Na wyjeździe #12

15 sierpnia 2014 11:16 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Dziękuję Wam kochane za życzenia,spadam już bo i tak na czytaniu skupić się nie mogę,odezwę się z domku,albo z busa jeszcze.
Życzę Wam spokojnej pracy :))

Szczęśliwej podróży,i baw się dobrze na urlopie:)
15 sierpnia 2014 11:19 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Dziękuję Wam kochane za życzenia,spadam już bo i tak na czytaniu skupić się nie mogę,odezwę się z domku,albo z busa jeszcze.
Życzę Wam spokojnej pracy :))

szeeeerokiej drogi i miłych ludzi w busie i szczęśliwego powrotu do domku:))))
15 sierpnia 2014 11:21 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40 szerokiej drogi i wspaniałych współtowarzyszek ;)
15 sierpnia 2014 12:25
romana

Ivanilia, daj w Polsce czadu, należy Ci się po tak długiej odsiadce! I na forum wpadaj, proszę meldowac, co miłego znowu zrobiłaś dla siebie!

Może ktoś będzie wracał 1 września z Nadrenii-Północnej Westfalii, czyli z okolic Dortmundu, Essen, Bonn, Dusseldorfu, Wuppertalu? Ja wracam 1 września z Wuppertalu o 18.50, przydałaby się jakaś miła dusza do pogadania.

Mam jeszcze 17 dni wyroku. Wczoraj z desperacji nawet prasowanie pościeli zrobiłam. Mam nadzieję, że aniołek w niebie nie zapomniał tego napisać w dzienniczku - czyny heroiczne Romany.

Miłego dnia, czyli nieczepialskich pdp i takich samych rodzin życzę!

no ja bede stad wracac dzien albo 2 dni wczesniej niestety
15 sierpnia 2014 12:26
wisienka

Ja wracam z Essen, ale najprawdopodobniej 30.09. Nie mam jeszcze potwierdzenia, ale tak zgłaszałam w firmie. Dla mnie najwazniejsze zeby być 6 września w domu , bo są chrzciny wnuka.

chyba 30 sierpnia? ;) to tak jak ja. Sindbadem- o ile nic sie nie pozmienia oczywiscie.
15 sierpnia 2014 12:29 / 7 osobom podoba się ten post
ORIM

ja wracam z Rheine ale chyba wczesniej bedzie bus.Ty chyba Sindbadem jedziesz.

Jeżdżę Sindbadem, bo dają po dordze dwa filmy do pooglądania, z reguły fajne, można kupić kawę i herbatę i nie taszczyć termosu. Mają toalety w autobusie oraz są najtańsi na rynku. W obie strony płacę tylko trochę ponad to, ile w busikach płaci się w jedną, a jako osoba wiekowa, he, he... mam jeszcze dodatkowo zniżkę. A jako stały bywalec dostanę teraz trochę więcej tej zniżki, całe 5%, co da dodatkowe drobne na niemieckie muzea. Koordynatorzy zaś podwożą mnie do rodziny, gdy jadę tam, gdzie Sinbad nie staje.
 
Gdyby tylko dało się zrobic coś, by ta praca mnie tak psychicznie nie wykańczała. Przynajmniej od roku jadę do D z zaciśniętymi zębami i wcale się nie poprawia, choc sztele mam z reguły łatwe.
15 sierpnia 2014 12:33 / 2 osobom podoba się ten post
romana

Jeżdżę Sindbadem, bo dają po dordze dwa filmy do pooglądania, z reguły fajne, można kupić kawę i herbatę i nie taszczyć termosu. Mają toalety w autobusie oraz są najtańsi na rynku. W obie strony płacę tylko trochę ponad to, ile w busikach płaci się w jedną, a jako osoba wiekowa, he, he... mam jeszcze dodatkowo zniżkę. A jako stały bywalec dostanę teraz trochę więcej tej zniżki, całe 5%, co da dodatkowe drobne na niemieckie muzea. Koordynatorzy zaś podwożą mnie do rodziny, gdy jadę tam, gdzie Sinbad nie staje.
 
Gdyby tylko dało się zrobic coś, by ta praca mnie tak psychicznie nie wykańczała. Przynajmniej od roku jadę do D z zaciśniętymi zębami i wcale się nie poprawia, choc sztele mam z reguły łatwe.

Romcia słoneczko przecież wiesz że w polsce nie zarobisz takich pięniędzy jak tu,wiem zaraz wykrzyczycie mi że pienądze to nie wszystko to w takim razie po co my tu jeździmy.
Nie smutaj się dzionki szybko zlecą i wrócisz do swoich bliskich
15 sierpnia 2014 12:53 / 4 osobom podoba się ten post
romana

Jeżdżę Sindbadem, bo dają po dordze dwa filmy do pooglądania, z reguły fajne, można kupić kawę i herbatę i nie taszczyć termosu. Mają toalety w autobusie oraz są najtańsi na rynku. W obie strony płacę tylko trochę ponad to, ile w busikach płaci się w jedną, a jako osoba wiekowa, he, he... mam jeszcze dodatkowo zniżkę. A jako stały bywalec dostanę teraz trochę więcej tej zniżki, całe 5%, co da dodatkowe drobne na niemieckie muzea. Koordynatorzy zaś podwożą mnie do rodziny, gdy jadę tam, gdzie Sinbad nie staje.
 
