Co dzisiaj gotujesz na obiad ?

26 sierpnia 2014 15:24 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

No to tak;) Bierzemy jakiś ochłapek wołowy,nie musi być pikny do tego 2-3 marchewki-nie muszą być obrane seler,też nieszczegolnie sprawiony por-można umyć,ale bez przesady;)   To wszystko łubudu do gara,zalać wodą,dać kostkę rosołową i gotowac pół godziny. Podawać z ugotowanym ryżem odstalym w lodówce ze 3 dni.Makaron to już rozpusta,ale jak jest niedziela,to sobie mozna pozwolić;) Mięso wyciągamy,jak za 3 dni nabierze watrości urzędowej,mielimy,robimy sos paciajkę.   Dobrze jest mieć coś do tego w zanadrzu;)
Aaaa,ta zupa to tylko przystawka,jak babcia zaznacza.Od dań głównych jestem ja:)

Brzmi strasznie :/
26 sierpnia 2014 15:26 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko47

No fajnie, a co dla opiekunki?
 
Specjalizacje zrobisz w kuchni n iemieckiej i napiszesz kasiążke kucharską pt"Jak przezyć na kuchni  niemieckiej, bez wiekszego uszczerbku na zdrowiu":)))))))))

To własnie te drugie dania ,jakie robię.Mielone,ziemniaczki do tego,surówka jakas.Mają tu duzo warzyw z ogrodu to wykorzystuję.Niedawno robiłam potrawkę z cukinii i pomidorów z kurża piersią,szpecle do tego. Babcia pitrasi te swoje potrawy,musi coś robić.Dopracowywanie szczegółów zupełnie jej nie interesuje.Można to nazwać "kuchnią bez kompleksów";). To co ugotuję też wcinają,no bo kto by się najadł taką cienką zupką.
26 sierpnia 2014 15:27
opT

Brzmi strasznie :/

I tak wygląda;)Po ciemku najlepiej to jeść;)
26 sierpnia 2014 15:29
opT

Brzmi strasznie :/

No co Ty:)
26 sierpnia 2014 15:30 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

No to tak;) Bierzemy jakiś ochłapek wołowy,nie musi być pikny do tego 2-3 marchewki-nie muszą być obrane seler,też nieszczegolnie sprawiony por-można umyć,ale bez przesady;)   To wszystko łubudu do gara,zalać wodą,dać kostkę rosołową i gotowac pół godziny. Podawać z ugotowanym ryżem odstalym w lodówce ze 3 dni.Makaron to już rozpusta,ale jak jest niedziela,to sobie mozna pozwolić;) Mięso wyciągamy,jak za 3 dni nabierze watrości urzędowej,mielimy,robimy sos paciajkę.   Dobrze jest mieć coś do tego w zanadrzu;)
Aaaa,ta zupa to tylko przystawka,jak babcia zaznacza.Od dań głównych jestem ja:)

Ty upoluj tam jakąś MILKI way, nie koniecznie musi byc fioletowa, taka bialo czarna moze byc i nagotuj tej babci porzadnej zupki, jejunciu , co tez te ludziska żrą? Dobrze choc, ze dania głowne serwujesz.
26 sierpnia 2014 15:32 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko47

No co Ty:)

Nie prościej, szybciej i bezpieczniej podgrzać puszkę kociej karmy z wołowiną? :)
26 sierpnia 2014 15:33 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

To własnie te drugie dania ,jakie robię.Mielone,ziemniaczki do tego,surówka jakas.Mają tu duzo warzyw z ogrodu to wykorzystuję.Niedawno robiłam potrawkę z cukinii i pomidorów z kurża piersią,szpecle do tego. Babcia pitrasi te swoje potrawy,musi coś robić.Dopracowywanie szczegółów zupełnie jej nie interesuje.Można to nazwać "kuchnią bez kompleksów";). To co ugotuję też wcinają,no bo kto by się najadł taką cienką zupką.

