Co dzisiaj gotujesz na obiad ?

05 sierpnia 2014 21:57 / 1 osobie podoba się ten post
salazar

Aniu, po włosku gotujesz tylko ze świeżych składników, a po niemiecku lecisz z fixem Knorra? Nie wydaje Ci się, że to trochę nie teges ;)?
 
Poczekam na przepis Scarlet :).

Może i tak,ale tu mi tak pokazano i tak proszono o gotowanie,ja najzwyklej się dopasowałam do sytuacji.
Skoro mozna z paczki i podopieczna je,to dlaczego nie ?
 
We Włoszech była inna bajka i druga sprawa,tam nie znają takich ilości sosu jak tutaj w Niemczech czy nawet u nas w Polsce.
05 sierpnia 2014 22:01
ania37

Może i tak,ale tu mi tak pokazano i tak proszono o gotowanie,ja najzwyklej się dopasowałam do sytuacji.
Skoro mozna z paczki i podopieczna je,to dlaczego nie ?
 
We Włoszech była inna bajka i druga sprawa,tam nie znają takich ilości sosu jak tutaj w Niemczech czy nawet u nas w Polsce.

bardzo lubie wszelkiego rodzaju sosy i prosze mi ich nie obrazac dobrze
05 sierpnia 2014 22:03
siwa

bardzo lubie wszelkiego rodzaju sosy i prosze mi ich nie obrazac dobrze

znajdz mi posta,gdzie napisałam,że sosy są ble ?
05 sierpnia 2014 22:08
ania37

znajdz mi posta,gdzie napisałam,że sosy są ble ?

Aniu przepraszam zastosowalam przenosnie jak napisalas ze w Pl zajadamy sie sosami,nie mialam nic zlego na mysli
05 sierpnia 2014 22:14 / 1 osobie podoba się ten post
ania37

Może i tak,ale tu mi tak pokazano i tak proszono o gotowanie,ja najzwyklej się dopasowałam do sytuacji.
Skoro mozna z paczki i podopieczna je,to dlaczego nie ?
 
We Włoszech była inna bajka i druga sprawa,tam nie znają takich ilości sosu jak tutaj w Niemczech czy nawet u nas w Polsce.

Zasadniczo "z paczki" można wszystko, ale nie znaczy to, że jest dobre i że trzeba to jeść ;).
Nie mówię, że nie można, ale zaciekawiła mnie taka niekonsekwencja, bo z przyjemnością czytałam Twoje włoskie przepisy, w których podkreślałaś, że ma być świeże i gdzie zapach bazylii, natki i pomidorów unosił sie w powietrzu :)..
Sos do klopsów jest bardzo prosty, nie trzeba walić Knorra z torebki, naprawdę :).
05 sierpnia 2014 22:19 / 4 osobom podoba się ten post
salazar

Zasadniczo "z paczki" można wszystko, ale nie znaczy to, że jest dobre i że trzeba to jeść ;).
Nie mówię, że nie można, ale zaciekawiła mnie taka niekonsekwencja, bo z przyjemnością czytałam Twoje włoskie przepisy, w których podkreślałaś, że ma być świeże i gdzie zapach bazylii, natki i pomidorów unosił sie w powietrzu :)..
Sos do klopsów jest bardzo prosty, nie trzeba walić Knorra z torebki, naprawdę :).

I dalej tak twierdzę,we Włoszech gotuje się wszystko świeże,co się daje kupić,to kupuje się rano w warzywniaku lub zamawia do domu...
 
Przyznaj,że tutaj w Niemczech w naszej pracy,często jest za mało pieniędzy na kupowanie warzyw w warzywniaku a mięsa u rzeźnika ? Dużo mogłabym pisać,jak przejmuję obowiazki i pracę po kimś,to staram sie robić podobnie jak poprzedniczka...
 
Ja osobiście sosów nie lubię kazdego dnia i jak mam zrobić sos do klopsików to jak mam składniki to robię sama,ale jak mam FIX Knorr to tez korzystam.
05 sierpnia 2014 22:30 / 1 osobie podoba się ten post
salazar

Zasadniczo "z paczki" można wszystko, ale nie znaczy to, że jest dobre i że trzeba to jeść ;).
Nie mówię, że nie można, ale zaciekawiła mnie taka niekonsekwencja, bo z przyjemnością czytałam Twoje włoskie przepisy, w których podkreślałaś, że ma być świeże i gdzie zapach bazylii, natki i pomidorów unosił sie w powietrzu :)..
Sos do klopsów jest bardzo prosty, nie trzeba walić Knorra z torebki, naprawdę :).

... staram sie, jak moge unikac paczkowego jedzenia... czasami gdzies podsypie troche vegety..sa tez domy, gdzie jest tylko woda i sol.
ja bialy  sos  robie   sama na tym co w danej chwili mam.. rosol, czy troche jarzynek / filtruje/  , ewent.= zasmazka=, smietana troche maki.., lubie dodac na koncu kilka kropli cytryny..
 
