Proszę o przetłumaczenie podanych zdań

07 września 2014 15:19 / 2 osobom podoba się ten post
wichurra

Jest subtelna różnica między in i zu.
In używa się, jeżeli chce się, jeżeli w danym budynku chce się dłużej pobyć.
Tak na przykład - Ich gehe ins Kino. Ich bin in der Schule.

Zu używa się, jeżeli przelotnie wchodzi się do jakiegoś budynku - tak żeby coś załatwić, kupić.
Ich gehe zum Bäcker. Ich gehe zur Post.

Z pocztą można powiedzieć jeszcze - auf - Ich bin auf der Post. Chociaż to raczej tylko w południowych Niemczech się stosuje.

Czasem ide na poczte z zamiarem,ze tylko na chwile,ale jest kolejka i spedzam tam sporo czasu.Mialabym problem,czy powiedziec z in czy zu   Wiele osob by powiedzialo auf der Post bo to kalka z j.polskiego.
08 września 2014 11:51 / 1 osobie podoba się ten post
greenandy

Czasem ide na poczte z zamiarem,ze tylko na chwile,ale jest kolejka i spedzam tam sporo czasu.Mialabym problem,czy powiedziec z in czy zu :-)  Wiele osob by powiedzialo auf der Post bo to kalka z j.polskiego.

Dziewczyny ...proste jak sznurek w kieszeni Ide na poczte...perfekt... hoch Deutsch mowi sie ''ich gehe zur Post' zwrot -auf der Post-uzywai sie 'ich bin auf der Post' -jestem na poczcie lub 'ich war auf der Post'-bylam na poczcie....;-)
ale ide na poczte 'ich gehe zur Post'....;-)
08 września 2014 12:24 / 2 osobom podoba się ten post
Ich gehe auf die Post też można powiedzieć.No ale to tak już bardziej potocznie się mówi.
Hochdeutsch - Ich gehe zur Post. 
 
09 września 2014 18:52 / 4 osobom podoba się ten post
greenandy

Czasem ide na poczte z zamiarem,ze tylko na chwile,ale jest kolejka i spedzam tam sporo czasu.Mialabym problem,czy powiedziec z in czy zu :-)  Wiele osob by powiedzialo auf der Post bo to kalka z j.polskiego.

jestem w pracy, w DE i jakoś sobie radzę, może germanistą nie jestem ale radzę sobie
09 września 2014 18:53 / 2 osobom podoba się ten post
marshall.area

jestem w pracy, w DE i jakoś sobie radzę, może germanistą nie jestem ale radzę sobie

Popracujesz dłużej to tez będziesz rad udzielał.Wszycy sie uczymy,oprocz wichurry:)
09 września 2014 19:42 / 3 osobom podoba się ten post
Założe sie,że i Wichurra nadal sie uczy
Nauka j.obcego nigdy nie ma konca,i to jest własnie fajne
Marshall,nie wiem czemu cyt.mojego posta,ja ciebie nigdy nie krytykowalam przecież.
09 września 2014 19:44 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko47

Popracujesz dłużej to tez będziesz rad udzielał.Wszycy sie uczymy,oprocz wichurry:)

Pff:)
Chciałabym - niestety nadal mogę się dużo uczyć. 
09 września 2014 19:45
wichurra

Pff:)
Chciałabym - niestety nadal mogę się dużo uczyć. 

Za zart to biorę:)
09 września 2014 19:45 / 2 osobom podoba się ten post
greenandy

Założe sie,że i Wichurra nadal sie uczy
Nauka j.obcego nigdy nie ma konca,i to jest własnie fajne
Marshall,nie wiem czemu cyt.mojego posta,ja ciebie nigdy nie krytykowalam przecież.

Dokładnie tak - przecież nawet w polskim nie znamy znaczenia wielu słówek. 
Kiedyś sobie wzięłam słownik (nie pamiętam już jaki) i notowałam słówka z języka polskiego, których znaczenia nie znam. W końcu to zaniechałam, ale dużo się uzbierało. 
09 września 2014 19:49
Język zyje i sie zmienia,wciaz dochodzą nowe słowa
Wichurra,a ty sie uczylas na studiach juz wg.nowej pisowni,po reformie?
09 września 2014 19:52
greenandy

Język zyje i sie zmienia,wciaz dochodzą nowe słowa
Wichurra,a ty sie uczylas na studiach juz wg.nowej pisowni,po reformie?

Tak - ale to niewielka zmiana była w tej pisowni. 
09 września 2014 19:54
Troche tego bylo,ja wciąż piszę po staremu,niestety.
09 września 2014 20:32 / 6 osobom podoba się ten post
marshall.area

jestem w pracy, w DE i jakoś sobie radzę, może germanistą nie jestem ale radzę sobie

Wszyscy sobie radzimy :)Osób po germnanistyce ,takich jak nasza skromna Wichurka jest niewiele,a i ona wciąż,ja sama napisała, się uczy:)To ,ile kto pracuje ma drugorzędne znaczenie,ważne jest kto ile umie.Znam opiekunki jeżdżące po 8-10 lat i mówią gorzej niż ja, a ja już dośc przyzwoicie ,ale dużo mi brakuje do poziomu Wichurki-nie wiem czy go kiedys w ogole osiągnę:)A i z tą nauka to tez bywa różnie,ni ma weny ni ma nauki:)Na wyjeździe właściwie codziennie lub prawie codziennie wpada jakiś nowy zwrot czy słówko.Wg mnie nauka "w praniu" jest najlepsza bo jestes sam i nie masz wyjścia ,nikt nie podpowie,nie pomoże ,trzeba się spreżać i uczyć.Wspomaganie książkami ,plytami itd oczywiście tak,ale to sytuacje w realu wymuszaja poznawanie nowych rzeczy:) 
Myslę ,ze spora większośc z nas zaczynała oid podstaw i widzimy różnicę -jak to było za pierwszym razem a jak jest teraz:)Spoko,z Toba będzie tak samo:)
09 września 2014 20:41 / 1 osobie podoba się ten post
wichurra

Dokładnie tak - przecież nawet w polskim nie znamy znaczenia wielu słówek. 
Kiedyś sobie wzięłam słownik (nie pamiętam już jaki) i notowałam słówka z języka polskiego, których znaczenia nie znam. W końcu to zaniechałam, ale dużo się uzbierało. 

Ja się wczoraj nauczyłam co znaczy słowo prekluzyjny. Na razie po polsku, bo po niemiecku to język na nim łamie ;).
Korzystając z okazji jeszcze raz dziękuję :))))))))))))))))))
09 września 2014 20:46 / 1 osobie podoba się ten post
emi

Ja się wczoraj nauczyłam co znaczy słowo prekluzyjny. Na razie po polsku, bo po niemiecku to język na nim łamie ;).
Korzystając z okazji jeszcze raz dziękuję :))))))))))))))))))

Cos Ty komu uczyniła nieboraku,że takich trudnych ,łamiących nawet po naszemu język ,słów musisz się uczyc -nie znałam tego słówka,znów o jedno jestem mądrzejsza:)hi hi hi