Na wyjeździe

28 maja 2013 08:24
Czytam te wasze wczorajsze poznowieczorne wpisy i włos mi się jeży.IGGA podziwiam Cię bo ja bym juz dawno z tamtad poszła w długą.
Miłego dzionka dla wszystkich
28 maja 2013 08:31
Romanka pisz więcej! Ja zauważyłam że coraz bardziej interesuję się historią, zwlaszcza tą mniej znaną. Bo w szkole to mnie uczono tylko o wygranych bitwach i o wielkości naszego narodu. Czyli propaganda jeszcze z czasów komuny.
28 maja 2013 08:34 / 3 osobom podoba się ten post
Igga dietę już wybrała,
babcia długo nie myślała,
wesprę ci ja dzielną babkę,
odbiorę na podjadanie chrapkę!
Kuchnię zamknę, dobrze zrobię,
niech nie myśli Polka sobie,
że my tu ich nie lubimy,
ich wysiłków nie cenimy!
Tak zrobiła, do poduszki,
Igga obgryza własne paluszki!
Lecz wysiłek się opłacił,
bo gdy ją już mąż zobaczył,
to powiedział "Sorry, laska,
stara wraca, gnam do miasta!"

,
28 maja 2013 08:43
romana

Bea, nie naród zamyka kuchnie, tylko jedna Niemka. W kilku kuchniach niemieckich nocami schodziłam do lodówki i nikt mi nie robił wstrętów za podjadanie. Igga, najlepiej spytaj o co chodzi.
Co do diety, to nazywa się kopenhaska, jest mordercza, ale ścieśnia żoładek i potem już jakoś idzie, choć nie bez trudu! Poczytaj w internecie, jest jadłospis i nawet na kafeterri dziewczyny piszące o nie, taka grupa wsparcia, tyle że już chyba nieaktualna, jednak rady cenne. Powodzenia!

Hej Romana diete kopenhaska ;) mam za soba i na swojej skorze sprawdzilam schudlam 6kg ( choc paru rzeczy nie jadlam bo nielubie i zamiast befsztykow byla piers z kurczaka) jedno male ale do niej troche dokuczala mi watroba pod koniec, wiec prosze uwazaj ;) a tak milego odchudzania ;) bo ja tez na diecie na wyjezdzie mi jest troche latwiej to robic mniejszy dostep do sklepow zeby cos lepszego kupic choc i tak dopada mnie wilczy apetyt
28 maja 2013 08:47 / 2 osobom podoba się ten post
dzien dobry, wreszcie mam zasieg, witam wszystkich w sloneczny dzionek. Juz coraz blizej lipca umm , dziadek dzsiaj dal mi pomysl co robic zeby czas odliczac, jego pomysl narodzil sie na wojnie w 1943 roku jako dzieci hitlera, a wiec opowiedzial mi jak tesknil za domem i z papieru zrobil sobie pasek taki jak centymetr u ktawcowej na nim napisal dni ktore pozostaly mu do powrotu do domu i co dziennie obcinal po 1cm i tak centymetr robil sie krudszy o on cieszyl. Ciekawe historie opowiada i zawsze powtaza ze hitler to swinia i dzieki bogu ze juz go nie ma, moje kochane opiekunkowo pozdrawiam,
28 maja 2013 08:51
Polki też takie są, wiele z nich, moja własna teściowa najlepszym przykładem. Teść robi wszystko, bo umie, łącznie z gotowaniem jak jej nie ma, a ona i tak jest przekonana, że bez niej padnie jak pies Pluto. Kiedy ona raz do roku wyjeżdża na wakacje, to facet jest pogodny i miły, a tak chodzi często naburmuszony i czepia się wszystkiego. Na co dzień rzeczy muszą być robione w określony przez nią sposób, można się pochlastać. Ktoś mi tłumaczył, że taka postawa Polek i Niemek wynika z historii, bo wojna sprawiła, a u nas dodatkowo parę powstań, że kobiety musiały rządzić, by nie zginąć i to im zostało aż do czasów pokojowych.
 
Berushka, witaj w domu!
 
Magmab, obserwuj swój organizm, głód jest czasem stanem umysłu, nie ciała. Ja wczoraj tak miałam - byłam najedzona, a mózg wołał "Daj mi coś przekąsić, do cholery! Co jest, skończyłaś już z jedzeniem po 22?  A ja tak to lubiłem! Nie rób mi tegoooooo!"
28 maja 2013 08:55
ja dzsiaj w lustro spojrzalam i do sniadania usiadlam strach mnie ogarnia to jedzenie steasznie tuczy tutaj w de juz teraz sie nie dziwie czego te niemry maja takie tylki wielkie, bo jak posiedze tu dluzej to do busa sie nie zmieszcze, ummmm chociaz jej malo ale wieczorem z dziadkiem podjadamy slodkosci bo babcia nie lubi ,a ja jak sobie zaslodze podniebienie to i spac mi lzej ,
28 maja 2013 09:02
romana

Polki też takie są, wiele z nich, moja własna teściowa najlepszym przykładem. Teść robi wszystko, bo umie, łącznie z gotowaniem jak jej nie ma, a ona i tak jest przekonana, że bez niej padnie jak pies Pluto. Kiedy ona raz do roku wyjeżdża na wakacje, to facet jest pogodny i miły, a tak chodzi często naburmuszony i czepia się wszystkiego. Na co dzień rzeczy muszą być robione w określony przez nią sposób, można się pochlastać. Ktoś mi tłumaczył, że taka postawa Polek i Niemek wynika z historii, bo wojna sprawiła, a u nas dodatkowo parę powstań, że kobiety musiały rządzić, by nie zginąć i to im zostało aż do czasów pokojowych.
 
