Fiber, trzymaj sie ja już jestem 4,5 roku po operacji, co nas nie zabije to nas wzmocni, przy dzisiejszym postepie w medycynie i na czasie, wszystko mozna wyleczyć, ale musisz być pozytywnie do tego wszystkiego nastawiona, ja na obchodzie bedąc w szpitalu tuż przed operacja powiedziałam lekarzowi żeby wygonił ze mnie tego niechcianego lokatora, wiesz jaki byl śmiech na sali????, glowa do góry a wzystko bedzie okey, trzymam kciuki, musisz być silna bo przy tobie twoja rodzina też choruje , przeżywa to wszystko razem z toba, więc????, zwycięzaj dla córki, pozdrawiam,,,))))