Gdyby tylko dało się zrobic coś, by ta praca mnie tak psychicznie nie wykańczała. Przynajmniej od roku jadę do D z zaciśniętymi zębami i wcale się nie poprawia, choc sztele mam z reguły łatwe.

Nic sie chyba nie da zrobic.Sa osoby lepiej predysponowane do tego  a inne mniej. I wlasnie te mniej musza wykazac sie silniejsza odpornoscia psychiczna. Ja tez jezdze z zacisnietymi zebami do DE i nie tylko...na miejscu tez musze czesto dobrze sie opanowywac co by nie........Tego juz nie przeskocze. Trzymam sie z dystansu do rodzin...my to nie przyjaciele i nie jestem w domu. Dystans do pracy i do calej reszty. To pozwala mi przetrwac. Kiedys mnie tego nauczono....dystans i nie biore nic do siebie.
15 sierpnia 2014 13:05 / 1 osobie podoba się ten post
Maura

Nic sie chyba nie da zrobic.Sa osoby lepiej predysponowane do tego  a inne mniej. I wlasnie te mniej musza wykazac sie silniejsza odpornoscia psychiczna. Ja tez jezdze z zacisnietymi zebami do DE i nie tylko...na miejscu tez musze czesto dobrze sie opanowywac co by nie........Tego juz nie przeskocze. Trzymam sie z dystansu do rodzin...my to nie przyjaciele i nie jestem w domu. Dystans do pracy i do calej reszty. To pozwala mi przetrwac. Kiedys mnie tego nauczono....dystans i nie biore nic do siebie.

Jak dla mnie właściwe podejście do tej pracy,robie identycznie jak ty i póki co tylko na zdrowie mi to wyszło i przetrwałam prawie 10lat w tej pracy
15 sierpnia 2014 13:06 / 2 osobom podoba się ten post
romana

Jeżdżę Sindbadem, bo dają po dordze dwa filmy do pooglądania, z reguły fajne, można kupić kawę i herbatę i nie taszczyć termosu. Mają toalety w autobusie oraz są najtańsi na rynku. W obie strony płacę tylko trochę ponad to, ile w busikach płaci się w jedną, a jako osoba wiekowa, he, he... mam jeszcze dodatkowo zniżkę. A jako stały bywalec dostanę teraz trochę więcej tej zniżki, całe 5%, co da dodatkowe drobne na niemieckie muzea. Koordynatorzy zaś podwożą mnie do rodziny, gdy jadę tam, gdzie Sinbad nie staje.
 
Gdyby tylko dało się zrobic coś, by ta praca mnie tak psychicznie nie wykańczała. Przynajmniej od roku jadę do D z zaciśniętymi zębami i wcale się nie poprawia, choc sztele mam z reguły łatwe.

a czy udaje Ci się pospać troszkę,bo ja nie potrafię,cholera jasna,całą noc gały wytrzeszczam najpierw na filmy (ktore z reguły znam dobrze bom kinomanka niemożebna) a potem na pejzaże za oknem i nie pomagaja mi nawet tabletki,inna rzecz,ze dość słabe i szlag mnie trafia,bo współtowzrzysze podróży zgodnie pochrapują a ja siedzę...jak parasol i...zazdraszczam z serca całego:)
15 sierpnia 2014 13:12 / 2 osobom podoba się ten post
kasiachodziez

Jak dla mnie właściwe podejście do tej pracy,robie identycznie jak ty i póki co tylko na zdrowie mi to wyszło i przetrwałam prawie 10lat w tej pracy

w sumie tez mam 10 lat. Ale po pierwszych 7 w domu opieki pojawilo sie juz tzw.wypalenie zawodowe.Stad ten dystans chyba mamy. Czasem nie widze a czasem nie slysze....a i nie rozumiem kiedy trzeba. Nie moja matka czy ojciec...profesjonalizm bez rozczulen. Usmiech stale i w srodku bez emocji. Dobrze robi.
15 sierpnia 2014 13:28 / 1 osobie podoba się ten post
lena7

Spokojnej podróży :)
Odpoczywaj porządnie.
I pozwól się rozpieścić fryzjerowi, kosmetyczce, masażyście :D
 

Szerokiej drogi. 
Po przyjeździe do Pl odpoczywaj i szlej ile wlezie, zasłużyłaś :)))))
15 sierpnia 2014 13:35 / 4 osobom podoba się ten post
...dzisiaj w nocy zmal "dunski ojciec" mojego PDP...smutny bardzo..to mu przesadziłem 8 drzewek w zywoplocie..meczyl mnie o to od tygodnia :D...zajelo mi to raptem godzinkę...ale jego uśmiech na twarzy bezcenny ;)
15 sierpnia 2014 13:42
no i cudnie:)
15 sierpnia 2014 13:55 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Dziękuję Wam kochane za życzenia,spadam już bo i tak na czytaniu skupić się nie mogę,odezwę się z domku,albo z busa jeszcze.
Życzę Wam spokojnej pracy :))

Ivanilia40 szerokiej drogi i urlopu wymarzonego życzę!!!!!!!!!!!!!!!