No i właśnie o takie nastawienie mi chodzi. Dla mnie w 3 domach założono internet. Dziś już ludzi nie szokują takie "wymagania" opiekunki.
No i właśnie o takie nastawienie mi chodzi. Dla mnie w 3 domach założono internet. Dziś już ludzi nie szokują takie "wymagania" opiekunki.
No dokładnie. Ta rodzina, do której prawdopodobnie pojadę nie ma internetu, ale powiedzieli, że założą, bo to w dzisiejszych czasach należy do standartu.
"Better Call Saul" już jest. Jestem bardzo ciekawa, bo postać prawnika w BB była świetna :)
Ja właśnie z taką "obietnicą" wyjechałam na nową Stellę w styczniu. Pierwszego dnia wszystko zostało zorganizowane, opłacone, terminy ustalone. Wprawdzie na realizację musiałam czekać 9 dni, ale wiedziałam, ze będzie - i mam. Śmiga az miło.Podopieczna do dziś nie wie, co to i do czego służy - ale internet w domu jest !
TWD zazwyczaj mają "premierę" w necie w poniedziałek z napisami przed polską premierą na FOX-ie.Wiem,bo kilka razy zdarzała mi się obejrzeć .Ja oglądałam na scs.pl ,zalukaj.pl nie wiem czy ekino.tv też mają.Ja już nowego odcinka 5 serii nie obejrzę a nie wiem czy tam gdzie jadę ( a jadę ogólnie pierwszy raz jako opiekunka) będzie dostęp do netu.Nabrobię jak wrócę
"Better Call Saul" już jest. Jestem bardzo ciekawa, bo postać prawnika w BB była świetna :)
Toś Ty szczęściara ja na swój 3 tyg. czekałam.
I tak oto dzięki Polkom Niemcy stają sie światowymi ludźmi.hi ,hi, hi.......................nie wie po co ale ma.
Ostatnio oglądam serial o więżniarkach: Orange is the new black". Dziewczyna dobrowolnie poddaje się karze,za to że 10 lat temu pomagała swojej partnerce przemycać narkotyki i "brudne pieniądze". Po 10 latach od tego wydarzenia jest całkiem inną osobą,ma narzeczonego,jest oczytana i inteligentna,a trafia do patologicznego środowiska złodziejek,narkomanek,morderczyń. Radzi sobie coraz lepiej,ale spotyka w tym samym więzieniu swoją byłą partnerkę,która tak a'propos ją wsypała.
Na razie jest tylko dwa sezony,dostępne na zalukaj i filmweb.
Ivanilka, wielkie dzięki za polecenie " Orange is the new black". Tak, życie w więzieniu tam też jest, ale ja śledzę proces zrywania więzi. Narzeczony, przyjaciółka, matka, brat - razem z główna bohaterką stanowią grupę ludzi inteligentnych, mądrych, dobrych, wspierających się. Ona "wyjeżdza" i co? Mimo najszczerszych intencji więzy rozluźniaja się. Priorytety poszczególnych ludzi już nie są splecione. Dalej słuszne, ale INNE. Każda z nas powinna sobie to obejrzeć i podumać nad swoim życiem, czy nasze więzi też nie ulegają poluzowaniu. Szczerze polecam.
Tylko dodam do Twojej wypowiedzi,że każdą z nas może cos podobnego spotkać ( odpukać w niemalowane) , w życiu róznie bywa.
Ja nie o tym. Ona "odeszła" ze swojego środowiska akurat do więzienia, my odchodzimy do ... de. W rozluźnianiu więzów nie widzę wielkiej różnicy: nie jesteśmy na codzień "w swoim życiu". Myślę, że jej sytuacja niewiele się różni od naszej.
bo praca opiekunki to takie płatne więzienie jest :)