Na wyjeździe

18 lutego 2013 09:31
Witaj, Osłodo Ludzkości, witaj!

No, jak tam, babcie i dziadki przebrane po nocy, grzecznie zajadają śniadanko? To z czystym sumieniem można do skype'a, forum i oczywiście do naszej powieści, która poprawia humor na długo nawet największemu smutasowi. Tylko ściśnijcie się dobrze paskiem przed czytaniem, aby nie pęknąć ze śmiechu!
18 lutego 2013 10:10
Witam wszystkich cieplutko Ja mam zawsze dobry humor w poniedzialek bo to oznacza,ze zaraz piatek hahahaha jak zaczyna sie nowy tydzien to i czas szybciej leci bo sie wiecej dzieje.A co do do opowisci to romana ma racje! Czytajac mozna popuscic oj mozna... ja jak czytam powiesc to zapominam o dziadku hihihi (wieczorem) a on bidula czeka az przyjde go ululac....
18 lutego 2013 10:15
Dzień dobry Wszystkim!!!

Mój Herr przeszedł dziś samego siebie... Jakiś niegramotny... Zaczęło się już z rana gdy wychodząc z łóżka, zaczepił o dywanik i prawie wywinął orła. Na szczęście zdązyłam Go złapać, ale kręgosłup boli mnie do tej pory... Dziś zrobiłam sobie płatki z mlekiem na śniadanie, bo milam tylko chleb tostowy, którego nie lubię...Już oczywiście zaczęły się pytania, dlaczeo chleba nie jem, co ja sobie do jedzenia zrobiłam itp. Przy śniadaniu potłukł szklankę i zaczął złościć się sam na siebie, że aż mu ząbki na talerz wypadły... blee... dobrze, że skończyłam jeść :))) i teraz zaczął coś na automatycznej sekretarce przestawiać, że aż musi zadzwonić po pomoc, bo ja powiedziałam, że się nie znam na tym...to już wkurzony, bo ja powinnam się znać... Mam nadzieję, że już dalej bez przygód się obejdzie, ale jedziemy jeszcze do lekarza :))) miłego dnia :*
18 lutego 2013 10:26
A moze twoj Herr nie lubi poniedzialku hhihihi trzymaj sie i nie daj sie ;-))))
18 lutego 2013 10:30
Sylwunia: moze pogoda sie zmienila? Czesto takie napady glupoty wtedy maja starzy ludzie ...
18 lutego 2013 10:55 / 1 osobie podoba się ten post
No słonecznie się zrobiło na zewnątrz, ale ciepło wcale nie jest... on ma takie napady, żeby zwrócić na siebie uwagę. Strasznym egocentrykiem jest, najlepiej by było przy nim siedzieć i go za rękę trzymać ( albo za coś innego hehe)...
18 lutego 2013 11:24
Za kolano na przykład!Dzień dobry wszystkim!
18 lutego 2013 12:05
o cholera! zaraz przeczytam a po obiedzie sprobuje cos skrobnac hahahahaha
18 lutego 2013 12:19
Hmm Myślałam że jeszcze nie odliczasz (nie widziałam twojego wpisu w odliczaniu dni) i zostajesz na dłużej.Ja niestety spędzam tutaj Wielkanoc.

18 lutego 2013 12:21
Sylwuni her może powoli przeżywa twój wyjazd ? Starsze osoby często tak mają.
18 lutego 2013 13:44 / 1 osobie podoba się ten post
Witaj Andrea ,właśnie wczoraj wróciłam,byłam w tym w tym samym miejscu co poprzednio.Wyjazd miałam z przygodami ujechałam 340 km do Niemiec,gdy zostało mi jeszcze 400km do celu auto się zepsuło,wróciłam na lawecie do domu.po dwóch dniach dojechałam do DE.Oczywiście też spotkało mnie kilka niespodzianek na miejscu np babci zarwało się łóżko.pękła deska sedesowa,było jeszcze kilka innych rzeczy mówię Ci Andrea było trochę stresu.teraz jest dobrze.Kochana ja też za tobą tęskniłam nie miałam tam możliwości,żeby się tu z wami kontaktować Buziaczki zimne mroźne z nad morza.Teraz idę do fryzjera i kosmetyczki.
18 lutego 2013 19:17
Witaj krysia krysienka jak dobrze ze jestes juz pozdrawiam

18 lutego 2013 19:31
Dziękuję za serdeczne powitanie i pamięć. Posyłam Ci Justa gorące buziaczki z nad mroźnego morza.
18 lutego 2013 20:26
Nie uwierzysz, Krysieńko, ale ja o Tobie nawet ostatnio myślałam, dlaczego nie dajesz od dawna znaku życia, a tu proszę, jaka miła niespodzianka! Nadrób zaległości i pisz tutaj codziennie, dobrze?
19 lutego 2013 07:29
Witam. Wstałam, napisałam na Skaypie do Andrjki, zrobiłam kawę i ...czekam, może kto przyjdzie? Po nocach pogaduszki się tu odbywają, gdy grzeczne dziewczynki śpią, a gdy mnie dzwony kościelne budzą, to cisza na forum, aż dudni. Chyba sobie radio polskie włączę, bo przyłapuję się na tym, że i myślę po niemiecku. Pogodnego dnia, dziewczynki.