Kary za sciaganie filmow, muzyki i innych w DE

08 czerwca 2014 21:39
scarlet

Kochanie, właśnie się ochłodziło trochę, siedzę na balkonie z pieskiem,
i co robię ?
Ściągam sobie nastepne E-booki, już za tydzień wyjazd,
a po aferze Alinki w DE boję się tam cokolwiek ściagać.
 
Jadę na trzy miesiące , trzeba się dobrze zaopatrzyć.
O Was też nie zapomnę, podzielę się.

W PL tez scigaja .Moj syn opowiadal,ze,policja przyszla do domu jego kolegi ze studiow,on korzystal m.in z torrentow.Zabrali twardy dysk do badania,aby zobaczyc,co ma posciagane.
08 czerwca 2014 22:01
Ustawa o piractwie,tak we wszystkich krajach.Torrenty najszybciej namierzają,ale scigają też np,za lewe pilki mp3.Dlatego dysk od komputera zabrali,żeby i inne rzeczy znaleźć.To stało się w zeszłym tygodniu.Syn mi mówił,że jak się coś dla siebie ściągnie,to może być na dysku 24,albo 48 godz,potem trzeba to usunąć.Zapytam się dokładnie później,jak się sytuacja rozwinęła.I nie przysyłali żadnego pisma z informacją o karze,tylko od razu policja przyszła do domu.
28 czerwca 2014 13:57
Widzę, że i w Polsce biorą się za torrenty i niedługo może być tak jak w Niemczech ze ściąganiem.
 
http://wyborcza.pl/1,75478,16225229,Oblawa_na_internetowych_piratow__550_zl_za_sciagniecie.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Gazeta_Wyborcza
28 czerwca 2014 14:03
tina 100%

Ustawa o piractwie,tak we wszystkich krajach.Torrenty najszybciej namierzają,ale scigają też np,za lewe pilki mp3.Dlatego dysk od komputera zabrali,żeby i inne rzeczy znaleźć.To stało się w zeszłym tygodniu.Syn mi mówił,że jak się coś dla siebie ściągnie,to może być na dysku 24,albo 48 godz,potem trzeba to usunąć.Zapytam się dokładnie później,jak się sytuacja rozwinęła.I nie przysyłali żadnego pisma z informacją o karze,tylko od razu policja przyszła do domu.

Też mnie zainteresowała sprawa przetrzymywania plików przez określony czas na kompie. Poszperałam na forach, w artykułach i przepisach i wychodzi, że jest to najprawdopodobniej mit. Kilka stron wcześniej napisałam takie cóś:   
 
Dobra - znalazłam ustawę z dnia 4 lutego 1994 r. "o prawie autorskim i prawach pokrewnych"I taki punkt tej ustawy:
Art. 23. 1.Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Przepis ten nie upoważnia do budowania według cudzego utworu architektonicznego i architektoniczno-urbanistycznego.
2. Zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.    
 
Wynika z tego, że już rozpowszechniony utwór można sobie ściągnąć i korzystać z niego dla własnych, prywatnych celów i nie ma w ustawie nic o ograniczeniu czasowym. 
28 czerwca 2014 15:30
Tj chyba ze jesli ja bym sciagnela cos czyli pobrala np film a a potem to udostepnila to to jest karalne .tu dla ostroznosci nic nie pobieram tylko ogladam filmy czy slucham muzyki,
28 czerwca 2014 16:10
No tak, ale z rególy jest tak, że pobierając plik, to w tym czasie jednocześnie go udostępniasz, czyli łamiesz prawo.
28 czerwca 2014 16:15
Dziewczyny - sciaganie: jes bardzo wazna sprawa co i z jakiego zrodla sie sciaga. Znaczy sie, czy material zostal gdzies tam udostepniony "prawnie", na przyklad autor/tworca zamieszcza cos na swojej stronie, albo na youtubie, albo gdzie indziej, albo robi to ktos, kto posiada ku temu wykupione prawa. Cala reszta, w tym ok. 99% torrentow i innych temu podobnych - posiada te materialy i je udostepnia bezprawnie.
Jesli cos jest udostepnione "prawnie" - mozna to sciagnac na dysk do uzytku wlasnego, do sluchania i ogladania, nie wolno udostepniac, obrabiac, zmieniac. Jak jest z ograniczeniem czasowym - taak bardzo nie sledzilam tematu, ale od 1992 roku do 1996 musialam znac tresc tej ustawy na pamiec z racji pewnej pracy (nie, nie scigalam, raczej bywalam scigana, nieskutecznie).
28 czerwca 2014 16:39
nianta

No tak, ale z rególy jest tak, że pobierając plik, to w tym czasie jednocześnie go udostępniasz, czyli łamiesz prawo.

Wcale tak nie jest - to tylko przez programy p2p tak się dzieje.
Jest masa innych możliwości, gdzie ściągasz i nikomu jednocześnie nie udostępniasz.
28 czerwca 2014 16:51
wichurra

Wcale tak nie jest - to tylko przez programy p2p tak się dzieje.
Jest masa innych możliwości, gdzie ściągasz i nikomu jednocześnie nie udostępniasz.

