Sznycelki z kurczaka z plasterkiem ananaska i serka żółtego,
zapieczone w piekarniku, z malutkim pomidorkiem w dziurce.
Do tego ryż z ciemnym sosem i brokuł z wody.
Smakowało.
Sznycelki z kurczaka z plasterkiem ananaska i serka żółtego,
zapieczone w piekarniku, z malutkim pomidorkiem w dziurce.
Do tego ryż z ciemnym sosem i brokuł z wody.
Smakowało.
Mnie dzisiaj gotowanie ominęło. PDP miała pomysł (zachciankę), aby pojechać prawie 30km do restauracji na obiad, gdzie ponoć wszystko jest własnego chowu i przyrządzone z sercem. Zjedliśmy wspaniałą rybę, oczywiście gotowaną na niebiesko. Był to niejaki Seubling, trochę większy niż pstrą i mniej ości. Pychotka
U mnie dzisiaj rodzina gotowała - vege lasagne, nawet smacznie.
Kapuśniak -mojej PDP tak bardzo posmakowała za pierwszym razem, że chciała to ponownie.