Mięso i przetwory - przewóz przez granicę

10 maja 2014 19:20

Nie mogę spakować wszystkich moich klamotów do 1 torby :(((((( A muszę, bo wracam samolotem i dodatkowy bagaż nie wchodzi w rachubę... Z domu wzięłam naprawdę mało, to co najpotrzebniejsze, w DE dokupiłam parę drobiazgów (głównie słodycze dla mojej córci) i teraz mam kłopot z dopchnięciem i zamknięciem :( Nie pomaga nawet opcja, że ubiorę się "na cebulkę"...hmmm chyba muszę wszystko przepakować, może jakoś wcisnę pod innym kątem?!


 


Przenoszę całego offtopa z "Poskarżyjek" tutaj. Moderator

10 maja 2014 19:30 / 2 osobom podoba się ten post
Magdzia

Nie mogę spakować wszystkich moich klamotów do 1 torby :(((((( A muszę, bo wracam samolotem i dodatkowy bagaż nie wchodzi w rachubę... Z domu wzięłam naprawdę mało, to co najpotrzebniejsze, w DE dokupiłam parę drobiazgów (głównie słodycze dla mojej córci) i teraz mam kłopot z dopchnięciem i zamknięciem :( Nie pomaga nawet opcja, że ubiorę się "na cebulkę"...hmmm chyba muszę wszystko przepakować, może jakoś wcisnę pod innym kątem?!


 


Przenoszę całego offtopa z "Poskarżyjek" tutaj. Moderator

No .....  albo samolot albo zakupy ;-)))
10 maja 2014 19:30
Magdzia

Nie mogę spakować wszystkich moich klamotów do 1 torby :(((((( A muszę, bo wracam samolotem i dodatkowy bagaż nie wchodzi w rachubę... Z domu wzięłam naprawdę mało, to co najpotrzebniejsze, w DE dokupiłam parę drobiazgów (głównie słodycze dla mojej córci) i teraz mam kłopot z dopchnięciem i zamknięciem :( Nie pomaga nawet opcja, że ubiorę się "na cebulkę"...hmmm chyba muszę wszystko przepakować, może jakoś wcisnę pod innym kątem?!


 


Przenoszę całego offtopa z "Poskarżyjek" tutaj. Moderator

Zabierz więcej jako bagaż podręczny:) Ja tak robiłam. Jeśli walizka ( w LOT) przekraczała 20 kg to przekładałam do torby podręcznej i była gitara :)
10 maja 2014 19:37
Mycha

No .....  albo samolot albo zakupy ;-)))

Właśnie Mych święte słowa...ciekawe jak ja będe śpiewała,bo co tydzień coś tam sobie kupię z ciuchów,bo przecież przyjechałam z dodatkową torbą prawie pustą na konto własnie zakupów. Mam w planach kupić jeszcze prezenty ,sery i wina,jestem baaardzo ciekawa jak ja się zabiorę za 3 miechy...:)
10 maja 2014 19:39
ivanilia40

Właśnie Mych święte słowa...ciekawe jak ja będe śpiewała,bo co tydzień coś tam sobie kupię z ciuchów,bo przecież przyjechałam z dodatkową torbą prawie pustą na konto własnie zakupów. Mam w planach kupić jeszcze prezenty ,sery i wina,jestem baaardzo ciekawa jak ja się zabiorę za 3 miechy...:)

No ale samolotem nie lecisz ???  Najwyżej zapłacisz 5 euro nadbagażu w autobusie i tyle a co zabierzesz do domciu to Twoje ;-)))
10 maja 2014 19:41 / 2 osobom podoba się ten post
Mycha

No ale samolotem nie lecisz ???  Najwyżej zapłacisz 5 euro nadbagażu w autobusie i tyle a co zabierzesz do domciu to Twoje ;-)))

Oby to było tylko 5 €...ach ten babski los...:)
10 maja 2014 19:41
ivanilia40

Zabierz więcej jako bagaż podręczny:) Ja tak robiłam. Jeśli walizka ( w LOT) przekraczała 20 kg to przekładałam do torby podręcznej i była gitara :)

Mój bagaż podręczny to torba z laptopem, która też już jest upchana na maxa, ale dzięki :)
10 maja 2014 19:57
ivanilia40

Właśnie Mych święte słowa...ciekawe jak ja będe śpiewała,bo co tydzień coś tam sobie kupię z ciuchów,bo przecież przyjechałam z dodatkową torbą prawie pustą na konto własnie zakupów. Mam w planach kupić jeszcze prezenty ,sery i wina,jestem baaardzo ciekawa jak ja się zabiorę za 3 miechy...:)

