Moje wspomnienia, pamiętniki

29 czerwca 2014 14:50 / 3 osobom podoba się ten post
emi

Nie nam oceniać czyjeś życie. Każdy robi to, co w danej chwili wydaje mu sie słuszne. Blogi są, aby je czytać, a nie oceniać i krytykować blogujących.

Emi! Jeśli ktoś decyduje si na upublicznienie swoich przeżyć to musi brać pod uwagę fakt, że zostanie oceniony. Tak po prostu już jest. Każdy kto się upublicznia wystawia się na  opinię. Nie ma znaczenia czy jest to nasza forumowa koleżanka, celebrytka czy inna postać, która staje się osobą publiczną w mniejszym lub większym stopniu. Mariolan jest inteligentna i na pewno zdaje sobie świetnie z tego sprawę. Poza tym wydaje mi się, że Patiwawa nie chciała źle. Po prostu otarła się o kogoś podobnego. Swoją "analizę" opiera po części na własnych  doświadczeniach i chciała ostrzec Mariolan przped popełnieniem błędu. Zniszczyć sobie życie jest bardzo łatwo,wystarczy chwila zagapienia się na niewałaściwą osobę. Nie wiem czy dobrze odebrałam intencje ale chyba o to chodzło.
29 czerwca 2014 15:38 / 5 osobom podoba się ten post
Alina

Emi! Jeśli ktoś decyduje si na upublicznienie swoich przeżyć to musi brać pod uwagę fakt, że zostanie oceniony. Tak po prostu już jest. Każdy kto się upublicznia wystawia się na  opinię. Nie ma znaczenia czy jest to nasza forumowa koleżanka, celebrytka czy inna postać, która staje się osobą publiczną w mniejszym lub większym stopniu. Mariolan jest inteligentna i na pewno zdaje sobie świetnie z tego sprawę. Poza tym wydaje mi się, że Patiwawa nie chciała źle. Po prostu otarła się o kogoś podobnego. Swoją "analizę" opiera po części na własnych  doświadczeniach i chciała ostrzec Mariolan przped popełnieniem błędu. Zniszczyć sobie życie jest bardzo łatwo,wystarczy chwila zagapienia się na niewałaściwą osobę. Nie wiem czy dobrze odebrałam intencje ale chyba o to chodzło.

Toteż właśnie najlepiej pisać o swoich przeżyciach, wtedy nikt nie musi domyslać się intencji. Każdy z nas ma rozum i wolna wolę i czytając przeżycia innych i ich konsekwencje może zdecydować jakiego wyboru chce dokonać. Ja napisałam z własnej perspektywy: gdybym zdecydowała się na opisanie swoich przeżyć, to nie po to, aby "dostać kazanie i reprymendę". Ale po to, aby właśnie: podzielić się moimi przeżyciami,  poznać doświadczenia innych w tym względzie. Upublicznienie swoich przeżyć nie musi równać się z krytyką, minium dobrego wychowania przydaje się również na forum.
29 czerwca 2014 17:08 / 1 osobie podoba się ten post
Nie wiedziałam że kiedyś to powiem/napiszę:Mam braki w oględaniu polskiej TV. I tak dziś ogladamy z narzeczonym program w międzyczasie reklamy.
reklama telefonii fioletowej Agnieszka Dygant występuje. Mój luby pyta kto to ta pani? Ja że Agnieszka Dygant. Głównie gra w takim serialu na TVN Prawo Agaty no i przez to jest dość znana. On: Już myślałem że się DYGA.

