W domu 2

11 lipca 2014 14:37 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

a czy ja ja namawiam ???? Pisze przeciez niech mena pod pache lapie,a on w dowod milosci kredyt bieze i buduje hihi

i spłaca hahah dobry pomysl.
ja mam domek tzn dom mojej babci,potem przeszedl na rodzców,teraz jest moj:) i wymaga troszke inwestycji,remontu.wiec jak sobie pomysle to lepiej chyba nowy budowac:)
11 lipca 2014 14:40 / 1 osobie podoba się ten post
lena7

No pewnie. 
A potem jak się będą rozstawać to wypier. ją z domu bo powie że jego.
 
Kaska, nie słuchaj Orima. Lepiej mieć swoje. Na wszelka okoliczność. 
Mam własne mieszkanie i NIGDY nie dopiszę do księgi wieczystej nazwiska żadnego faceta.
A facet może sobie mieć i 50 różnych domów czy mieszkań, luksusowe auta, górę kasy w banku - mam to w D. i nie robi na mnie wrażenia. To jego, w razie rozstania będzie walczyl jak lew o swoje. A ja mam mniej, ale własne.
:)
 
 

ja mam hahah.namnie tez wraznia nie robia drogie auta blachara nie jestem hahah,kasa tez.mam swoja jestem niezalezna i tyle
11 lipca 2014 14:42 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Nie namawiaj kasi do kredytów! :)))))))))))))))))) Postawi dom jak zarobi,za gotówkę taniej wychodzi :))))))

nie lubie kredytów nigdy nie bralam i nie wezme raczej.nawet rat nielubie.raz tylko bralam kiedys dawno kompa na raty i przed czasem splacilam hahha
11 lipca 2014 14:52 / 1 osobie podoba się ten post
... a ja mam mieszkanie i nigdy nie zdecydowałabym się na domek...
11 lipca 2014 14:54 / 2 osobom podoba się ten post
ania37

... a ja mam mieszkanie i nigdy nie zdecydowałabym się na domek...

a ja nigdy na mieszkanie.nie lubie siedziec jak w klatce.w domku moge sobie wyjsc posiedziec na ogrodzie.tarasie.isc do ogródka itpitd
11 lipca 2014 14:58 / 3 osobom podoba się ten post
kacha25

a ja nigdy na mieszkanie.nie lubie siedziec jak w klatce.w domku moge sobie wyjsc posiedziec na ogrodzie.tarasie.isc do ogródka itpitd

...mieszkając w mieście takich problemów nie mam...
nie lubię ogródków,brudnych nóg jak wracam z truskawek czy malin itd nie umiem trawy kosić,nie lubię podkładać do pieca w c.o
11 lipca 2014 14:59 / 1 osobie podoba się ten post
ania37

...mieszkając w mieście takich problemów nie mam...
nie lubię ogródków,brudnych nóg jak wracam z truskawek czy malin itd nie umiem trawy kosić,nie lubię podkładać do pieca w c.o

ja meszkajac na wsi tez takich problemow nie mam:)))
11 lipca 2014 16:09 / 5 osobom podoba się ten post
kacha25

ja meszkajac na wsi tez takich problemow nie mam:)))

Ja też mieszkam na wsi bez takich problemów.Do pieca nie podkładam /olej/, nie koszę trawy /mam syna/,chodzę na bosaka/ nogi w rosie myje/ truskawki zjadam z krzaka - na wsi jest naprawdę wiejsko :)))))))))))))))))))))
11 lipca 2014 16:21 / 6 osobom podoba się ten post
michasia

Ja też mieszkam na wsi bez takich problemów.Do pieca nie podkładam /olej/, nie koszę trawy /mam syna/,chodzę na bosaka/ nogi w rosie myje/ truskawki zjadam z krzaka - na wsi jest naprawdę wiejsko :)))))))))))))))))))))

U mnie jeszcze większy postęp:)Mieszkając na wsi kupuję truskawki w sklepie:)To już nie jest wiejsko,to już jest paranoja;)))
11 lipca 2014 16:23 / 3 osobom podoba się ten post
lena7

No pewnie. 
A potem jak się będą rozstawać to wypier. ją z domu bo powie że jego.
 
