Na wyjeździe

20 listopada 2012 15:01
A mąż mojej babci dostał ode mnie na urodziny czekoladki za 2 euro z Aldika.:) Położyłam mu przed śniadaniem na talerzyku. Cieszył się bardzo i przez kolejne dni, po obiedzie, częstował mnie i babcię tymi czekoladkami:)
20 listopada 2012 15:25
Andrea, ty dowcipna jędzo! Dałam ci plusa za to, co napisałaś o romantycznej miłości Romany i Modema! Naprawdę Cię uwielbiam, złośnico!
Moderatorze! Gdy zechcemy wydać naszą przecudną powieść, musimy zgodnie z regulaminem forum mieć zgodę administratora- to znaczy Twoją, czy jakiegoś prezesa?
I drugie pytanie - czy jako jeden z głównych bohaterów naszej radosnej opowieści mógłbyś jakoś podliczyć, ile ona ma znaków czyli stron maszynopisu?Ja tego nie zrobię, bo nie umiem, a 27 listopada miną 2 miesiące od kiedy ją piszemy i fajnie byłoby wiedzieć.
20 listopada 2012 15:38
No to muszę przestawić tego mojego 60-latka Pozdrawiam i miłego popołudnia
20 listopada 2012 15:46
Wiesz, Nusia, moj slubny juz na emeryturze, sprzatanie,a teraz gotowanie to takie zabijanie czasu. Ale musze przyznac, ze porzadki w domu - to zawsze byla nie moja sprawa. Poza tym jest tak zwana "zlota raczka" - przez lato sam zainstalowal nowe centralne ogrzewanie i dziala swietnie, a robil to po raz pierwszy w zyciu. Nigdy nie gotowal, a teraz szybko sie "naumial" - wysylalam przepisy, a teraz tworzy wlasne wariacje "na temat". Zwyczajnie, jak trzeba, to musi !
20 listopada 2012 16:03
no widzisz, Emilia, a Andrea nabija się ze mnie w naszej powieści jak sobie marzę o takim chłopaku jak Twój...
Nusia, a my za 10 dni do domku! Taka jestem wyposzczona kulturalnie- oświatowo, bo co to jest to parę muzeów i miasteczek, że po powrocie pierwsze co zrobię, to rzucam się w ramiona Apolla, opiekuna muz. Czyli teatr, opera, kino, księgarnie. Będzie pięknie!
20 listopada 2012 16:50
Tak, Romanka, cudny plan. Ja też się rzucm już za 10 dni: Na................. okna, podlogi i wszelkie zakamarki mego domu, aby godnie i bez stresu przeżyć z rodziną Boże Narodzenie.
20 listopada 2012 18:02
Ja się pracą porządkową z rodziną podzielę jako dobry człowiek. Czy Ty Benita jako miłośnik literatury wszelkiej czytasz naszą powieść? Przyznaj się szczerze.Przymusu nie ma, nikt się nie obrazi.
20 listopada 2012 18:09
Nie czytam. Sorry.
20 listopada 2012 18:29
Twardziel z Ciebie, Benitka! Czuję w powietrzu silny powiew Opus Dei. Czy słusznie?
20 listopada 2012 19:26
O matko! Romana - zaraz z takim argumentem??? Za co??? Hmm, ja sie tak nie bawie, a tez wpadam tam tylko od czasu do czasu ...
20 listopada 2012 19:32
Zawsze interesował mnie Czlowiek. Nie ludzkość. Dlatego nie rozumiem "Sto lat samotności" i "Mistrza i Małgorzaty", ale kocham Kena Wilbera, choć czytanie jego książek często boli.
Nie czytam fantastyki . Chcę być tu i teraz.
I fascynuje mnie, że my, ludzie, potrafimy być tak różni.
20 listopada 2012 19:39
Emilia, mi się Opus Dei z dobrymi rzeczami kojarzy, bo znam trochę porządnych ludzi stamtąd, a "Kod Leonarda da Vinci" (niby o nich) to bzdura nie oparta na faktach. Jednak są ludzie, często religijni, którzy nie lubią czytać o wszelkiej rozwiązłości, choćby to były tylko figle. Nie miałam zamiaru nikogo urazić, a już na pewno nie Benitę i moje pytanie traktowałam nawet jako żartobliwe w intencji.
Benita, nasze posty się minęły.
20 listopada 2012 19:45
cześc też chcę wejść na spikerie ale nie znam hasła ??? podacie

20 listopada 2012 19:47
Emilia, dzięki. Pomysł bardzo dobry jak dla mnie super.
20 listopada 2012 19:48
Fiber, proszę: hasło to "haslo", przez l jak lola