28 maja 2013 16:23 / 1 osobie podoba się ten post
iwuniaProsze o pomoc!!Dziadek miał dzisiaj coś w rodzaju wylewu(Paralizu jednej strony)nie wiem co to było,pomóżcie mi -rodzina za dwa dni wyjezdza na wakacje,nie ma tutaj nikogo z bliskich wtedy, czy powinnam sie zgodzic i zostac z dziadkiem ,czy raczej nie.Boje sie ze cos sie stanie jak oni pojada..co robic w takiej sytuacji...
Iwunia ja też tak kiedyś miałam.Zadzwoniłam do córki , że pilnie potrzebna karetka , przyjechała córka , karetka i helikopter.Przyszedł lekarz i babcia była już w porządku , lekarz powiedział , że jego ojciec też tak ma , że to się będzie powtarzało i że szpital tu niewiele już pomoże , rodzina zdecydowała , że babcia zostaje w domu , miała kolejne ataki mniej więcej 1 na 2-3tyg , każdy jeden pozostawiał jakiś ślad , ale na to nie otrzymywała żadnych dodatkowych leków , bo poprostu nie ma na to leku ,tylko to co brała ASS 100 .Po ataku była osłabiona i musiała na 2-3 godz do łóżka , odeszła po ok. pół roku.Tak było u mnie , ale moim zdaniem rodzina powinna jasno określić jaka jest ich wola i co masz robić w takim wypadku decyzja napewno nie należy do nas , acha i po ataku babcia często zwracała co zjadła no i każdy atak pozostawiał trwały ślad , tak , że na konieć już nawet nie mówiła.