Co dzisiaj gotujesz na obiad ?

28 września 2014 11:35 / 1 osobie podoba się ten post
Ryba z piekarnika ( bez głowy )
ryż , szpinak duszony z czosnkiem i masełkiem .
Zupa pomidorowa :)
28 września 2014 11:50 / 3 osobom podoba się ten post
Resztki z wczoraj jak niedziela to niedziela,makaron z łososiem w sosie i szpinak.
28 września 2014 12:50
A za mną gołąbki chodzą:)I pierogi:)I jakieś ciasto:)
28 września 2014 13:18
Odniosłam to samo wrażenie.Nasza polska sól jest "słońsza":)
28 września 2014 14:09
tina 100%

Odniosłam to samo wrażenie.Nasza polska sól jest "słońsza":)

Tak,tak większa zawartość soli w soli:)
28 września 2014 14:40 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko47

Tak,tak większa zawartość soli w soli:)

Chlorku sodu:)
Nie wiem,co ma na to wpływ,ale sól też posiada domieszki innych pierwiastków,przez co mniej,lub bardziej pochłania wodę.Może ma na to wpływ rodzaj złóż soli w Niemczech,albo późniejsza obróbka.Zależy też jaki rodzaj soli się kupi.
28 września 2014 15:07 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Chlorku sodu:)
Nie wiem,co ma na to wpływ,ale sól też posiada domieszki innych pierwiastków,przez co mniej,lub bardziej pochłania wodę.Może ma na to wpływ rodzaj złóż soli w Niemczech,albo późniejsza obróbka.Zależy też jaki rodzaj soli się kupi.

Posłuzyłam sie zmienionym troche powiedzeniem z filmu "Poszukiwana,poszukiwany":)
28 września 2014 15:19
mleczko47

Posłuzyłam sie zmienionym troche powiedzeniem z filmu "Poszukiwana,poszukiwany":)

hahaha 5kg soli i do domuuuu dooo domuuuu. Ja sie Marysi oswiadczam!!! hahahahahah takiego kina juz nie ma i nie bedzie....
28 września 2014 15:19 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

A za mną gołąbki chodzą:)I pierogi:)I jakieś ciasto:)

Kasiu, Andrea już o Tobie pomyślała ;-))
I gołąbki, i pierogi i jakieś ciasto ;-))
28 września 2014 15:22
mleczko47

Posłuzyłam sie zmienionym troche powiedzeniem z filmu "Poszukiwana,poszukiwany":)

Dobrze,że mi przypomniałaś o tym filmie.Z chęcią jeszcze raz obejrzę:)Lubię filmy Barei:)
28 września 2014 16:01
W restauracji : Rotbrustfilet /czy ktos umie przetlumaczyć?/,dziadek rumsztyk,tu tłumaczyc nie trzeba.
28 września 2014 16:49
Dosłownie filet z czerwonej piersi,ale pisaj ,co to za zwierze było,bo mnie tu jakieś małe gilopodobne ptaszki wyskakują,jakeś rybki,chyba akwariowe,aż po Rotbrust Zwerggans.Chyba,że to była nazwa własna jakiegoś kotleta w restauracji:)
28 września 2014 16:53 / 1 osobie podoba się ten post
Hihi,to była ryba...ale raczej nie akwariowa,za duża
28 września 2014 16:54
tina 100%

Dobrze,że mi przypomniałaś o tym filmie.Z chęcią jeszcze raz obejrzę:)Lubię filmy Barei:)

Teraz to nie film, to rzeczywistość.
28 września 2014 16:59
greenandy

Hihi,to była ryba...ale raczej nie akwariowa,za duża :-) :-)

Ufff,chyba wiem już jaka:)Ulżyło mi,bo sobie pomyślałam,co też w tych restauracjach dzisiaj podają:)