Ja dostałam napadu głupiego śmiechu...nie wiem mnie to bardzo rozbawiło:)
29 czerwca 2014 18:47 / 1 osobie podoba się ten post
Kobiety uratujcie mnie! Otwieram pralkę by wyjąć pranie dotykam bębna i mnie coś kopło lekko.
Wyrok zapadł: Nowa pralka! Dość pilnie potrzebna.
Na co zwracać uwagę kupując pralkę?
Bo ja chcę minimum 1000 obrotów, ładny wygląd małe zużycie wody, niski poziom hałasu.
Ale wy wszystkie na pewno możecie popowiedzieć mi coś. Bardzo Was proszę o dobre rady w tej kwestii.
Proszę o komentarze w tej kwestii:)
Bo jest to mój blog i pozwalam Wam:)
03 lipca 2014 06:05 / 3 osobom podoba się ten post
Urlop a tu dzownią dawaj CV to wysłałam. Wczoraj miałam rozmowe o pracę i oczywiście się ubrałam w spódnice - czerwoną tym razem, czarny żakiecik, biała bluzka, no i szpilki, Po rozmowie wyszłam z firmy i musiałam dotrzeć do parkingu więc jak szłam poboczem - bo to juz bez chodników teren- bałam się i modliłam o to by jakiegoś wypadku nie było... Jak widziałam kierowców co zamiast na droge to na mnie patrzyli i za radio chwytali...   Ale co się uśmiałam to moje- wtedy lubię moje okulary słoneczne  bo oni nie widzieli tak od razu, że ich obserwowałam
03 lipca 2014 07:49 / 2 osobom podoba się ten post
Nie chcesz już pracować jako opiekunka w DE? Mam nadzieję, że znajdziesz upragnioną pracę
A co do pralki, ja jeszcze zwracam uwagę na to, aby był szybki program, taka 15 minutówka, która pozwala na odświeżenie ubrań. Teraz mam pralkę otwieraną od góry, jest węższa i zajmuje mniej miejsca, a moja łazieneczka jest malutka
04 lipca 2014 05:03
Dziekuję Anniko! Ja mam ciut inny plan na chwile obecną - jeszcze popracować jako opiekunka... Ale nie chciałam tak po prostu odmówić- bo jednak ktoś o mnie pomyślał i byłoby mi później głupio... A pralkę taką jak Ty miałam- i nie lubię, nie cierpię, nie nawidzę!! Ile to złamanych paznokci... Bęben nie był samopozycjonujący się... A mam na nią pralnię więc jest otwierana od frontu. Pozdrawiam:)
04 lipca 2014 05:55 / 1 osobie podoba się ten post
Mariolan

Hej Kochane lubiące moje posty!!
Jestem w domu, witam się z narzeczonym -bardzo miło jest po takim czasie.... co to znaczy? MIlej niż zwykle:)
Jesteśmy dorośli... Wy też więc wiecie i rozumiecie:))
A dziś wogóle brat mego narzeczonego ma pierwszą rocznicę ślubu więc imprezka będzie...
W autokarze całkiem ok. Tylko mój kochany przyjaciel (taki wąż pod szyję) został w luku bagażowym i kombinowałam z bluzą ale to nie to samo.

Pozdrawiam Serdecznie:)
ps. Pisać coś?? no bo nie wiem czy chcecie...

Też pytanie :),pisz,pisz,pisz,ale tylko wtedy,kiedy znajdziesz czas:),jesteś w domciu!
04 lipca 2014 18:59 / 1 osobie podoba się ten post
Odnosnie pralki 2 razy kupilam z promocji oby tania ale teraz juz tak nie kupie bo zadna prawie do konca 2letniej gwarancji nie wytrwala a koszty naprawy ogromne i nieoplacalo sie naprawiac
04 lipca 2014 20:28 / 1 osobie podoba się ten post
Mariolan

Dziekuję Anniko! Ja mam ciut inny plan na chwile obecną - jeszcze popracować jako opiekunka... Ale nie chciałam tak po prostu odmówić- bo jednak ktoś o mnie pomyślał i byłoby mi później głupio... A pralkę taką jak Ty miałam- i nie lubię, nie cierpię, nie nawidzę!! Ile to złamanych paznokci... Bęben nie był samopozycjonujący się... A mam na nią pralnię więc jest otwierana od frontu. Pozdrawiam:)

Ja kupując ostatnią pralkę 3 lata temu, najpierw połaziłam po sklepach,
upatrzyłam sobie konkretny model, spisałam i poszukalam w sklepach internetowych.
Szok, z przywózką prawie 200 PLN mniej mnie wyniosla.
 
Dla mnie ważne  jest żeby miała też program na 15 min. /przydaje się szczególnie latem,
jak trzeba ciuchy tylko odswieżyć/, wirowanie od 400 obrotów w górę dla delikatnych ciuchów,
program prania wstępnego, przydaje mi się przy ciuchach MM z pracy /smary/.
 
