Wiesz że coś w tym jest? Pamiętam jak miałam poprzednio ,delikatnie mówiąc złośliwą pdp i zawsze jak coś przykrego mi powiedziała to w najbliższym czasie też ją coś spotykało : albo telefon jej się popsuł,albo u lekarza winda nie działała,albo upadła na podłogę,a ważyla 130 kg więc sama jej nie podnosiłam... Ale co z tego jak nie kojarzyła faktów?