Ludzie, jak u nas ciepło i słońce mocno świeci! Wrzesień w kraju to balsam dla duszy. Mam już ofertę pracy na południu Niemiec i jak mnie rodzina zaakceptuje, to 1 października jadę na dwa miesiące Wam towarzyszyć w dolach i niedolach. Pani z demencją, lubi się postawić, ale jest ok ogólnie, dwa razy w tygodniu chodzi do dziennego domu opieki na parę godzin i wtedy jest czas na robienie imprez w jej willi z ogrodem, hi, hi...Rodzina podobno bardzo miła, więc da się przeżyć.
Kaya, zaliczkę ściągają potem z kolejnej pensji.
Sylwuniu, jakie wino piłaś z Penny?Pamiętasz nazwę?Dziś zauważyłam, że i w Polsce pojawiły się tanie wina z porządnych krajów, trochę droższe niż w D. ale za 12 zł można coś sensownego kupić. Euro nadal spada, dziś najlepsza oferta jaką znalazłam to 4.05 gdy wszyscy dawali poniżej 4, mojego mądrego kantorzysty nie było, a jego zastępczyni powiedziała, że trudno coś przewidzieć, jednak w kryzysie wszystkie waluty lecą na twarz, zatem kupno np. koron norweskich jako bezpiecznej lokaty kapitału mija się z celem. Jak Angela czegoś nie wymyśli, może być krucho.Jednak czy Niemcom europejski kryzys jest na rękę? Oto jest pytanie!