04 lipca 2014 20:51 / 1 osobie podoba się ten post
A skoro zebrało się o pralkach to ja mam jakąś niezniszczalną. Jak kupiłam mieszkanie 11 lat temu to kupiłam też pralkę i jest do tej pory. Teraz to już nawet takich w sklepach chyba nie ma Brandt. Raz zapchałam wirnik bo się frendzel rozleciał od zasłonki,wirnik wyczyscil fachowiec i dalej chodzi jak wsciekła,ani nie przecieka,ani nie skacze,nawet się nie zakamieniła.
04 lipca 2014 20:56 / 1 osobie podoba się ten post
Jeśli chodzi o AGD duż eto ja wierna jestem AMICE i też mam długo i lodówkę i pralkę i nic sie nie dzieje-stara pralka służyła 16 lat aż się zużyła.Za to kuchenke połaszczyłam się na inną firmę i na srebrna i żałuję bo jest beznadziejna i do czyszczenia i w użytku.Tylko czekam jak będę zmieniała kuchnię to posłusznie do mojej ulubionej Amiki wrócę:).Za to tu w domuPDP wszystko jest MIELE i to mocno wiekowe a sprawne:)
06 lipca 2014 13:24
No to ja mam BOSCH- miała być czerwona to ma choć czerwony napis:)
A teraz historia w częściach- moje prawdziwe życie.
Nie będzie bardzo długa więc dziś tylko dwuczęściowa:)
Miłego czytania:)
06 lipca 2014 13:25 / 3 osobom podoba się ten post
Część pierwsza  z dwóch:)Historia ta ma swój początek prawie 20 lat temu.... - tu można westchnąć- jak ten czas sybko leci! Wydarzyło się to w I klasie szkoły podstawowej nr 2 w pewnym mieście. Pani dzieciom po apelu powiedziała: -Chodźcie fryteczki! Zapraszając dzieci w ten sposób do klasy. Na pierwsej lekcji usadzono dzieci do ławek. Pewna dziewczynka miała siedzieć w pierwszej ławce, bo była niska. "przydzielono" jej koleżankę, wyższą ale taką która nosiła okulary, więc też musiała siedzieć w pierwszej ławce. I tak zaczęła się ich znajomość- może troszkę z przymusu? -Ktoś zapyta. Nie! dzieci jak to dzieci..a dziewczynki to już wogóle! Lata mijały, dziewczyny często w jednej ławce siedziały... Wyższa nie była orłem ale nie umiała zrozmieć jak można mieć 2 na świadectwie i przed tym się broniła Niższa to chyba wszystko umiała zawsze miała świadectwo z czerwonym paskiem:) Wyższa mimo krótszej drogi do szkoły zawsze, gdy miały na 9-tą wybierała tę dłuższą by iść "po koleżankę". W gimnazjum Jedna jeździła na olimpiady z historii, ze sztuki (dla niewtajemniczoych sztuka to muzyka i plastyka) Druga zwykle na sprawdzianie z historii "ściągała" od tej pierwszej, na flecie nigdy grać nie lubiła...matematykę lubiła, fizykę to chyba bardzo bo zawsze chciała studiować optykę, by umieć zrobić dla siebie wymarzone okulary... no i  koraliki na rękach nosiła po łokcie:) Penego razu - Druga to pamięta- Na zajęciach ze sztuki dokładniej z plastyki musiały namalować coś tam o wiośnie- i pierwszy raz ta wyższa dostała piątkę w dodatku za pracę do której się nie przyznała bo po tygodniu nie wiedziała że to jest jej dzieło. Były to chyba dwa czy trzy  wielkie kolorowe kwiaty...w końcu jej praca mogła zawisnąć na tablicy i każdy mógł ją podziwiać:) W liceum już nie siedziały w jednej ławce- Niższa wybrała "ogólniak" kierunek humanistyczny poza tym była laureatką olimpiad więc bez trudu się dostała:) Wyższa poszła do "ekonomika" bo miała 5 minut drogi z domu? może dlatego, że jej mama i siostra tam się uczyły?Ale miała 123 punkty w postępowaniu wstępnym i była piąta na liście przyjętych. Jedna jeździła na wakacje z rodzicami nad morze, nad jezioro...często wysyłała kartki tej Drugiej, która jeździła na kolonie, obozy. No i wiadomo jak to na koloniach chłopaki a po nich krótkie miłości... Po liceum Humanistka poszła na studia, ekonomistka szukała pracy - staż w instytucji bankowej itp. Może imponowało jej to że Mama Humanistki pracowała w banku, a Mama Ekonomistki w tamtym czasie nie pracowała...
06 lipca 2014 13:27
Kurde moje pytanie:
jak mam pisać, aby było od nocych linijek??
pisałam i tak było a po opublikowaniu nie jest już tak ładnie...