w tej mieścinie zaczynało się koło 23:00 w ciągu dnia pustki;) 
23 czerwca 2014 23:36
justa

w Monachium nikt nikogo nie informuje siadaja i opalaja sie wszedzie zawsze tam sie zastanawialam jak oni to robia bo plaze maja z samych kamieni widocznie sa lecznicze jak sie tak nago wygrzewaja godzinami i wcale nie potrzeba jezdzic na jakies plaze tylko aby troszke wody i miejsca i nie wazne ze ludzie chodza i sie przygladaja .A chce zaznaczyc ze wody pod dostatkiem i to duzo ....

Niedaleko mnie w Monachium są dwa duże jeziora, nad które przyjeżdża masa ludzi, lecz nie wiedziałam nikogo nagiego. To są obrzeża dzielnicy Untermenzing, dziś widziałam nawet pasące się kozy, małe i duże, ta duża zjadała liscie z drzewa. A za płotem, że tak powiem, autostrada. Natomiast zachwycające jest nad tymi jeziorami to, że Niemcy na trawie nic prawie nie zostawiają po sobie, żadnych śmieci, nikt też nie słucha głośno grającego radia. Jest cicho i czysto, żadnych wrzasków, choć sporo osób raczy się piwkiem w niemałych ilościach. Robi to bardzo dobre wrażenie.
23 czerwca 2014 23:47 / 1 osobie podoba się ten post
oj Romana dobrze popatrz ja jeszcze takiego brudu i w polsce nie widzialam jaki sie zostawia po imprezach mlodziezowych na przyklad na Maryjenplatz ale nic to ....my polacy pracowac musimy i takie firmy sprzatajace ganiaja o 4rano zeby posprzatac ale tez prawda w parku ani nad woda nie zobaczysz zadnych plastikow ...ale i u nas w kraju juz jest i taka kultura (czytaj kary )ze jest bardzo czysto chocby w moim miescie kanal jest odbudowany i czysciutko wszedzie
20 września 2014 07:59
Czy to pierwszy czy ostatni wyjazd nie wezmie sie tego co jest potrzebne.Nie przewidzialam,że w miejscu gdzie jestem po raz drugi jesień jest gorąca jak lato.Dzisiaj muszę jechać kupić sobie spodenki krótkie, mam tylko jedną pare i  wczoraj musiałam dres przeprosić,ktorego nie lubię.Pakowałam sie już dziesiątki razy raczej brałam za dużo, a tym razem pogoda mnie załatwiła.
 
 
20 września 2014 10:27
Zawsze zabieram krzyżówki -1000.Przydają się w wolnych chwilach.
20 września 2014 12:29 / 1 osobie podoba się ten post
Ja tez krzyżówki ale 100,200 i 300 -bo sa łatwiejsze hihi
15 października 2014 20:57
Zawsze krzyzowki,kilka polskich gazet,zeszyt do notatek.Polskie tableki-chociaz aspiryne -zima,odbolu rowniesz.Reszta wedlug uznania wlasnego.
15 października 2014 21:06 / 1 osobie podoba się ten post
No prawda, bez aspiryny w dalszą podróż to ja nie pojadę ;-)))) W razie czego, jak mnie zima ( i nie tylko ) zacznie rozkładać to mam pod ręką. Nie muszę po aptekach latać i się dobijać.
15 października 2014 21:08 / 1 osobie podoba się ten post
Zapasowa ,sprawna komórka-juz mi sie 2x przydała:)
15 października 2014 21:09 / 7 osobom podoba się ten post
Zapas papierosów , laptopa , tabletki p/bólowe , grzebień a nawet jak ktoś się lubi myć to mydło można ! -:)))))))))