Znowu był problem, bo zdaniem babci moja porcja była za duża....
W mojej głowie nie miesci się jak można komuś wyliczac jedzenie. Wiem tylko że mi stanęło by chyba w gardle. Niewiem czy dałabym rade podejśc do tego z cierpliwoscią. Ale widzę że robisz się "nieprzemakalna" jak to Kasia 63 okresliła :)))) gratulacje.
A wracajac do tematu to ja dzisiaj piersi z indyka ziemniaczki i pomidorek z cebulką w ilosci hohohohoho....deserku nie podaję bo i tak przytyłysmy babcię ze zmienniczką i pflegediens już coś marudzi :(