dobra= dokladam druga, a co :D i relaksuje sie jak moge, tylko ja z tych zwierzatek, ze zle mi samej. cierpie na brak towarzystwa :/
dobra= dokladam druga, a co :D i relaksuje sie jak moge, tylko ja z tych zwierzatek, ze zle mi samej. cierpie na brak towarzystwa :/
Spakowałam się wresczie do konca,wielki kufer ledwie zapiełam,waży ze 40 kg,dopłacę sobie,dopłacę za nadbagaż,druga torba jak nie pęknie na szwach to cud będzie. Imbir na drogę oczywiście zaparzyłam,kanapeczki naszykowane,tylko kto zniesie z drugiego piętra te toboły...chyba poprszę robotników z sąsiedniej budowy żeby dżwig pożyczyli:))
Jakby mało było to od rana ciemno i leje ,dobrze że zabezpieczyłam ciuchy przez zmoknięciem.
Teraz na luzaczku mam 2 godzony na poczytanie forum.
Kochana życzę ci wspaniałego urlopu wypoczywaj rozpieszczaj się podziwiam cię że tak długo wytrzymałaś z tą twoja babcią nie każy by tak potrafił.
Jak długo teraz będziesz w domu? wrcasz tam?
Spokojnej drogi.
Spakowałam się wresczie do konca,wielki kufer ledwie zapiełam,waży ze 40 kg,dopłacę sobie,dopłacę za nadbagaż,druga torba jak nie pęknie na szwach to cud będzie. Imbir na drogę oczywiście zaparzyłam,kanapeczki naszykowane,tylko kto zniesie z drugiego piętra te toboły...chyba poprszę robotników z sąsiedniej budowy żeby dżwig pożyczyli:))
Jakby mało było to od rana ciemno i leje ,dobrze że zabezpieczyłam ciuchy przez zmoknięciem.
Teraz na luzaczku mam 2 godzony na poczytanie forum.
Spakowałam się wresczie do konca,wielki kufer ledwie zapiełam,waży ze 40 kg,dopłacę sobie,dopłacę za nadbagaż,druga torba jak nie pęknie na szwach to cud będzie. Imbir na drogę oczywiście zaparzyłam,kanapeczki naszykowane,tylko kto zniesie z drugiego piętra te toboły...chyba poprszę robotników z sąsiedniej budowy żeby dżwig pożyczyli:))
Jakby mało było to od rana ciemno i leje ,dobrze że zabezpieczyłam ciuchy przez zmoknięciem.
Teraz na luzaczku mam 2 godzony na poczytanie forum.
Spakowałam się wresczie do konca,wielki kufer ledwie zapiełam,waży ze 40 kg,dopłacę sobie,dopłacę za nadbagaż,druga torba jak nie pęknie na szwach to cud będzie. Imbir na drogę oczywiście zaparzyłam,kanapeczki naszykowane,tylko kto zniesie z drugiego piętra te toboły...chyba poprszę robotników z sąsiedniej budowy żeby dżwig pożyczyli:))
Jakby mało było to od rana ciemno i leje ,dobrze że zabezpieczyłam ciuchy przez zmoknięciem.
Teraz na luzaczku mam 2 godzony na poczytanie forum.
Ivanilia, daj w Polsce czadu, należy Ci się po tak długiej odsiadce! I na forum wpadaj, proszę meldowac, co miłego znowu zrobiłaś dla siebie!
Może ktoś będzie wracał 1 września z Nadrenii-Północnej Westfalii, czyli z okolic Dortmundu, Essen, Bonn, Dusseldorfu, Wuppertalu? Ja wracam 1 września z Wuppertalu o 18.50, przydałaby się jakaś miła dusza do pogadania.
Mam jeszcze 17 dni wyroku. Wczoraj z desperacji nawet prasowanie pościeli zrobiłam. Mam nadzieję, że aniołek w niebie nie zapomniał tego napisać w dzienniczku - czyny heroiczne Romany.
Miłego dnia, czyli nieczepialskich pdp i takich samych rodzin życzę!
Ivanilia, daj w Polsce czadu, należy Ci się po tak długiej odsiadce! I na forum wpadaj, proszę meldowac, co miłego znowu zrobiłaś dla siebie!
Może ktoś będzie wracał 1 września z Nadrenii-Północnej Westfalii, czyli z okolic Dortmundu, Essen, Bonn, Dusseldorfu, Wuppertalu? Ja wracam 1 września z Wuppertalu o 18.50, przydałaby się jakaś miła dusza do pogadania.
Mam jeszcze 17 dni wyroku. Wczoraj z desperacji nawet prasowanie pościeli zrobiłam. Mam nadzieję, że aniołek w niebie nie zapomniał tego napisać w dzienniczku - czyny heroiczne Romany.
Miłego dnia, czyli nieczepialskich pdp i takich samych rodzin życzę!
ja wracam z Rheine ale chyba wczesniej bedzie bus.Ty chyba Sindbadem jedziesz.
Spakowałam się wresczie do konca,wielki kufer ledwie zapiełam,waży ze 40 kg,dopłacę sobie,dopłacę za nadbagaż,druga torba jak nie pęknie na szwach to cud będzie. Imbir na drogę oczywiście zaparzyłam,kanapeczki naszykowane,tylko kto zniesie z drugiego piętra te toboły...chyba poprszę robotników z sąsiedniej budowy żeby dżwig pożyczyli:))
Jakby mało było to od rana ciemno i leje ,dobrze że zabezpieczyłam ciuchy przez zmoknięciem.
Teraz na luzaczku mam 2 godzony na poczytanie forum.
Dziękuję Wam kochane za życzenia,spadam już bo i tak na czytaniu skupić się nie mogę,odezwę się z domku,albo z busa jeszcze.
Życzę Wam spokojnej pracy :))
Dziękuję Wam kochane za życzenia,spadam już bo i tak na czytaniu skupić się nie mogę,odezwę się z domku,albo z busa jeszcze.
Życzę Wam spokojnej pracy :))