Kaska, nie słuchaj Orima. Lepiej mieć swoje. Na wszelka okoliczność. 
Mam własne mieszkanie i NIGDY nie dopiszę do księgi wieczystej nazwiska żadnego faceta.
A facet może sobie mieć i 50 różnych domów czy mieszkań, luksusowe auta, górę kasy w banku - mam to w D. i nie robi na mnie wrażenia. To jego, w razie rozstania będzie walczyl jak lew o swoje. A ja mam mniej, ale własne.
:)
 
 

Muszę Ci Lena napisać,że w moim przypadku przepowiednie na weekend się sprawdziły.Iskrzy na linii Wenus-Mars ,i to tak,że chyba mi bezpieczniki pójdą.Ale póki co jeszcze zgrywam ułożoną niewiastę;)
11 lipca 2014 17:04
tina 100%

Muszę Ci Lena napisać,że w moim przypadku przepowiednie na weekend się sprawdziły.Iskrzy na linii Wenus-Mars ,i to tak,że chyba mi bezpieczniki pójdą.Ale póki co jeszcze zgrywam ułożoną niewiastę;)

A tu w DE czy w PL?
Czy z mężem?
Pochwal się :))
 
11 lipca 2014 17:26 / 5 osobom podoba się ten post
lena7

A tu w DE czy w PL?
Czy z mężem?
Pochwal się :))
 

W PL,urlopik mam.Męża u mnie już dawno niet,rozwiodłam się.A on to znajomy,już dawno do mnie wzdychał,ale  powstrzymywało mnie to,że jest sporo młodszy ode mnie.Zawsze nam się fajnie rozmawiało.W międzyczasie się ożenił,od roku rozwiedziony,coś im tam nie wyszło.Teraz z chłopaka fajny facet się zrobił i wyraźnie "prze" ku mnie,a jam się zrobiła wrażliwa na jego wdzięki.Jednak na razie się powstrzymuję,chociaż z trudem;)
11 lipca 2014 17:36 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

W PL,urlopik mam.Męża u mnie już dawno niet,rozwiodłam się.A on to znajomy,już dawno do mnie wzdychał,ale  powstrzymywało mnie to,że jest sporo młodszy ode mnie.Zawsze nam się fajnie rozmawiało.W międzyczasie się ożenił,od roku rozwiedziony,coś im tam nie wyszło.Teraz z chłopaka fajny facet się zrobił i wyraźnie "prze" ku mnie,a jam się zrobiła wrażliwa na jego wdzięki.Jednak na razie się powstrzymuję,chociaż z trudem;)

Puść hamulec bo weekend się zaczął i nieziemsko może być. :)
Kumulacja w totka: 13.07. g.10:21. (trygon Wenus do Marsa). Oj może się dziać wtedy :)))))))))
11 lipca 2014 17:51 / 6 osobom podoba się ten post
A ja sie pochwale tzn nie ja ....pochwale jakie lozko mnie czeka jak wroce do domu, ktore zrobil Kochanie .....a ze to temat w domu to tu napisalam ( wersja jest pojedyncze, bo az takiego duzego pokoju nie mam, a co do zdjec orginalu to uslyszalam:''zobaczysz jak przyjedziesz'' nawet siostra mi nie wysle, a od siostrzenicy (6lat) uslyszalam ''wiesz co ze fajne jest''
11 lipca 2014 17:52
kacha25

i spłaca hahah dobry pomysl.
ja mam domek tzn dom mojej babci,potem przeszedl na rodzców,teraz jest moj:) i wymaga troszke inwestycji,remontu.wiec jak sobie pomysle to lepiej chyba nowy budowac:)

jak wymaga troszke inwestycji to warto ale jak masz posesje z gruzem .....hihi to buduj nowy