Staruszek

16 maja 2014 22:40 / 3 osobom podoba się ten post
Malgi

My chyba nie "Panie"?
Ja uważam, że na "PANIĄ" to trzeba  mieć "wygląd" i pieniądze - a ja jednego JUŻ nie mam, a drugiego JESZCZE nie mam...
Ale pisz, pisz dalej - super się czyta takie opowieści i ile w nich prawdy...

Malgi, a ja zawsze mówiłam że "Na panią trzeba mieć wyląd i pieniadze, a ja mam tylko pochodzenie" :)))))))))
16 maja 2014 22:44 / 3 osobom podoba się ten post
mleczko47

Najwieksza moja pasja jest czytanie ksiązek, ale papierowych, gdzie moge zakladke włożyć i usnac z nia na nosie nawet.A prasowanie to moje hobby na kancik rowniutko i na poleczke,jak ja to lubie,

Ja też przedkładam papierowe / ten zapach papieru i ta zakładeczka/ nad e-booka, ale na wyjeździe, przy moim tempie czytania muszę kochać mój czytnik.
20 dag a 1400 książek skubaniec mieści.
16 maja 2014 22:46 / 11 osobom podoba się ten post
Sówka

Ktoś tu ogląda "Frauentausch" ;-)

Z" Frauentausch" oglądasz ? ...to Ci zazdroszczę ....:)))))......TELEWIZOR ;..... X. poprosiła mnie , zeby atakować Frau o telewizor do naszego pokoiku , bo takowy płaskoekranowy stoi w dużym , starym pokoju w piwnicy , okryty dokładnie kocykiem . Powiedziałam Frau , że takowe ustrojstwo przydałoby się u nas .... Twarzy już nie będę opisywać , bo zawsze ten sam nerwowy kolorek ...... A co ? może jeszcze saunę chcecie ?...... Wysłuchałam , nie powiem , ze nie było mi przykro . Mówię do niej : ja to będę jeszcze tylko ok. 4 tygodnie , ale X. siedzi tu ok. 3 m-cy  i czasem chce sobie na coś kuknąć .....Było to w piątek , dzień sprzątania ...Spytałam Frau dlaczego nie ma sprawnego odkurzacza ?.. a ona mówi : a to X. musiała popsuć !.... Mówię do niej , że jak przyjechałam to X. mi powiedziała , że odkurzacz zepsół się przed czterema m-cami zmienniczce i X. też wszystkie dywany , dywaniki zamiatała  . Zamieść się zamiecie , ale kurz zostaje i na dowód klepnęłam ręką w fotel .... Frau mówi : przyjedzie Sz, (ogrodnik -złota rączka ) to naprawi !... A mruczała pod nosem .....Wieczorem mnie woła do salonu na oglądanie telewizji i ze słodkim uśmiechem mówi : przecież możemy oglądać tv z nią , ona wie , które programy są fajne .......tylko , zeby pilota nie ruszać , bo popsuję !... Otworzyła drzwiczki magicznej szafki , pilot w dłoń ..... ...i w ok. 1 godz. obejrzałam ze trzy urywki jakichs programów , które to Frau uznała za interesujące ... Więcej razy nie dałam się namówić na wspólne oglądanie tv..... Wczoraj  powiedziałam X. , że o telewizorze w pokoju opiekunek może zapomnieć , Frau jest nieugięta . Zepsuł przez U a nie "Ó"
16 maja 2014 23:01 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Z" Frauentausch" oglądasz ? ...to Ci zazdroszczę ....:)))))......TELEWIZOR ;..... X. poprosiła mnie , zeby atakować Frau o telewizor do naszego pokoiku , bo takowy płaskoekranowy stoi w dużym , starym pokoju w piwnicy , okryty dokładnie kocykiem . Powiedziałam Frau , że takowe ustrojstwo przydałoby się u nas .... Twarzy już nie będę opisywać , bo zawsze ten sam nerwowy kolorek ...... A co ? może jeszcze saunę chcecie ?...... Wysłuchałam , nie powiem , ze nie było mi przykro . Mówię do niej : ja to będę jeszcze tylko ok. 4 tygodnie , ale X. siedzi tu ok. 3 m-cy  i czasem chce sobie na coś kuknąć .....Było to w piątek , dzień sprzątania ...Spytałam Frau dlaczego nie ma sprawnego odkurzacza ?.. a ona mówi : a to X. musiała popsuć !.... Mówię do niej , że jak przyjechałam to X. mi powiedziała , że odkurzacz zepsół się przed czterema m-cami zmienniczce i X. też wszystkie dywany , dywaniki zamiatała  . Zamieść się zamiecie , ale kurz zostaje i na dowód klepnęłam ręką w fotel .... Frau mówi : przyjedzie Sz, (ogrodnik -złota rączka ) to naprawi !... A mruczała pod nosem .....Wieczorem mnie woła do salonu na oglądanie telewizji i ze słodkim uśmiechem mówi : przecież możemy oglądać tv z nią , ona wie , które programy są fajne .......tylko , zeby pilota nie ruszać , bo popsuję !... Otworzyła drzwiczki magicznej szafki , pilot w dłoń ..... ...i w ok. 1 godz. obejrzałam ze trzy urywki jakichs programów , które to Frau uznała za interesujące ... Więcej razy nie dałam się namówić na wspólne oglądanie tv..... Wczoraj  powiedziałam X. , że o telewizorze w pokoju opiekunek może zapomnieć , Frau jest nieugięta . Zepsuł przez U a nie "Ó"