Ok, napisałam 'z regóły' a niebzawsze, natomiast ja się opieram tylko na torrentach, inaczej nie ściągałam.
28 czerwca 2014 16:58
emilia

Dziewczyny - sciaganie: jes bardzo wazna sprawa co i z jakiego zrodla sie sciaga. Znaczy sie, czy material zostal gdzies tam udostepniony "prawnie", na przyklad autor/tworca zamieszcza cos na swojej stronie, albo na youtubie, albo gdzie indziej, albo robi to ktos, kto posiada ku temu wykupione prawa. Cala reszta, w tym ok. 99% torrentow i innych temu podobnych - posiada te materialy i je udostepnia bezprawnie.
Jesli cos jest udostepnione "prawnie" - mozna to sciagnac na dysk do uzytku wlasnego, do sluchania i ogladania, nie wolno udostepniac, obrabiac, zmieniac. Jak jest z ograniczeniem czasowym - taak bardzo nie sledzilam tematu, ale od 1992 roku do 1996 musialam znac tresc tej ustawy na pamiec z racji pewnej pracy (nie, nie scigalam, raczej bywalam scigana, nieskutecznie).

A jak się ma do tego ten punkt ustawy?
 
Art. 23. 1.Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Przepis ten nie upoważnia do budowania według cudzego utworu architektonicznego i architektoniczno-urbanistycznego.
 
Przy czym za utwór rozpowszechniony uważa się (za ustawą)
utworem rozpowszechnionym jest utwór, który za zezwoleniem twórcy został w jakikolwiek sposób udostępniony publicznie;
 
 
Nie sprzeczam się, że mam rację, ale mam wątpliwości po prostu i rozumuję tak:
 
Film został udostępniony publicznie, bo był wyświetlany w kinach (chyba można to zaliczyć do udostępnienia publicznego), później wyszedł na DVD, no i jak sobie go ściągnę, to przecież on już został rozpowszechniony, czyli podchodzi pod artykuł 23, punkt 1 ustawy. 
 
Może to i naciągane, ale tak rozumiem punkty tej ustawy. 
28 czerwca 2014 17:00
nianta

Ok, napisałam 'z regóły' a niebzawsze, natomiast ja się opieram tylko na torrentach, inaczej nie ściągałam.

Napisałabym, że z reguły właśnie tak nie jest, bo chociażby patrząc na nasze forum, to większość ludzi w ogóle nie wie, co to torrenty, a jak ściąga to z chomikuj. 
28 czerwca 2014 17:11
Wichurra, oczywiscie, ze masz racje ! Jesli cos jest juz upublicznione, no to pol biedy, tylko ze to jest naciagane i zaraz Ci powiem dlaczego.
Otoz do wyswietlania w kinach - jest potrzebna licencja, tak samo do wydania plyty DVD (z reguly sa one zabezpieczone przed kopiowaniem). A teraz pytanie: jaka licencje posiada ktos tam na torrentach? Na jakiej zasadzie upowszechnia to cos? Wykluczam przypadek, gdzie np. tworca sam to robi, albo jego wydawca, za pozwoleniem tworcy.Oczywiscie, ze mozna sie upierac przy tym, ze cos juz bylo w kinach, czy na DVD - ALE nie jest to zadnym usprawiedliwieniem prawnym do korzystania z nielegalnego zrodla tego materialu i tu jest pies pogrzebany.
28 czerwca 2014 17:16
No nie wiem - wiem, że w ustawie jest, że można korzystać do użytku prywatnego z dóbr już upublicznionych. Nie ma tam nic o przypadkach, kiedy ściągasz od kogoś, kto nielegalnie to udostępnia.
28 czerwca 2014 17:21
Moja historia ze ściąganiem miała następujący finał. Syn mojej pdp odwiedził z wezwaniem do zapłaty prawniczkę, ta wystosowała stosowne pismo i summa summarum całośc zamknęła się w kwocie 100 euro. Wiem na pewno, że wszystkie programy. które rozpowszechniają dalej to co dana osoba ściągnęła są zabronione. Ten kto z nich korzysta musi ponieść karę i zapłacić. Sama się o tym przekonałam.
28 czerwca 2014 17:21
wichurra

No nie wiem - wiem, że w ustawie jest, że można korzystać do użytku prywatnego z dóbr już upublicznionych. Nie ma tam nic o przypadkach, kiedy ściągasz od kogoś, kto nielegalnie to udostępnia.

Bo to sie samo rozumie. Natomiast co jest OK:
Na interia.tv.pl (chyba taki adres jest), sa starsze odcinki roznych tam seriali, jakies teledyski, materialy informacyjne i tak dalej. I jak sobie zapiszesz wlasnie to, wlasnie z tej strony - to jest to zgodne z prawem. Tyle na ten temat. Na razie nikt powaznie sie nie zabral za sciaganie i pewnikiem niepredko to nastapi. Zagrozone sa biura, firmy, ktore korzystaja z nielegalnego oprogramowania, a reszta - hmm, kogos od czasu do czasu trafia.