05 sierpnia 2014 22:30
ania37

I dalej tak twierdzę,we Włoszech gotuje się wszystko świeże,co się daje kupić,to kupuje się rano w warzywniaku lub zamawia do domu...
 
Przyznaj,że tutaj w Niemczech w naszej pracy,często jest za mało pieniędzy na kupowanie warzyw w warzywniaku a mięsa u rzeźnika ? Dużo mogłabym pisać,jak przejmuję obowiazki i pracę po kimś,to staram sie robić podobnie jak poprzedniczka...
 
Ja osobiście sosów nie lubię kazdego dnia i jak mam zrobić sos do klopsików to jak mam składniki to robię sama,ale jak mam FIX Knorr to tez korzystam.

Przyznaję i masz rację "po całości" :).
Ciekawa jestem tej różnicy. Z jednej strony w De zarabia się lepiej, je gorzej i klimaty ogóle, że tak to nazwę, chyba inne, a z drugiej wszystkie kobiety, które pracowały we Włoszech tęsknią, wspominają, a niektóre nie dają się w ogóle "nawrócić" na De ;).. Tam kasy mniej (zarobki marne i do domu daleko), ale jedzonko, ludzie i atmosfera inne.
Popraw mnie, jeśli się mylę :).
 
 
05 sierpnia 2014 22:35
scarlet

Ja do  wywaru z klopsików daje kwaśną śmietanę, ocet jabłkowy do smaku i trochę wody z kaparów,
kapary na końcu.
U mnie musi być kwaskowe.
 
Jutro napiszę dokładnie.

moja sp. tesciowa byla z Brodnicy i mialam przyjemnosc jesc je czesto...pycha,
 
05 sierpnia 2014 22:38
to ja ze wzgledu na to jedzonko pojechalabym do Wloch,bo jedzenie czy w D czy w Luks jest pod zdechlym Azorem i jeszcze wszystkiego brak,albo musisz czynic poszukiwania zeby znalezs
05 sierpnia 2014 22:38 / 3 osobom podoba się ten post
salazar

Przyznaję i masz rację "po całości" :).
Ciekawa jestem tej różnicy. Z jednej strony w De zarabia się lepiej, je gorzej i klimaty ogóle, że tak to nazwę, chyba inne, a z drugiej wszystkie kobiety, które pracowały we Włoszech tęsknią, wspominają, a niektóre nie dają się w ogóle "nawrócić" na De ;).. Tam kasy mniej (zarobki marne i do domu daleko), ale jedzonko, ludzie i atmosfera inne.
Popraw mnie, jeśli się mylę :).
 
 

Nie mylisz się wcale...Włochy to taki zaczarowany kraj...
05 sierpnia 2014 22:59 / 2 osobom podoba się ten post
siwa

to ja ze wzgledu na to jedzonko pojechalabym do Wloch,bo jedzenie czy w D czy w Luks jest pod zdechlym Azorem i jeszcze wszystkiego brak,albo musisz czynic poszukiwania zeby znalezs

... jedz, zobacz i wrocccccccccccccc..........dla mnie jedzenuie w  D. jest smaczne, moze, ze sama gotuje i robie zakupy, moze zaklimatyzowalam sie w niem. tematy...hahhaaaa ...... sa pewne potrawy polskie , ktorych nie jem, ale to inny temat.... moja doswiad. z praca we wloszech  nie bylo tak cudowne , jak innych kolezanek i nigdy nie bede sie wypowiadac , ze bylo super... samym powietrzem i sloncem tez nie zyjemy, sa ludzie i ludziska tam tez   sa  wredne, skape itd.itd  pdp. nie tesknie, bo nie ma za czym,jedno dziadostwo,  brud i ciagly placz o pieniadze.. i rodzinne przedstawienia teatralne z mamusia / pdp/ w  roli glownej...
06 sierpnia 2014 09:40
Renata81

Przeglądając forum nie znalazłam tematu o obiadach(dla nas bardzo ważnego).
Co dzisiaj gotujecie?

no wlasnie co ugotowac. moja PDP ma juz 5 dzien biegunke a nie chce zjesc nic dietetycznego. za to mus jablkowy i owoce jadlaby garsciami popijajac mocna kawa. i co robic? zabronic nie moge, a wiem, ze sama robi sobie krzywde. glupota...
06 sierpnia 2014 09:47 / 1 osobie podoba się ten post
Zupa ogórkowa z ziemniakami i ryżem a na deser lody z jagodami:)
06 sierpnia 2014 09:54
Dzis pomidory faszerowane mielonym z ryzem z dodatkiem żółtego serka ^^