Wiedziałam Arabrab dlaczego tak mi Cię brakowało :)))
16 maja 2014 23:03 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko47

Najwieksza moja pasja jest czytanie ksiązek, ale papierowych, gdzie moge zakladke włożyć i usnac z nia na nosie nawet.A prasowanie to moje hobby na kancik rowniutko i na poleczke,jak ja to lubie,

U mnie ciuszki w szafie też muszą być równo w kosteczkę poskładane i biada temu kto mi ten porządek rzeczy zburzy. Książki  czytam ale to popołudniu, a do południa prasuję bo do licha coś muszę robić. Nie mogę cały dzień się obcyngalać. Nawet uczę się niemieckiego ale jakoś kiepsko mi to wychodzi.Jestem germanoodporna. Dziwne, bo przeczytam jakieś słowo po hiszpańsku i od razu zapamiętuję, a te niemieckie plączą mi się niemożliwie.
17 maja 2014 15:10 / 1 osobie podoba się ten post
wiga37

Dzisiaj poznałam miła, sympatyczną niemke ,ktora jest chora  (tak mi powiedziano ) na bardzo progresywną formę demencji .Nie byłoby w tym nic dziwnego ,gdyby nie fakt ,ze pani ma 53 lata  i została rencistką z  powodu  demencji . Troche mnie to zszokowało , ze tak wcześnie . Wiem , ze jest dobrze zdiagnozowana ,mąż jest lekarzem . Żona mojego podopiecznego  (też lekarka ) mówi ,ze ta pani ma większe problemy z pamięcia ,  niż jej mąż ,chory na raka mózgu . I niestety są bezradni .. Jakie są przyczyny powstawania demencji , tak naprawde wiadomo  nie za wiele , spekulować może każdy . 

