Witam wszystkich ,,na wyjeździe'' i takich jak ja szczęśliwców w domu. Właśnie męża wyprawiłam - wyjazd służbowy i dlatego tak wczesnie jestem na nogach. A teraz znalazłam sobie zajęcie - porządkowanie własnej garderoby - będę wiedziała co potrzebuję przed sierpniowymi zakupami . No i pomoc mam- moja perska kotka właśnie leży na stercie wyjetych ubrań......będzie co czyścić z sierści ! Ale co tam - Home , sweet home ! to jest rzeczywiście prawda.A ten mój ostatni dzień w Szwajcarii - nie dość że wiele wrazeń to jeszcze ciekawa propozycja od rodziny gdyby podopieczna wymagała pomocy 24 godz na dobę - takze w nocy .Wtedy zamiast Altenheim proponują dwie opiekunki , równolegle pracujące na zmiany - jedna może byc z podstawowym językiem.Ciekawe - prawda ?