Ja jak za czymś chodzę i w końcu na siłę kupię to jestem niezadowolona albo leży w szafie. A jak tak ni z gruszki ni z pietruszki coś mi w oko wpadnie i kupię niespodziewanie to ciężko ze mnie zdjąć.....
Najlepsze są takie zakupy.....:-)

Ja jak za czymś chodzę i w końcu na siłę kupię to jestem niezadowolona albo leży w szafie. A jak tak ni z gruszki ni z pietruszki coś mi w oko wpadnie i kupię niespodziewanie to ciężko ze mnie zdjąć.....
Najlepsze są takie zakupy.....:-)
Ze mnie Ewcia tak samo ciężko zdjąć .....jak rozmiar mniejszy kupię . Ale za to przez chwilkę szczuplejsza się czuję .:lol3:
Tia a to sadełko wylewające się przez pasek nie przeszkadza Ci ???
Nie zdąży się wylać .....szwy pójdąąąąą się ...teges i od razu luźniej się robi :smiech3:
Baśka, Ty jesteś okropna :smiech2:
Mnie dzień minął szybko,spokojnie i nawet troche śmiesznie. Na pauzie pobiegłam pod most bo pogoda wydawała się ładna. Wziełam Kindla i na ławeczkę . Na innej ławce leżała nawalona Niemka i kimała sobie...W pewnej chwili przybiegł chłopak na sportowo ubrany i zaczął ćwiczyć: skłony,skrety,skłony boczne,połzył sie na ławce i podnosił nogi,a ta nawalona Niemka zobaczyła go staneła kilka metrów dalej i dawaj go naśladować...,:lol3: Równowago nie mogła utrzymać więc przy każdym skłonie leżała,po czym podnosiła się i dokładnie to co on próbowała robić. :smiech3: Wyglądało to tak śmiesznie,że już nie panowałam nad sobą tylko zanosiłam sie ze śmiechu :lol2: W końcu musiałam wracać,a tak żałowałam bo na youtobe byłby świetny filmik.
Trzeba było nagrać tę parę. Jak taj często będziesz latała pod most to do domu jako Mulatka wrócisz.
Ta zatyczki do uszu i kilo kultury ,ale tego niestety nie da się kupić (;;
Mnie raz moja pdp zwróciła uwagę,że za głośno rozmawiam po polsku z kolezanką,która spotkałam na spacerze z moją pdp. Lubimy się bardzo z ta koleżankom więc nagadać się nie mogłysmy . Mojej pdp sie to nie podobało,choć i tak w pobliżu nie było zbyt wiele osób bo to było nad jeziorem,można powiedzieć na odludziu...Rozmawiałysmy może z 10 minut...Język polski niektórym kojarzy się chyba z jakimś dziukustwem...
Mnie raz moja pdp zwróciła uwagę,że za głośno rozmawiam po polsku z kolezanką,która spotkałam na spacerze z moją pdp. Lubimy się bardzo z ta koleżankom więc nagadać się nie mogłysmy . Mojej pdp sie to nie podobało,choć i tak w pobliżu nie było zbyt wiele osób bo to było nad jeziorem,można powiedzieć na odludziu...Rozmawiałysmy może z 10 minut...Język polski niektórym kojarzy się chyba z jakimś dziukustwem...
moze tylko im wstyd ze oszczedzaja zatrudniajac inne narodowosci a nie Niemcow