Spekulować, śpiewać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej
ale nie o to chodzi ..... spiewał w Opolu Jerzy Stur.
17 maja 2014 17:15
Ha,ha,ha
17 maja 2014 19:30 / 19 osobom podoba się ten post
ZAKAZY- NAKAZY....Po przybyciu do PDP-ej w pierwszej chwili odniosłam bardzo pozytywne wrażenia . Miła , uśmiechnięta starsza pani i zmienniczka X. przywitały mnie ciepło . Jak wszystkim wiadomo - nie można wierzyć , że miło i ciepło może być wiecznie . X . przekazała mi swoje obowiązki i przykazania tzn. :" to jest moja stela , pod szafami zostawiam swoje rzeczy (kilkanaście napakowanych reklamówek ) , babcia na chodzie , bez jakiejkolwiek demencji, ale z charakterkiem . Obowiązki to :rano babcia myje się sama tylko trzeba umyć jej plecy - ewentualnie posmarować balsamem i umyć jej myjką nogi . Pomyślałam , że nogi to niewielkie mycie , bo w nocy trochę się wyczyszczą w pościeli .Śniadanie godz. 8 , obiad 12 , sjesta Frau od 13 do 15 , potem ciacho , kawa , po podwieczorku granie w Chińczyka , 18 kolacja . Luzu od groma . W piątki sprzątanie , zakupy kiedy będę chciała , ale koniecznie w Edece( w ruskim potajemnie -Frau nie może wiedzieć ),żadne Aldiki , Lidle itp. Praniem rządzi Frau . X . ma chory kręgosłup , nie dziwiłam się , że boi się o utratę miejsca . Zmienniczki nie wracały , coś mnie już piknęło , że tak dobrze a tylko jedna powraca po urlopach .....X. odjechała , pogadałam z Frau . Powiedziała mi , że dobrze się ze mną gada ( X. mówiła , że małomówna ) a z X. się nie pogada , bo nie bardzo zna niemiecki - potwierdzam , długi staż - małe chęci do nauki .:)...Wiedziałam już co mogę jeść a co jest tylko i wyłącznie dla Pani-Frau .W piwnicy puszek do licha i trochę : leberwursty , jagdwursty i inne gadziny.... wszystko dla mnie - no ! żyć nie umierać !!!... Dla Frau : szynka nie pakowana , ale z mięsnego stoiska , dżemy tylko jej -robione na zamówienie przez pewną kobietę , winogrona , truskawki , banany - muszą być !.....Muszę pracować -wytrzymam .....Wytrzymam - muszę pracować !!!!
18 maja 2014 01:50 / 1 osobie podoba się ten post
Ptaszyska,jak wiesz na pewne miejsca robią z góry,pewne jest że dasz radę,oni to Ci mogą [pi,pi]a zakazy są po to żeby je łamać.
18 maja 2014 19:47 / 16 osobom podoba się ten post
FRYZJERKA : W pierwszym tygodniu mojej pracy do Pani -Frau przyjechała fryzjerka z comiesięczną wizytą . Ja , jako służąca miałam nie wychodzić z pokoiku , nie powiem, było mi to na rękę. Dzień przed przybyciem w/w Frau przygotowała wszystko co potrzebne , nawet filiżankę , podkładkę , łyżeczkę , cukier w cukierniczce z dozownikiem i inne bzdety . Zapowiedziała mi , że z gościnnej toalety mam nie korzystać , bo możliwe , że fryzjerka będzie chciała siusiu , łazienkę zajmuje Frau , bo będzie miała mytą i farbowaną głowę jak co miesiąc !!!!!!!! ... Farbowanie -o.k...., ale mycie raz w m-cu --oj , to chyba za często :)))).... a jakże , brew jest również barwiona henną :)...Nadejszła oczekiwana chwila . Frau wstała tego dnia pół godziny wcześniej , śniadanie po umyciu się " sofort " tzn. pół godziny wcześniej niż normalnie !!!.... Niestety , zaraz po śniadaniu odezwała się moja wredna natura !!! ...musiałam skorzystać z toalety... Moja Frau o mało co a przepłaciła by to zawałem serca ! No , jak to wygląda , żeby pół godziny przed fryzjerką ktoś korzystał z klo !...czułam się jak bym zbeszcześciła jakąś świątynię !.. do samego przyjścia mistrzyni nożyc miałam wykład o niekulturalnym moim zachowaniu ... moje spokojne usposobienie nie wytrzymało !... a gdzie mam iść ? do sąsiadów ? a może do ogródka ?... Frau zaniemówiła i trochę zmiękła ... : no , dobrze , dobrze , ale na przyszłość .... pomyślałam : a żeby cię pogięło , cholero jedna !.... Po nałożeniu farby i henny mistrzyni piła w kuchni kawę , nie wytrzymałam i wyszłam z dziupli do ogrodu na fajkę . Przechodząc obok kuchni grzecznie powiedziałam "morgen " i zerknęłam .....o matuchno ! moja Frau miała nałożoną farbę , włos stojący , czarna brew .... no ! PUNK !.... zaraz przypomniały mi się czasy , kiedy mój "najstarszy " cudował z włosami :)....Mistrzyni po zakończeniu ceremonii upiększania zgarnęła pięćdziesiątkę ..i ...se pojechała...Włosy jak włosy -mogą być , ale brew w kolorze sadzy ?... Moja satysfakcja przyćmiła poranną awanturę zbeszczeszczenia łazienki a konkretnie klozetu....
18 maja 2014 20:08
Znowu czuję niedosyt w czytaniu,chciałoby się jeszcze :)
18 maja 2014 20:30

Zamykam temat, bo widzę że autorka tematu usunęła sobie konto. No i jak zwykle spam się tutaj zrobił.