Na wyjeździe

15 maja 2013 11:21
Witam was cieplutko,przybieglam na kawusie i potem rejony i zakupy trza porobic bo syn dal wczoraj kase hehee smieszna kwote ale dal.zycze spokojnego dzionka i duzo slonka:}:}:}
15 maja 2013 11:26
Też witam przedpołudniowo i pokawusiowo!
Słonko się nieśmiale przeciera przez chmury i zaraz tak się lżej na sercu robi!
DZiś zakończenie maratonu po lekarzach wizytą i homeopaty... niestety wychodzne przepadnie mi dziś znowu... ale jutro się wypuszczam na długi spacerek!
Serduszko dobrze, że kasiurę dał hehhe...
Miłego i spokojnego dnia!
15 maja 2013 11:29
A u mnie leje-leje koszmarnie,choc ciepło.W planie była wycieczka rowerowa a tak to bedzie wycieczka pod kocyk:)
 
I wiecie zabronilam wręcz czytać mojej córce fora ciążowe - od samego czytania niektorych debilnych info można pie...ca dostać!!!jak chcesz cos wiedziec powiedziałam -do mamusi ma zadzwonić:) Co sie ma dziecko stresować głupotami:)Też bywam nadopiekuńcza:):):) Czasami:)
15 maja 2013 12:15
U mnie znila pogoda.Moje samopoczucie tez zgnile.Ale Was poczytam,to pewnie mi sie polepszy:)W ogole ,to Dziendobry:)
15 maja 2013 12:32
margolcia

A spirytusik czy tez wodeczke spozytkowac na bardziej szlachetne cele, czyli po prostu wypic?

Tyż prowda!A jak się dobrą setę walnie to i skaczący kursor przestanie przeszkadzać:D
A tak serio ,Asik przeskanuj komputer antywirusem,może cóś się zalęgło.Acha ,jeżeli masz laptopa ,to może z touch padem coś się dzieje.Jeżeli probowałaś używać innej myszy i to nic nie daje,to chyba nie z myszą problem.
15 maja 2013 12:34
A czytalyscie na onecie w wiadomosciach, pijana matka(4,5 alk), urodzila pijane dziecko, maluch walczy o zycie!
15 maja 2013 12:54
margolcia

A czytalyscie na onecie w wiadomosciach, pijana matka(4,5 alk), urodzila pijane dziecko, maluch walczy o zycie!

15 maja 2013 13:07
Umnie juz po obiadku i zakupach u mnie tez pogoda ladna slonecznaa mi dopiero upalnie w tych moich ciemnych kolorkach.pozdrawiam wszystkich niewitanych,troszke pauzy czas zaczac bo nie wiadomo co nas dzis czeka buzka
15 maja 2013 13:51
Paula

:-(

- ? -
15 maja 2013 14:18
Co tu robic? Jak na nic nie ma sie ochoty, albo sily! Zawsze na przerwie jezdzilam na rowerze, jak byla pogoda, a dzis nie da rady.....wieczorem biegalam kolo godziny-a wczoraj nie.... chyba opadam z sil???? Co zrobic, zeby je nabrac....
jedzenie odpada, bo bieganie przynosi efekty, spodnie sa nieco luzniejsze;)
15 maja 2013 14:40
margolcia

- ? -

Dobiła mnie ta informacja o tej matce co urodziła dziecko, które teraz walczy o życie.
15 maja 2013 14:54
Mnie tez, nawet nie czytalam dalej, nie chce poglebiac dolka, ktory dzis wlecze sie za mna od rana.
15 maja 2013 15:05
Ja tez czekam na pogode i rowerek. Ale co ja mialam powiedziec..ano to ze nie wiem czy to tu sie nadaje. Chyba tak bo zwiazane jest z opieka a wlasciwie z jego skutkami dla naszego zdrowia psychicznego. No prawde mowie. Moja tesciowa jak mowilam opiekowalam sie 7 lat. Dzien i w nocy krzyczala "Walduuus"(moj Man). Po smierci tesciowej jeszcze pol roku mialam momenty np w nocy ze budzil mnie jej krzyk. no schiza totalna. Potem byl spokoj ..do wczoraj :) Nie tesciowa juz dala mi spokoj ale... Otoz pani Skarb uwielbia spiewac. mam koncert zyczen. rzucisz haslo np "wiosna" spiewa jakis szlagier o wiosnie, "Waldemar" - spiewa o Waldemarze, "piwo" - o piwie itd. Wczoraj zmywam naczynia, pani Skarb spiewa i nagle...Boże cala sie zatrzeslam, w poplochu rozejrzalam gdzie ja jestem...malo zawalu nie dostalam. Nagle uslyszalam :"Kukuk,kukuk ruft aus dem Wald. Lasset und singen, tanzen und springen. Ftuhling, fruhling, wird es nun bald." Niby nic a jednak na ostatniej szteli mialam podopieczna z Alzheimerem. Pracowalam tam na zmiane z kolezanka od marca tamtego roku. I przez ten czas sluchalam tej piosenki na okrąglo tak ze juz wbilo mi sie w leb choc tego nie chcialam. Znowu schiza. od tamtej pory nienawidze slów"Wo bist du? Wo ist Heinz? zusammen"
Albo ja sie nie nadaje do tej roboty i tyle.
15 maja 2013 15:21
Asik a ile już siedzisz u Skarbów ? Może tak jak mnie dopadło Cię lekkie zmęczenie materiału?! Ja bardzo lubię mojego Herra ale jak słyszę po raz kolejny was denn ? to też mnie już trafia. Ale AL ma to do siebie, że powtarzają chorzy te swoje ulubione słówka do urzygu ;-)
15 maja 2013 15:21 / 1 osobie podoba się ten post
Asik a ile już siedzisz u Skarbów ? Może tak jak mnie dopadło Cię lekkie zmęczenie materiału?! Ja bardzo lubię mojego Herra ale jak słyszę po raz kolejny was denn ? to też mnie już trafia. Ale AL ma to do siebie, że powtarzają chorzy te swoje ulubione słówka do urzygu ;-)
Znowu się podwójnie wysłało . Asik a Twoja podopieczna z AL odeszła do krainy wiecznych łowów czy do heimu ?