Jestes pewna ze sery wolno  samolotem,bo ze wzgledu na przepisy eidemiologiczne czy jakies tam,nie wszystkie spozywcze wolno,nie wiem czy dotyczy to krajow unii,ale dowiedz sie na wszelki wypadek
10 maja 2014 20:01
greenandy

Jestes pewna ze sery wolno  samolotem,bo ze wzgledu na przepisy eidemiologiczne czy jakies tam,nie wszystkie spozywcze wolno,nie wiem czy dotyczy to krajow unii,ale dowiedz sie na wszelki wypadek

Jestem pewna ,że żadnych artykułów żywnościowych nie wolno samolotem przwozić,nawet kanapek do własnego użytku. A czemu mnie pytasz o przewożenie serów? Ja wracam Sindbadem.
10 maja 2014 20:13 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Oby to było tylko 5 €...ach ten babski los...:)

Ja ostatnio tez sporo kupiłam ale po pierwsze mam dużą walizkę i po drugie dokupiłam torbę. Jakoś dotarłam do domciu. Płaciłam 5 euro za nadbagaż.  Ale zadowolona jestem. 
10 maja 2014 20:18
ivanilia40

Jestem pewna ,że żadnych artykułów żywnościowych nie wolno samolotem przwozić,nawet kanapek do własnego użytku. A czemu mnie pytasz o przewożenie serów? Ja wracam Sindbadem.

Kanapki wolno.
Do Maroko wiozłam paluszki, wafle ryżowe, jabłka i kanapki z bułek. Do tego też wodę mineralną, ale to w bagażu nadawanym, bo w podręcznym nie wolno.
 
Radzę po prostu wejść na stronę przewoźnika i poczytać regulamin.
 
http://podroze.gazeta.pl/podroze/1,114158,8442756,Jak_sie_spakowac_tylko_w_bagaz_podreczny_.html
 
http://www.bagaz-podreczny.info/2013/07/jedzenie-w-bagazu-podrecznym.html
 
10 maja 2014 20:44
wichurra

Kanapki wolno.
Do Maroko wiozłam paluszki, wafle ryżowe, jabłka i kanapki z bułek. Do tego też wodę mineralną, ale to w bagażu nadawanym, bo w podręcznym nie wolno.
 
Radzę po prostu wejść na stronę przewoźnika i poczytać regulamin.
 
http://podroze.gazeta.pl/podroze/1,114158,8442756,Jak_sie_spakowac_tylko_w_bagaz_podreczny_.html
 
http://www.bagaz-podreczny.info/2013/07/jedzenie-w-bagazu-podrecznym.html
 

Oczywiście,że w poręcznym nie wolno tylko nadawanym. Ale jak zjesć kanapkę jak sie ją ma w walizce?? :)Nie ma sensu jej chyba brac...Ja wiozłam artykuły zywnościowe włąsnie w walizce ,ale tylko orginalnie zapakowane
10 maja 2014 20:45 / 1 osobie podoba się ten post
kaska_45

moze i mi sie spelni kiedys moje marzenie-tak chcialabym leciec chociaz w jedną stronę samolotem:(

Ja leciałam po raz pierwszy samolotem jak byłam już po 50tce, widoki niezrównane. Nie myślę o sobie, oczywiście, ale o przelocie nad chmurami i panoramie Egiptu, który jest pustynią z wąskim pasmem życia wzdłuż Nilu... 
 
A moja córcia poleciała do Wenecji samolotem w obie strony za bodajże 30zł, na pewno poniżej 50. Był listopad lub inny dziwny miesiąc i zięć tam się memu dziecku w tym mieście miłości bardzo romantycznie oświadczył. Będzie miała co wspominać jako bezzębna babunia opiekunce z Hondurasu, bo wszystkie jej dzieci oczywiście emigruja na stałe za granicę, a mnie będą od dawna spożywać robaki....
10 maja 2014 20:58 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Oczywiście,że w poręcznym nie wolno tylko nadawanym. Ale jak zjesć kanapkę jak sie ją ma w walizce?? :)Nie ma sensu jej chyba brac...Ja wiozłam artykuły zywnościowe włąsnie w walizce ,ale tylko orginalnie zapakowane

Mi sie ostatnio w bagażu podrecznym słoik z kawą zaplątał.Panowie celnicy bardzo byli zaineresowani jak mam zamiar ją pić. Na szczęście była oryginalnie zapakowana i pozwolili. Co ja bym zrobiła bez mojej ulubionej kawy.
10 maja 2014 21:00
Mnie jeszcze nikt tak dokładnie nie sprawdzał. I niech tak zostanie ;-))) Ręce by im opadły ....