Bosze,a moja jest bardziej warzywna i kwarkowa,Bawaria niestety i szpinak mi się śni.Co tu jej gotować?Sasanka,jak jesteś,podrzuć coś,byłaś przecież w Munchen :-)
Bosze,a moja jest bardziej warzywna i kwarkowa,Bawaria niestety i szpinak mi się śni.Co tu jej gotować?Sasanka,jak jesteś,podrzuć coś,byłaś przecież w Munchen :-)
ja jestem już trzeci rok tutaj na bawarii , ale u mnie to tylko morze sosów --- do wszystkiego
A gdzie jezdeś,ja w Georgensmunden,no i co z tymi sosami-gotowce z paczek?
Geronimo-rzuć przepisem,zlituj się.
Jak przejedziesz kilka stron do tyłu, to podawałam 2 przepisy na zupę z dyni. Pyszne są:)
Odnalazłam i wklejam ponownie: Ja mam dwa przepisy.
1. Dynię hokkaido (nie trzeba obierać) pokroić w kostkę, pokroić 3-4 marchewki, 2-3 ziemniaki, wszystko zalać wodą (do poziomu warzyw), dodać kostę rosołową i gotować do miękkości. Później zblendować, dodać słodkiej śmietany, doprawić solą i pieprzem. Można dużo pieprzu, to będzie lepiej grzała.
2. Pokroić celbulę, podsmażyć chwilę, dodać starty imbir, dalej smażyć, dodać pokrojone ziemniaki, dalej smażyć. Na koniec pokrojoną dynię i marchwekę dać do gara, dodać wszystko z patelni, zalać wodą, dodać kostkę rosołową i znowu gotować. Dodaję jeszcze czubatą łyżeczkę curry do tego. Na koniec zblendować i dodać mleczko kokosowe. Doprawiać za bardzo nie trzeba, bo imbir już jest ostry. No tylko soli jeszcze trzeba.
Aha - i zawsze jak już warzywa się ugotują, to trochę wody z zupy odlewam do kubka, żeby za rzadka nie wyszła. Jak będzie za gęsta, to zawsze można dodać. Taka kremowa powinna być.
Das ist super,ale gdzie dostanę mleczko kokosowe,hę?