Na wyjeździe #9

11 czerwca 2014 10:12 / 3 osobom podoba się ten post
Moja dusza jakoś ok :))) Ciało moje wymaga tylko masowania,pieszczot,przytulania, a tego to już sama nie załatwię. Wchodząc w czas radosnego oczekiwania ćwiczę mięśnie Kegla, a to dość daleko od mózgu, więc kilka niemieckich słówek rozrusza ten organ:))) Taką mam nadzieję.
W tzw międzyczasie ( podobno nie ma czegoś takiego) czytam co Arystoteles myślał o wybaczaniu.
11 czerwca 2014 10:14
Nie moge znaleźć tematu o obiadach a potrzebuje prosty przepis na sos z kaparów
11 czerwca 2014 10:20 / 1 osobie podoba się ten post
Gosia 1234

To teraz musisz coś spotkać co Cie do tej nauki znowu zachęci. Ja proponuję przystojnego Szwajcara :)))

Przystojni są zajęci,zostali tylko całkiem młodzi lub wdowcy w starszym wieku ,więc jednak wolę sama się pouczyć :):):)
11 czerwca 2014 10:27 / 1 osobie podoba się ten post
Ojtam ojtam...nie wmawiaj sobie głupot. Moja babcia wszystkim fajnym mezczyznom mówi Morgen, jak spacerujemy.
Nie patrzy na wiek :) i jest szczęśliwa hahahaha
11 czerwca 2014 10:29 / 2 osobom podoba się ten post
Gosia 1234

Ojtam ojtam...nie wmawiaj sobie głupot. Moja babcia wszystkim fajnym mezczyznom mówi Morgen, jak spacerujemy.
Nie patrzy na wiek :) i jest szczęśliwa hahahaha

Moja babcia tez mówi "Grecien"( chyba żle napisałam), zagradza drogę,a nawet łapie za rękę i co? Uciekają wszyscy :):):)
11 czerwca 2014 11:08 / 11 osobom podoba się ten post
Smażymy się na słońcu, a potem płuczemy pod bieżącą wodą- co za radość!

Przygodę fajną miałam przed chwilą - trzeba zamówić dziadkowi piwo, więc dzwonię do sklepu, ale okazuje się, że oni nie przywoża do domu. Proszę o telefon do firmy, która to robi, dostaję. Dzwonię do niej i składam zamówienie, a po drugiej stronie słyszę śmiech. Myślę, co jest grane, mój niemiecki nie jest aż tak zabawny. Okazuje się, że dodzwoniłam się do szpitala i odebrała jakaś młoda lekarka, nie miała piwa w ilości 40 butelek.
11 czerwca 2014 11:11 / 2 osobom podoba się ten post
Wszystko poszło na nocnym dyżurze
11 czerwca 2014 11:22 / 3 osobom podoba się ten post
NO!!! Moja babulec ma już,,nową,,rękę,, .Moja,, anielska misja,, dobiega końca:))))) Czas szykować sie do odjazdu....
11 czerwca 2014 11:49 / 4 osobom podoba się ten post
Gosia 1234

To teraz musisz coś spotkać co Cie do tej nauki znowu zachęci. Ja proponuję przystojnego Szwajcara :)))

Szybszego kursu języka nie znam. Dzięki przystojnemu Włochowi nauczyłam sie włoskiego w 1,5 miesiąca. Nikt mi nie wierzył, ale ja spędzałam przy książkach 4-5 godzin dziennie plus ćwiczenia praktyczne... Ale najlepiej wychodziło nam milczenie po włosku i patrzenie sobie w oczy albo niebo :))))))
11 czerwca 2014 11:52 / 2 osobom podoba się ten post
Milczenie po włosku brzmi romantycznie,a ciekawe jak wygląda milczenie po niemiecku...:)
11 czerwca 2014 11:58 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Milczenie po włosku brzmi romantycznie,a ciekawe jak wygląda milczenie po niemiecku...:)

Wbrew pozorom też jest romantyczne 
Zdarzyło mi się,dawno temu.
11 czerwca 2014 12:02 / 2 osobom podoba się ten post
greenandy

Wbrew pozorom też jest romantyczne:-) 
Zdarzyło mi się,dawno temu.

Jakoś nie umiem sobie wyobrazić romantycznego Niemca, pewnie dlatego,że żadnego nie znam . Obserwując ich jednak,wydaje mi się,że oni są tacy...zasadniczy jak urzędnik w US,tzn niby miły ale surowy.
11 czerwca 2014 12:04 / 2 osobom podoba się ten post
Próbujesz mnie Ivanilka wyciagnąć na zwierzenia? Nic z tego hehe,zostawie dla siebie moje wspomnienia
11 czerwca 2014 12:05 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Jakoś nie umiem sobie wyobrazić romantycznego Niemca, pewnie dlatego,że żadnego nie znam . Obserwując ich jednak,wydaje mi się,że oni są tacy...zasadniczy jak urzędnik w US,tzn niby miły ale surowy.

Są zimni jak cholera a brzydcy jak kupa g...a.Ja tam wole naszych chłopców .
11 czerwca 2014 12:06 / 1 osobie podoba się ten post
gosia35

Są zimni jak cholera a brzydcy jak kupa g...a.Ja tam wole naszych chłopców .

Hahahahh Ty to Gocha jak walniesz czasami...:):) No brzydcy są,ale moze jednak mają troszkę romantyzmu w sobie,moze chociaż na poczatku znajomości...:)