28 października 2012 18:46
Giunta, aaaaha, no niestety tak sie zdarza.... . Dzieki za info . Ja ci powiem ze ze mna w busie jechala raz taka opiekunka, co dwa razy pod rzad zdarzylo jej sie ze jeden dziadek i drugi zmarl w pierwszym tygodniu co tylko przyyjechala. Moja frau ma 96 lat prawie, wg mnie jeszcze dlugo sobie pozyje, mimo ze spi coraz wiecej i slaba jesst.Przynajmniej mam taka nadzieje ze do setki bedzie zyla, w koncu niektorzy tyle zyja, dlaczego nie ona ???