Zaparcia

I na tzw.uchyłki.Wiele starszych osób ma  uchyłki,czyli takie jakby kieszonki, na jelicie grubym.w których gromadzi się kał i twardnieje,dodając do tego prawie żaden ruch, efektem są notoryczne zaparcia i tu olej,obojęetny dla organizmu, bywa bardzo pomocny.

Moje domowe sposoby na zaparcia:
Siemię lniane
bardzo dobry środek, który ma działanie przeczyszczające, który też świetnie usprawnia pracę jelit. Codzienne picie napoju przygotowanego w następujący sposób: 1 łyżka zmielonego siemienia lnu dodana do szklanki z ciepłą wodą odstawić na jakieś 3godzinki i wypić przed snem. Rano problem powinien się sam rozwiązywać. Jednocześnie wspomnę, że len reguluje poziom cholesterolu, zmniejsza ciśnienie krwi, nawilża skórę, wzmacnia włosy, działa ochronnie na żołądek.
Jabłka
Nasze kochane jabłuszka zawierają dużo błonnika. Ponieważ często brakuje tego składnika w pokarmach, warto wspomóc się właśnie jabłuszkami, które przyśpieszają pracę jelit. Ja swego czasu stosowałam naprzemiennie ze śliwkami na czczo świeży owoc + jakiś nabiał: jogurt, kefir czy co tam komu pasuje. Mi pomogło.
Pomogą również usunąć toksyny, chronią przed zawałem i miażdżycą.
Śliwki
mają bardzo dużo błonnika, który wędrując przewodem pokarmowym przyśpiesza wydalenie niestrawionych jeszcze resztek pokarmu. Likwiduje zaparcia i reguluje wypróżnianie. 2-3 śliweczki zalane wrzątkiem i pozostawione na noc, zjedzone rano na czczo, jak już wcześniej wspomniałam w towarzystwie nabiału działają cuda.
Buraki
moje ukochane. Mamie zawsze mówiłam, (jak byłam mała, ale i teraz mi się też to zdarza), że chcę buratino czyli zupę buraczkową. Pomagają na wzdęcia, bóle brzuszka, no i jak w temacie zaparcia. Uwielbiam naszą polską sałatkę z buraczków, a po niej to ho,ho,ho! Jak kto lubi to sok buraczany pić może - on też pomoże. Poza tym wzmacniają układ krwionośny, tylko cukrzycy powinni uważać. Ps. ponoć działają jak naturalna wiagra.
Truskawki
jak ja kocham truskawki, choć w nadmiarze działają na mnie uczulająco, to i tak nigdy z nich nie zrezygnuję. Maję enzym, który ułatwia trawienie. Polecane osobom z problemem trawienia białek. Zawierają błonnik, który reguluje pracę przewodu pokarmowego. Mają także działanie moczopędne,odtruwające i oczyszczające, no i są nieziemsko smaczne.
Wiadomym jest, że na każdego zadziała coś innego. Więc najlepiej próbować, a nóż coś pomoże. Mi jak i tym u których stosowałam w większości pomagały. Natomiast u ludzi starszych "zastygłych", często po obiadkach z "puszki" przewód pokarmowy jest tak osłabiony, i rozleniwiony, że trza grubszą artylerię wyciągnąć jakim są specyfiki apteczne. Jednak to po konsultacji z medykiem.

Aaaaa, szporują, taki nałóg

... i w luksusie ....

Znalazłam artykuł o kupie i wstawiam go tu. Może komuś się przyda?
http://www.pepsieliot.com/badz-czujny-w-toalecie-gdyz-kupa-definiuje-twoje-zdrowie-2/

A co tak wyskoczyłaś z Tymi zaparciami?

A Ty gdzie jesteś?. Na jakim długim Ci zależy? , jakiej długości ma być?  

Żeby nie wywołać z lasu jakiegoś Durchfallu 

no i wywołałaś  -- zesrałam się , po przeczytaniu

A który "typ" jeśli to nie tajemnica? Siódmy? 

nieeeeeeeeee , aż tak zle nie jest

Mnie już się przydał. Jako rozweselacz Równie interesujący, co zabawny

Tu nie ma chichy śmichy,kochana!Dobry dr pierwsze o co pyta,to właśnie wypróżnienia i pipi.Bo choć temacik z leksza podśmierliwy to najważniejsze po oddychaniu funkcje organizmu.Ich zaburzenia zawsze świadczą ,że gdzieś "w środku" cuś nie teges się wyczynia:( 

Dzięki. Nie mam wykształcenia medycznego, ale akurat mi  tego nie trzeba tłumaczyć. Ale może ktoś inny skorzysta. A śmichy chichy są baaardzo pożądane

Dobrze napisane... Leciutko  Ale i tak mimowolnie przelecialam przez wszystkie swoje widziane na oczy...