A to ogrod maja? Ubezpieczyłas sie od dżdżownic? atakuja w ogrodzie.A warzywka z ogrodka smaczek maja inny.Wiem dlaczego zupa taka smaczna.
26 sierpnia 2014 15:33 / 2 osobom podoba się ten post
opT

Nie prościej, szybciej i bezpieczniej podgrzać puszkę kociej karmy z wołowiną? :)

Zapewniam,że jakbym zaproponowała,to by przeszło;)
26 sierpnia 2014 15:34
tina 100%

Zapewniam,że jakbym zaproponowała,to by przeszło;)

lol :))))
26 sierpnia 2014 15:36
tina 100%

Zapewniam,że jakbym zaproponowała,to by przeszło;)

15.33 obie umiesciłyśmy wpis na forum.Czy to nie jest podejrzane:)
26 sierpnia 2014 15:36
mleczko47

A to ogrod maja? Ubezpieczyłas sie od dżdżownic? atakuja w ogrodzie.A warzywka z ogrodka smaczek maja inny.Wiem dlaczego zupa taka smaczna.

Tak,tak mogą się w krzakach czaić;)Z ogrodu są pomidory,cukinia i ziemniaki.Przede wszystkim pomidory inaczej smakują.Marchew ,seler i inne już są kupione,może dlatego babcia tych warzyw nie obrała przed wrzuceniem do gara;)
26 sierpnia 2014 15:38
mleczko47

15.33 obie umiesciłyśmy wpis na forum.Czy to nie jest podejrzane:)

Możebne,tylko dla alter ego nie mam drugiego kompa;)
26 sierpnia 2014 16:02
margolcia

Ty upoluj tam jakąś MILKI way, nie koniecznie musi byc fioletowa, taka bialo czarna moze byc i nagotuj tej babci porzadnej zupki, jejunciu , co tez te ludziska żrą? Dobrze choc, ze dania głowne serwujesz.

Zupki to babcia "siama " gotuje.Jak zobaczyłam co ona pitrasi,to doznałam lekkiego szoku,pomijając już to ,że próbuje rano wciskać owsiankę na wodzie,ale sama musi ją jeść,bo nikt nie chce.
To są dobrze sytuowani ludzie,to postępowanie nie jest spowodowane biedą.
26 sierpnia 2014 18:45 / 3 osobom podoba się ten post
Ja dzisiaj na obiad zaserwowałam wczorajszą zupę-krupnik. Dzisiaj babcia się nią zachwycała. No i jeszcze w planie stało makaron z szynką (byle co). Oszukałam trochę moją PDP i zrobiłam  leczo warzywno-pieczarkowe z dodatkiem tej gotowanej szynki (żeby nie było wo ist diese Schinken). Przeszło jakoś, ale to chyba dlatego, że spełniłam jej drugie życzenie, czyli zrobiłam parowane pierogi z jagodami. Już raz popisałam się tu tym przysmakiem  i pozostawił niezatarte wspomnienia. 
 
 
 
26 sierpnia 2014 18:50 / 1 osobie podoba się ten post
Zofija

Ja dzisiaj na obiad zaserwowałam wczorajszą zupę-krupnik. Dzisiaj babcia się nią zachwycała. No i jeszcze w planie stało makaron z szynką (byle co). Oszukałam trochę moją PDP i zrobiłam  leczo warzywno-pieczarkowe z dodatkiem tej gotowanej szynki (żeby nie było wo ist diese Schinken). Przeszło jakoś, ale to chyba dlatego, że spełniłam jej drugie życzenie, czyli zrobiłam parowane pierogi z jagodami. Już raz popisałam się tu tym przysmakiem  i pozostawił niezatarte wspomnienia. 
 
 
 

Tak , tak Zosieńko .... rób pierogi a zmienniczka to Ci wdzięczna będzie , że hej !..... no , chyba , że Ty już tam będziesz jako ta jedyna na zawsze :)))))))))