Zupa ogórkowa z wkładką-polskie jedzonko a na drugie niemieckie-kasza manna na bardzo gęsto ,pokrojona na kwadraty .podsmażana na patelni i do tego sławetny mus jabłkowy.
Zupa ogórkowa z wkładką-polskie jedzonko a na drugie niemieckie-kasza manna na bardzo gęsto ,pokrojona na kwadraty .podsmażana na patelni i do tego sławetny mus jabłkowy.
Tą kaszę mammę jak zobaczyłam to już miałam dość.Według niemieckich kucharek musi być mocno przypalona.Dla mnie ,to nie jest jedzenie .
Tak samo ,jak budyń ugotowany razem z kasza mammą.
Nie te smaki ,nie ten gust.
Tą kaszę mammę jak zobaczyłam to już miałam dość.Według niemieckich kucharek musi być mocno przypalona.Dla mnie ,to nie jest jedzenie .
Tak samo ,jak budyń ugotowany razem z kasza mammą.
Nie te smaki ,nie ten gust.
Kaczka po pekinsku.W knajpie oczywiscie ha ha
U nas dzisiaj był prawdziwy rosołek na wołowinie i drobiu.Jak zawsze pyszny,bo kiedy dobry rosołek pyszny nie jest?
A tak przy okazji może wiecie,dlaczego od kilku lat(wtedy robili u nas coś z wodociągami)nie udaje mi się ugotować w domu klarownego rosołu?Mieso kupuje w tych samych sklepach,więc to nie to.Próbowałam na wodzie niegazowanej gotować-również mętny wychodzi-i już nie gotuje w domu rosołku.U Mamci i owszem,tam mi wychodzi,tutaj też.W czym może być problem?
PS-w jednym z niemieckich programów o gotowaniu usłyszałam,że należy tzw. szumowiny zostawić w rosole,to daje klarowność.Ja tam to zawsze "zbieram".
I dodam jeszcze,że z niemieckiego miesa nie mam tylu szumowin co z polskiego-zauważyłyście to też?