Berushka, witaj w domu!
 
Magmab, obserwuj swój organizm, głód jest czasem stanem umysłu, nie ciała. Ja wczoraj tak miałam - byłam najedzona, a mózg wołał "Daj mi coś przekąsić, do cholery! Co jest, skończyłaś już z jedzeniem po 22?  A ja tak to lubiłem! Nie rób mi tegoooooo!"

Romanka trafilas w 10 te moje wilcze apetyty ( tak sadze) to poprostu zajadanie problemow jakby to cos pomoglo a tu nic tylko potem kilogramow wiecej
28 maja 2013 09:10
Romana z tym rzadzeniem masz racje, polki tez takie sa,jednak to sa te starsze pokolenia.Tutaj w DE jak slusznie Andre zauwazyla ,zdarza sie czesto w tym pokoleniu.Ja tez to zauwazylam,a jezeli niemka nie rzadzi,to takie malzensto wyglada tak jakby go poprostu nie bylo.Wieje w takich malzenstwach niemieckich epoka lodowcowa,ale to juz kwestia mentalnosci.Niemcy na ogol sa powciagliwi,chlodni z brakiem spontanicznosci.
Beruska dobrze ze masz neta ...Wiaj:) Jak se tak z dzuiadziem bedziesz slodzic podniebienie i to jeszcze wieczorem to hmmmmmmmmm,bedziesz slodkim paczusiem,hihihihihihihhihihihi,ale co tam,jedni lubia tak inni lubia inaczej:)
W ogole to sie rozpisalam jak glupia a nie przywitalam sie...
Witam ze slonecznego Köln:):):)
28 maja 2013 09:13 / 2 osobom podoba się ten post
Witam , u nas koło Hamburga też dziś piękna pogoda , mam ochotę na koszenie trawnika i chyba to zrobie , bo trawa za długa , a nasz ogrodnik coś się nie pokazuje , ale on pracuje też w Edece , wiec może nie ma wolnego.Ja przez zime też do przodu o jakieś 8 kilo , ale to było pojadanie słodyczy po kolacji , moja dieta to poprostu połowa porcji , którą zjadałam poprzednio i nic po kolacji , a kolacja o 17,30.Na początku było trudno , więc nieraz wieczorem jadłam jakiś owoc , ale organizm się przyzwyczaił i już nie czuje głodu , do tego obowiązkowo codziennie kijki , albo rower .Efekt narazie 6 kg , ale ide dalej , może się uda do rozmiaru 40 , zaznaczam , że nigdy do szczupłych nie należałam.
28 maja 2013 09:16 / 1 osobie podoba się ten post
ja dzsiaj w lustro spojrzalam i do sniadania usiadlam strach mnie ogarnia to jedzenie steasznie tuczy tutaj w de juz teraz sie nie dziwie czego te niemry maja takie tylki wielkie, bo jak posiedze tu dluzej to do busa sie nie zmieszcze, ummmm chociaz jej malo ale wieczorem z dziadkiem podjadamy slodkosci bo babcia nie lubi ,a ja jak sobie zaslodze podniebienie to i spac mi lzej ,
28 maja 2013 09:20 / 1 osobie podoba się ten post
Bahahahahahha:D:D:D:D:D:D:D::D Ale sie usmialam,Ty jak co s palniesz,to ja leze i sie hihram az placze,hahahahahahahahahahahah.D:D:D:D:D:D:D:D:D
Jednak faktycznie,ja sie nigdy nie zastanawialam nad tym,ale po Twoim wpisie,faktycznie tutaj ich nie widzialam.
Hahahahahahahahahahahahahahah.D.D:D:D:D:D:D:D:D: No az oplulam klawiature,hahahahahahahahah:D:D:D:D
28 maja 2013 09:24 / 1 osobie podoba się ten post
Dorcia ja cale zycie zawsze nadwaga ;) taka kuleczka jest i byla ze mnie hhaha oj niebylo latwo a teraz troche staram sie pilnowac jem tu pieczywko chrupkie mniej slodkosci no i najpozniej o 18. ale nie zawsze wychodzi. Wszystkim pilnujacym wagi zycze wytrwalosci...
28 maja 2013 09:30
Nie wiem, czy to dotyczy naszych starszych pań. Większość z naszych starszych kobiet pracowała i dziś ma swoją emeryturę. Może malutko tych pieniążków ale mają jednak własne.
Tu sytuacja jest zupełnie inna, większośc z tych kobiet nie pracowała, nie maja własnych świadczeń, są we wspólnym rozliczeniu z mężem.I kiedy mąż jest chory, to one liczą ile z tej ich kasy odejdzie na leczenie, a ile im zostanie.
No u mnie tak to wygląda. Kiedy kończą się leki to mam strach powiedzieć żonie bo zaraz płacz i krzyk.
Wymyślają takie historie, że najchętniej wyłożyła bym swoje pieniądze i masz kobieto( na szczęście nie mam takiej kasy).
Przykro się patrzy, kiedy odszykowana babka wychodzi sama na spacer, a biedny dziadek ma iść z opiekunką. Mój hrabia poprostu został w domu. Przecież nie jest nienormalny i najwyraźniej wstydzi się jej zachowania i wstydzi się sąsiadów.
Spytałam o zamknięcie kuchni na noc, to mi tłumaczyła,że nie ma zabezpieczonego okna i starach, że wejda złodzieje.:)
Miłego dnia :)
28 maja 2013 09:35
No dziwne ,ze wczesniej jej nie wchodzili:(
Ale ,to co piszesz o Niej,to jest poprostu skapa i zla baba.Na stare lata jej sie pogorszylo,szkoda tylko tego dziadka,a Ona to Egoistka,przez wielkie EEEEEEE:(