Hmm - może i dobry pomysł - tylko muszę obczaić w Internecie jak się robi pomidorową nie na mięsie.
Hmm - może i dobry pomysł - tylko muszę obczaić w Internecie jak się robi pomidorową nie na mięsie.
Zupa-krem z brokułów dzisiaj była. Okazało się, że te zupy są taaaakie lecker, że babcia aż 12.00 nie może doczekać i wcześniej na obiedzie się melduje. A jak na początku zaproponowałam takie zupy, to bardzo sceptyczna była. Ale skoro mięsa nie je, dużo innych produktów nie lubi, a wszystko musi być maksymalnie miękkie, to taka zupka idealna jest. No i teraz babcia ciągle chce zupy. Tylko, że mój repertuar już się wyczerpał - była dyniowa, kalafiorowa i brokułowa. Zupy starczają na dwa obiady, więc jedna porcja od razu jest jedzona, druga mrożona. Macie jakieś pomysły na zupy-krem? Tylko żeby łatwe i szybkie były, bo nie lubię ponad normę nad garami stać:) Może ma ktoś przepis na dobrą szparagową?
A ja dzis miałam racuszki serowe z musse owocowym pychotka dla mnie i baci mowi ze jej brzuszek peknie nie potrzeba miesa zeby dobrze i smacznie zjesc!!
Hmm - może i dobry pomysł - tylko muszę obczaić w Internecie jak się robi pomidorową nie na mięsie.
Zupa-krem z brokułów dzisiaj była. Okazało się, że te zupy są taaaakie lecker, że babcia aż 12.00 nie może doczekać i wcześniej na obiedzie się melduje. A jak na początku zaproponowałam takie zupy, to bardzo sceptyczna była. Ale skoro mięsa nie je, dużo innych produktów nie lubi, a wszystko musi być maksymalnie miękkie, to taka zupka idealna jest. No i teraz babcia ciągle chce zupy. Tylko, że mój repertuar już się wyczerpał - była dyniowa, kalafiorowa i brokułowa. Zupy starczają na dwa obiady, więc jedna porcja od razu jest jedzona, druga mrożona. Macie jakieś pomysły na zupy-krem? Tylko żeby łatwe i szybkie były, bo nie lubię ponad normę nad garami stać:) Może ma ktoś przepis na dobrą szparagową?
Jak ja wam zazdroszczę ,że same decydujecie i gotujecie. Moje dobre czasy minęły jeśli chodzi o gotowanie.Jedyny plus,że nie przytyję...
Dzis na obiad babcia serwowała mrożoną kiełbaskę podsmażaną na patelni,mrożoną fasolkę w zasmażce i gotowane ziemniaki.
To zdecydowanie nie mój repertuar...
U mnie jak nie ma mięsa to starsza pani pyta się czy brakło mi pieniędzy. Najchętniej jadlaby samo mięso zagryzając słodyczami. Pochłania ich gigantyczne ilości. Zwracalam uwagę córce, że to niezdrowe, ale nie pomogło. Przywozi je kilogramami.
Jak ja wam zazdroszczę ,że same decydujecie i gotujecie. Moje dobre czasy minęły jeśli chodzi o gotowanie.Jedyny plus,że nie przytyję...
Dzis na obiad babcia serwowała mrożoną kiełbaskę podsmażaną na patelni,mrożoną fasolkę w zasmażce i gotowane ziemniaki.
To zdecydowanie nie mój repertuar...