Co dzisiaj gotujesz na obiad ?

26 sierpnia 2014 10:50 / 1 osobie podoba się ten post
Ja nie mam zadnego pomysla na obiad, poczytam Was i sobie pomoge
26 sierpnia 2014 10:52 / 2 osobom podoba się ten post
steni

Jetem drugi dzień u podopiecznej cierpiącej na AL i hipohondrię .Mówi że ma rozwolnienie ale chyba trochę zmyśla bo obserwując ją nie widzę ,żeby biegała do toalety, bo jest na chodzie ,oprócz tych dolegliwości wyżej wymienionych nic więcej jej nie dolega (chyba) .
Ale mam pytanie co najlepiej by było jej dawać do jedzenia ? Rano jadła zwibak und kaffe

Ugotuj zwykłą jarzynówkę z ryżem z przewagą marchwi,to syte,delikatne i marchew zapiera.
26 sierpnia 2014 10:54
Ugotuję barszcz czerwony i zjemy resztę krokietów,na deser mango lub pomieszane owoce z sosem waniliowym.
26 sierpnia 2014 11:02 / 1 osobie podoba się ten post
U mnie pierogi z soczewica gotowane :)
26 sierpnia 2014 11:07
zosia_samosia

Boje sie juz lodówki otwierac ......nie wiem co z niej wyskoczy .:( .

A cóż to wam może z lodówki wyskoczyć,żabie udka tam trzymacie ?
26 sierpnia 2014 11:14
greenandy

A cóż to wam może z lodówki wyskoczyć,żabie udka tam trzymacie ?

... nie wiem .......i dlatego sie boje .
26 sierpnia 2014 12:17 / 1 osobie podoba się ten post
Pene ze szpinakiem i parmezanem i sałata duuużo sałaty
26 sierpnia 2014 12:47 / 1 osobie podoba się ten post
iwunia

jak to robisz z jajkiem sadzonym ??
nie znam
 

no..... smażę jajko i kładę na leberkase :):):):)
26 sierpnia 2014 12:52
śledzik w śmietanie
i kartofelki duszone dacu...
niebo w g...e...
26 sierpnia 2014 13:05 / 1 osobie podoba się ten post
margolcia

Ja nie mam zadnego pomysla na obiad, poczytam Was i sobie pomoge

U mnie babcia wymyśla obiady i sama próbuje w kuchni wykazywać inicjatywę.Całe szczęście daje się to skorygować i cos tam przeforsować;)
Ale mogę podac przepis na zupę z wołowiny jej pomysłu;)))
26 sierpnia 2014 13:15 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

U mnie babcia wymyśla obiady i sama próbuje w kuchni wykazywać inicjatywę.Całe szczęście daje się to skorygować i cos tam przeforsować;)
Ale mogę podac przepis na zupę z wołowiny jej pomysłu;)))

Dawaj Tinka ten przepis na łeptowinową zupe, moze na jutro bede miala z głowy problem, co uwarzyc na obiad. Dzis juz poszperałam na forum i znalazłam sałatke kebabową, pokroiłam piersi z kuczaka, wlasnie sie smażą, salata z sosem czosnkowym, bagietka z maslem czosnkowym, koniec a dla wnusi - wredotki josół z kury z makajonem
26 sierpnia 2014 13:23 / 2 osobom podoba się ten post
margolcia

Dawaj Tinka ten przepis na łeptowinową zupe, moze na jutro bede miala z głowy problem, co uwarzyc na obiad. Dzis juz poszperałam na forum i znalazłam sałatke kebabową, pokroiłam piersi z kuczaka, wlasnie sie smażą, salata z sosem czosnkowym, bagietka z maslem czosnkowym, koniec a dla wnusi - wredotki josół z kury z makajonem

No to tak;) Bierzemy jakiś ochłapek wołowy,nie musi być pikny do tego 2-3 marchewki-nie muszą być obrane seler,też nieszczegolnie sprawiony por-można umyć,ale bez przesady;)   To wszystko łubudu do gara,zalać wodą,dać kostkę rosołową i gotowac pół godziny. Podawać z ugotowanym ryżem odstalym w lodówce ze 3 dni.Makaron to już rozpusta,ale jak jest niedziela,to sobie mozna pozwolić;) Mięso wyciągamy,jak za 3 dni nabierze watrości urzędowej,mielimy,robimy sos paciajkę.   Dobrze jest mieć coś do tego w zanadrzu;)
Aaaa,ta zupa to tylko przystawka,jak babcia zaznacza.Od dań głównych jestem ja:)
26 sierpnia 2014 15:17 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

No to tak;) Bierzemy jakiś ochłapek wołowy,nie musi być pikny do tego 2-3 marchewki-nie muszą być obrane seler,też nieszczegolnie sprawiony por-można umyć,ale bez przesady;)   To wszystko łubudu do gara,zalać wodą,dać kostkę rosołową i gotowac pół godziny. Podawać z ugotowanym ryżem odstalym w lodówce ze 3 dni.Makaron to już rozpusta,ale jak jest niedziela,to sobie mozna pozwolić;) Mięso wyciągamy,jak za 3 dni nabierze watrości urzędowej,mielimy,robimy sos paciajkę.   Dobrze jest mieć coś do tego w zanadrzu;)
Aaaa,ta zupa to tylko przystawka,jak babcia zaznacza.Od dań głównych jestem ja:)

No fajnie, a co dla opiekunki?
 
Specjalizacje zrobisz w kuchni n iemieckiej i napiszesz kasiążke kucharską pt"Jak przezyć na kuchni  niemieckiej, bez wiekszego uszczerbku na zdrowiu":)))))))))
26 sierpnia 2014 15:18 / 2 osobom podoba się ten post
margolcia

Dawaj Tinka ten przepis na łeptowinową zupe, moze na jutro bede miala z głowy problem, co uwarzyc na obiad. Dzis juz poszperałam na forum i znalazłam sałatke kebabową, pokroiłam piersi z kuczaka, wlasnie sie smażą, salata z sosem czosnkowym, bagietka z maslem czosnkowym, koniec a dla wnusi - wredotki josół z kury z makajonem

 margolcia wypytaj dokladnie o gramature, bo zupe spierdzielisz:)))))))))))))))))))))
26 sierpnia 2014 15:21 / 1 osobie podoba się ten post
steni

Jetem drugi dzień u podopiecznej cierpiącej na AL i hipohondrię .Mówi że ma rozwolnienie ale chyba trochę zmyśla bo obserwując ją nie widzę ,żeby biegała do toalety, bo jest na chodzie ,oprócz tych dolegliwości wyżej wymienionych nic więcej jej nie dolega (chyba) .
Ale mam pytanie co najlepiej by było jej dawać do jedzenia ? Rano jadła zwibak und kaffe

Steni - poczekaj troche po dwoch dniach to jeszcze "wady ukryte" są zakamuflowane.Ale zycze Ci,żeby na tym pozostało.