U mnie jutro ma być polenta/z torebki/-nie jadłam jeszcze,sama jestem ciekawa czy będzie zjadliwe:)Na gorąca wodę wsypuje się proszek,miesza ,ściąga z palnika i dalej miesza i gotowe:)Ano zobaczymy:)Tu gotuje córka,ja za podkuchenna robię-zjadliwie nawet gotuje.Zresztą ,ja z żarciem problemu nie mam o ile go nie brakuje :)A tak nieszczęśliwie jeszcze nie trafiłam,póki co żebym głodna chodziła czy za swoje kupowała.Dopóki na stole nie ma żadnych podrobów -zjem wsio:)
Klopsiki w sosie albo pomidorowym albo koperkowym...jeszcze nie wiem.
Ziemniaki.
I nie wiem jaka jarzyna do tego :/
Mam weißkraut z wczoraj...pasuje?