Na wyjeździe

Kochana Tli...jak mam ci dziekowac? To najpiekniejsza kołysanka jaka słyszalam...od czasów kiedy babcia mi śpewala :) Dobranoc...i dziekuje

Wichurra - jeśli chodzi o Barcelonę to mamy 2 zaprzyjaźnione biura podróży/znaczy ja mam koleżankę w jednym a Hogatka w drugim/ i jak nadejdzie pora to będziemy działać :)
Asik - bardzo ciekawe studia podjęła córcia - a jakie potem szerokie możliwości!!od psychoterapeuty do nawet pracy w wywiadzie:)no no no,pogratulować mądrego dziecka!
Spadam bo wstaję o 5ej:(do czwartku Opiekunkowo:)

Proszę! Cała przyjemność o mojej stronie! :D
Tekst jest cudowny i mimo, że tyle razy ją słyszałam i z zasadzie znam na pamięć, nadal mam ciary...
Spokojnej nocki!
 

Witam dziewczyny już z domku,tak za wami tęsknię że spać nie mogę,hi,hi,dziś fryzjer i kosmetyczka,trzeba wrócić do dawnego wyglądu,rudy zostaję ale z fryzurą zaszaleje,hi,hi zobaczycie na zlocie czarownic,fajnie w domku jest,miłego dzionka.

Asik co to za plaga tarantuli nam grozi? Nic nie słyszałam!

Dzien dobry wszystkim miłego dnia zyczebez stresowego moze słonecznoego u mnie znowu pada kure zdaze sie opalic troche w tym roku czy tez z solarki trzeba bedzie skozystac.Mamusia miłego pobytu w domku kozystaj z wolnosci ile sie da pozdrswism wszystkich:))))))))))))))))))

Witam opiekunki i opiekunów:):):) Tak sobie troche poczytałam i cieszę się ,że organizuje się nastepna tura ZJAZDU OPIEKUNEK.My jako pierwsze przetarłyśmy szlaki i poleciało.Dziewczyny,które organizują sie na ZJAZD,życze miłej zabawy:):):)
 
Pogoda u mnie w mieście hmmmmmm,taka sobie,ale i tak wybieram się na wycieczkę rowerową z moim małym mądralińskim:):):)
 
Mamusia2,jak sie ogarniesz z rodzinką,fryzjerem,kosmetyczką daj znać.....jakiś browarek w ogródku piwnym by się przydał,no nie?????????????????????
 
Fajnego dnia życze Wszystkim:)
 
Aha całkiem zapomniałam...Pamiętacie jak Andrea pisała ,że jak wstawała rano, to jej mama mowiła...-Chyba Cię jakiś jastrząb strzelił w głowe....
Hahahahahaha,mama Andrejki mówiła prawdę,też tak sobie pomyślałam,hahahhaha.Andrejka ma takie loki, że hohohoho:):):):)Aż zazdrość mnie wzieła:):):)

Witajcie,u mnie znowu leje wrrrrrrrrrrrrr,mam już dość tego deszczu.
Nie wiecie co u Scarlet? Odzywała się z nowej pracy?

Pozdrawiam serdecznie ze słonecznych Pyrzyc i miłego dnia życzę !!!!

Własnie przeczytalam ze zlot sie odbyl. Dziewczyny napiszcie jakas relacje jak tam u was bylo . Żeby tak kiedys sie udalo zorganizowac spotkanie zebysmy wszystkie na nim byly to by bylo coś.

W tym szkopul , ze ona jest na czarno. Ja jej osobiscie radze rozmowe z synem w temacie zmiany lekow , ustawienia ich . A jak rozmowa bedzie bezskuteczna , bo nic nie zrobia , to radze jej szukac innej pracy. Bo coz innego robic.

Mamusia to szalej i rób się na bóstwo! :)

Hogata miłej wycieczki rowerowej! Co tam deszcz! I odpoczywaj sobie po zlotowo-odlotowych atrakcjach! Co się reszty dziewczyn ze zlotu tez tyczy! Hihi!

Ivanilia Scarlet nie wiem czy neta ma... może do mnie przedzwoni (bo w razie czego chciała pomocy przy instalacji) to dam znać...

Janina dawno Cię nie widziałyśmy... z tą czapko ciekawie wyglądasz nasz całoroczny Mikołaju! ;)

U mnie też dziś deszczowo... ostatnie dni miałam dość turbulentne, bo dużo załatwiania i lataniny w związku z pogarszającym się stanem Panny... a i z Panną dziś źle... całe szczęście, że tak szybko hospicjum załatwiło łóżko, bo dziś nie chciała i siły nie ma na fotel wstawać... ale troszkę się orzeźwiła i pogadałyśmy chwilkę... nie mam doświadczenia w pracy z osobami z rakiem, więc spodziewam się wszystkiego, że pójdzie to szybko, albo i potrwa trochę czasu... nikt nie jest w stanie tego określić... szkoda mi jej okropnie, bo się męczy kobiecinka... ale plusem w tym wszystkim jest to, że się zmieniła i widzę, że niezmiernie docenia moją pomoc i mi dziękuje... to miłe, bo wcześniej bywało inaczej... staram się, aby jej ostatnie dni były w miarę spokojne, bo jak córka przyjedzie to będzie masakra... szkoda aż mi jej zostawiać z nią, bo musztra i darcie jak się patrzy znowu...

A po takim smutnych wywodach życzę mimo wszystko spokojnego dnia!

Tali ta moja czapka to juz chyba moj znak rozpoznawczy . Staram sie czytac forum regularnie ale same wiecie ze nie zawsze da rade.

Hej gdzie jestes,bo zacznę podejrzewać,ze rybka nie swierza,albo rybka lubi plywac.Milego urlopu.

Dzisiaj się dowiedziałam że 12 lipca przyjeżdża moja zmienniczka ( hura , hura) i mam pytanie co Wy mówicie swoim zmienniczkom , jak jest nieciekawie z podopiecznym. Cała prawdę i tylko prawdę ( że trzeba wstawać w nocy , ze babcia histeryzuje , że z rodziną nie ma kontaktu itd), czy nie wszystko, bo może bedzie inaczej albo niech osbie radzi. Ja bym chciała wiedziec co się dzieje , a wiadomo jak jest w agencjach nie zawsze mówią co się dzieje na stelli, więc podpowiedzcie co mam zrobić.