Na wyjeździe

20 czerwca 2013 21:05
mamusia2

Hi,hi dziewczyny dawajcie do mnie u mnie burza na całego ja też uwielbiam burze.

Ja tez ale sie boje :). Raz jeden przezylam taką ze hej! Jakby w niebie Anieli dyskoteke mieli :) Pięknie było i straszno. 
20 czerwca 2013 21:10
Asik ja też się boję ale uwielbiam,przed chwilką taki fajny piorun był,chyba cyknę zdjęcia.
20 czerwca 2013 21:10
Asik ja też się boję ale uwielbiam,przed chwilką taki fajny piorun był,chyba cyknę zdjęcia.
20 czerwca 2013 21:17
Asik

Ja tez ale sie boje :). Raz jeden przezylam taką ze hej! Jakby w niebie Anieli dyskoteke mieli :) Pięknie było i straszno. 

Ja się nie boję, uważam, że złego tak szybko nie wezmą...
 
Asik, chyba słabo dmuchasz , bo nadal nic...
20 czerwca 2013 21:24
scarlet

Ja się nie boję, uważam, że złego tak szybko nie wezmą...
 
Asik, chyba słabo dmuchasz , bo nadal nic...

Kurcze no moze w złym kierunku dmucham. Juz płuca mam na wierzchu, no. Moze przestane palic...to dmuch bedzie lepszy :)
20 czerwca 2013 21:37 / 2 osobom podoba się ten post
Andrea...idziemy razem. Moje wyszywanie z forum przegrało. Tzn wyszywam ale czasu mi brakuje, bo siedze przy swoim naprawionym lap[topku. I kukam, lukam, pisze, ...no waryjatka ze mnie. To moze byc poczatek choroby!! 
Myszka to dla ciebie:
I jeszcze 1500 i jeszcze raz
Niech 1000000 postów Mycha pisze nam 
1500,,,,1500...niech Myszka pisze naaaaaaaam!
20 czerwca 2013 21:50 / 2 osobom podoba się ten post
A ja z innej beczki. Obejrzalam wlasnie na szwajcarskiej jedynce film - dokument o opiekunkach. Jedna pani z PL i dwie z Wegier. Moze dlatego, ze rezyser wegierski. W kazdym razie film wydal mi sie mocno ckliwy, nic w nim o warunkach pracy, o prawach, czy innych takich. Wszystkie pokazane panie pracuja w Szwajcarii, w Bazylei i okolicy. Wlasciwie dobrze byly uchwycone motywacje tych kobiet do wyjazdow. Jedna z nich pracuje 3 tygodnie i na 1 tydzien jedzie do domu. Polka - pracuje, bo ma rodzicow w prywatnym domu opieki. Nastepna - klopoty finansowe - wszystko to wiemy i znamy. Powiedziano tylko, ze szacunkowo w Szwajcarii pracuje ponad 3 tys. opiekunek, praktycznie prawie wszystko na czarno ...
Maz mojej podopiecznej skomentowal to tylko, ze "film byl romantyczny" no i dowiedzialam sie, ze tu miejsce w domu opieki, jako tako dobrym kosztuje od 8 tys. frankow w gore... No i wniosek taki, ze nic prawnie sie nie zmieni, bo wszystkim taka sytuacja, jaka jest - pasuje.
A tak ogolnie - mialam swoje pol dnia wolnego - obejrzalam kolejne muzeum, wystawe fotografii i lotnisko. A, jeszcze wystawe archeologiczna na Uniwerku. W planie - wystawa Swiss Press Photo 13, a w drugi weekend lipca - festiwal Latino Salsa ... hmm, nie wiem, zobacze, festiwal na ulicach, tylko czy ja juz nie powinnam troche spowazniec ?
20 czerwca 2013 22:09 / 1 osobie podoba się ten post
Andrea: Tak, pozbieralam sie, to prawda, powiedzialam sobie, ze i tak wszystkiego na raz nie zalatwie, a nikt mi glowy nie utnie, ani do wiezienia nie wsadzi.
Ogladam co sie da, bo kurcze, w zyciu nie pojechalabym w takie miejsce, gdyby nie praca.
W poprzednim miejscu - chyba jest dobrze, nie wiem, raz tylko napisalam maila z pytaniem, wtedy odpisano, ze jest inaczej, niz bylo, ale to normalne. Ale z przykroscia musze napisac:
Kiedys pisalam o krotkiej zmienniczce, ktora zostawila mi balagan i ogolnie rodzina nie byla zadowolona. Pani, ktora przejela to miejsce, nie wiedziec czemu - byc moze brak umiejetnosci czytania ze zrozumieniem - przekazala rodzinie, ze ponoc ja to napisalam o niej! Dostalam od rodziny niezbyt milego maila, na ktory krotko odpisalam i jeszcze raz podziekowalam za wspolprace ... Czasami rece opadaja, moze dlatego mniej pisze, bo nie wiem, co kto mi jeszcze przylepi ...
20 czerwca 2013 22:17
Na Węgrzech również jest dość popularne wyjeżdżanie do pracy jako opiekunka osób starszych. Ja mam zmienniczkę z Węgier tutaj w Niemczech i z tego co mówiła, ma również ma koleżanki, które pracują w ten sposób. Oni się tam borykają z dużym bezrobociem, podobnie jak my.
20 czerwca 2013 22:42
Zycze wszystkim spokojnej nocy niby była burza powietrze sie zmieniło ale jakos jeszcze jest nie tak ,a ptaszki tak pieknie swiergola za oknem i mi  mowia dobranoc no tak jakos oczy zamias czytac to sie sklejaja:DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
20 czerwca 2013 22:43
Te pieruny to miały iść do mnie,
widocznie Asik dmuchała nie w tym kierunku co trzeba.
20 czerwca 2013 22:44 / 1 osobie podoba się ten post
Dzieki, Andrea, wiesz, czasami pewnych zachowan po prostu nie rozumiem i tyle. Ale - zeby nie smucic - wczoraj dostalam wreszcie moj Steuernummer, jestem teraz pelnoprawna dzialalnoscia, ha !
20 czerwca 2013 22:46 / 1 osobie podoba się ten post
Hehe przypomniała mi się zabawna sytuacja w związku z piorunami :) Podczas pobytu w Polsce, umówiłam się z moim instruktorem nauki jazdy na przejażdżkę, jak kupiłam auto... tak wiecie, żeby się rozjeździć po dłuższej przerwie pod okiem profesjonalisty ;) No i tego dnia strasznie lało, ale śmigaliśmy sobie w tym deszczu. Nagle zaczęło grzmieć a on taki przejęty: "Ooo burza... ja to się boję, jak tak wali piorunami...". To było piękne i urocze w ustach faceta, takiego naprawdę z krwi i kości, i takiego konkretnego, hehe. Aż nie wiedziałam, jak zareagować :D
 
W sumie to mogłam potrzymać go za rękę, żeby się już biedny nie bał, ale musiałam biegi zmieniać ;)
20 czerwca 2013 22:53
Chłopcy dziewczeta, dalej śpieszmy sie. Okna pozamykac i do łozka zmykac.
A swoj laptopik wyłaczyc juz chciej
ba jak ci trzasnie bedzie z niego szmelc
Dobranoc wszystkim zusammen
20 czerwca 2013 22:56
Za dobrze wychowany niestety ;)