Bea, nie naród zamyka kuchnie, tylko jedna Niemka. W kilku kuchniach niemieckich nocami schodziłam do lodówki i nikt mi nie robił wstrętów za podjadanie. Igga, najlepiej spytaj o co chodzi.
Co do diety, to nazywa się kopenhaska, jest mordercza, ale ścieśnia żoładek i potem już jakoś idzie, choć nie bez trudu! Poczytaj w internecie, jest jadłospis i nawet na kafeterri dziewczyny piszące o nie, taka grupa wsparcia, tyle że już chyba nieaktualna, jednak rady cenne. Powodzenia!
Miłego dzionka dla wszystkich




