Łatwiej jest udawać, że wszystko jest w porządku, że nie jest tak źle, że i taką pracę da się znieść................Łatwiej............Chciałam Was dziewczyny skłonić do rozmyślań, że czas tak szybko biegnie, a my więcej, mu opiekunki - cudzoziemki, więcej tracimy, niż zyskujemy..............I nie mam ani depresji, ani nie jestem nawiedzona.............
A przy okazji, ja też umiem się stawiać i dążyć do swojego. PJestem u moich dziadków 2 raz, za pierwszym razem byłam 11 tyg. wróciłam po miesiącu, dziś dziadek pyta mi się kiedy zamierzam jechać na przerwę i czy chcę powtórnie wrócić. Ja mu oczywiście sypnęłam konkretnymi datami dodająć, że na święta Bożego Narodzenia nie zostanę, a on mi na to, że chciałby 2 panie na zmianę. A ja mu na to odpowiedziałam tylko, że albo tak jak ja to chcę, albo proszę szukać dalej, bo ja po 2 czy 3 miesiące w domu siedziec nie będę...........Babka się cieszy, że chcę wrócić, dziadek wkurzony, że tak się stawiam...........Przede mną batalia w stylu germańskiej szlachty!!!