Czym sie zajmujemy poza opieką?

30 listopada 2014 09:24 / 2 osobom podoba się ten post
Wczoraj to tak jakos mnie zrazilo nie wiem poczemu to okreslenie,
a przeciez jest to stan w ktorym nic nie mozemy zrobic,bezsilnosc i bezradnosc,cierpi pdp i my przy Nich
30 listopada 2014 09:42 / 6 osobom podoba się ten post
Haneczka47

Wczoraj to tak jakos mnie zrazilo nie wiem poczemu to okreslenie,
a przeciez jest to stan w ktorym nic nie mozemy zrobic,bezsilnosc i bezradnosc,cierpi pdp i my przy Nich

No jasne !Haneczka , ja należę do " choleryków " ,mam to po moim Tacie , jestem bardzo cierpliwa , opanowana , ale jak ktoś mi na język nadepnie , czy próbuje sprawdzać moje pokłady cierpliwości tooooooo !!!!!!!..... Do moich PDP-nych podchodzę z uśmiechem , cierpliwością , ale wiele razy pod nosem , jak nikt nie słyszy to takie wiązanki puszczam , że przysłowiowy szewc , czy furman to przy mnie pikuś !...... Przykład : Pusieńka którąś noc z kolei mnie wybudzała co parę minut , potrafiłam o 3-ej w nocy już pic kawę , wychodzić do ogródka na fajkę ..... wstając z wyra , właściwie zrywając się pod nosem warczałam : " no i czego się drze , spać mi nie pozwala itd.itd... " jednak do Niej podchodziłam spokojnie , tłumaczyłam , że noc , przytulałam , głaskałam , bo wiem , że to bardzo chory człowiek , ale co w myślach se pobluzniłam - to moje !-:)))))))
30 listopada 2014 09:47 / 3 osobom podoba się ten post
Tlumaczac sama siebie wczoraj tak jakos mnie to zrazilo dzis inaczej czytam te wpisy,
sama nieraz nie dwa uzywalam tego slowa ,moze i na forum tez ze pdp wyla z bolu,
moze samej sie chce czlowiekowi zawyc do Ksiezyca i wykrzyczec co Nas boli
30 listopada 2014 09:53 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Ojejku , nie bierzmy sobie do serca wszystkich określeń ! Mało to razy , jak dzieci moje były małe też tak określałam " no i czego wyjesz " albo " ryczysz "??? ........Trudno , żebyśmy wszyscy pisali np. " moja PDP-na popłakuje , zawodząc przy tym niemiłosiernie ! " wiadomo , że łatwiej wpadnie nam w ucho słowo " PDP-ny ma wredny charakter " i wszyscy wiemy o co chodzi a nie np. " mój PDP-ny jest w stosunku do mnie niezbyt przyjemnym człowiekiem "...... Jeżżuuuuu , ale by wiało nudą jeśli wszyscy wysławialibyśmy się poprawnie !!!  trochę " atrakcji " nie zawadzi ! -:)))))))))))

I za to cie lubię. Zawsze sie śmieję, jak cię czytam.
:D
I zamiast np. : "dziadek lata za mna z kosą w ręku i chce mnie dźgnąć" powinno być "podopieczny wykazuje stany silnego pobudzenia psycho-ruchowego".
:D
Miłego dnia, Basiu.
30 listopada 2014 10:05 / 2 osobom podoba się ten post
Lawendo, cudownie to ujelas:) Myslalam, ze moi to byli wariaci, a tu taka mila niespodzianka:) Ledwie silnie pobudzeni psycho-ruchowo byli jak mnie z okrzykiem na ustach i z przeroznymi przedmiotami w rekach (noze przezornie pochowalam,ale ich pomyslowosc godna podziwu byla)z domu wyrzucali:) Od razu sie czlowiekowi jakos lzej na sercu robi:)
30 listopada 2014 10:08 / 1 osobie podoba się ten post
moncherie

Lawendo, cudownie to ujelas:) Myslalam, ze moi to byli wariaci, a tu taka mila niespodzianka:) Ledwie silnie pobudzeni psycho-ruchowo byli jak mnie z okrzykiem na ustach i z przeroznymi przedmiotami w rekach (noze przezornie pochowalam,ale ich pomyslowosc godna podziwu byla)z domu wyrzucali:) Od razu sie czlowiekowi jakos lzej na sercu robi:)

No widzisz moncherie.
Jak niewiele do szczescia potrzeba. :) 
30 listopada 2014 10:59
salazar

Nie ma to jak poprawność polityczna ;)!
Moja przyjaciólka pracowała jako redaktorka w korporacji, też pisała i ją wywalili (trochę na własne życzenie), choć kasę miała z tego niezłą.. Pisałaś jako wolny strzelec, czy byłaś na etacie?
Nawiasem mówiąc, te portalowe teksty są żenujące :(.

Pracowałam w Tv. Pieniadze faktycznie były dobre, ale umowa śmieciowa. W moim przypadku bylo tak, ze córka szefowej skończyla studia i wskoczyla na moje miejsce. Co do poziomu tekstów na portalach niestety muszę się zgodzić.   Góra każe nam pisać coraz prościej, bo uważa, że mamy coraz głupsze społeczeństwo. Ja na szczęście nie poprzestaje na pisaniu o dietach, makijażu i innych tego typu pierdołach. Piszę jeszcze teksty do rubryki o kulturze: recenzje książek, zapowiedzi koncertów itp.
11 grudnia 2014 10:46 / 3 osobom podoba się ten post
nanusia

Czas na coś innego niż opieka ?...

A i owszem. Wpadło mi do głowy dnia wczorajszego, że jeżeli mam dostęp do różnych urządzeń w domu PdP to wskoczę na bieżnie i zacznę sobie chodzić po niej, bo o bieganiu nie ma mowy. Tak więc patrze i zaglądam jak to ustrojstwo włączyć i za żadne skarby nie potrafiłam mimo,że pokazały się kreseczki na ekranie. Pomyślałam więc -a do czego jest wujek Google, no i znalazlam. Wyobraście sobie drogie panie, że 32 minutki pobiegałam sobie truchcikiem no i  przeżyłam, ale nie było mi wcale łatwo i odliczanie było podwujnie włączone. Ale ze mnie wariatka, hi hi hi idę teraz pod prysznic.
11 grudnia 2014 11:23 / 4 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Ojejku , nie bierzmy sobie do serca wszystkich określeń ! Mało to razy , jak dzieci moje były małe też tak określałam " no i czego wyjesz " albo " ryczysz "??? ........Trudno , żebyśmy wszyscy pisali np. " moja PDP-na popłakuje , zawodząc przy tym niemiłosiernie ! " wiadomo , że łatwiej wpadnie nam w ucho słowo " PDP-ny ma wredny charakter " i wszyscy wiemy o co chodzi a nie np. " mój PDP-ny jest w stosunku do mnie niezbyt przyjemnym człowiekiem "...... Jeżżuuuuu , ale by wiało nudą jeśli wszyscy wysławialibyśmy się poprawnie !!!  trochę " atrakcji " nie zawadzi ! -:)))))))))))

Zgodze sie z Toba, normalnie przybije wirutalna piatke i napije sie wodeczki tez wirtualne, bo masz racje... Chodzi o szacunek do starszych, no ale nie przesadzajmy, skoro pdp Edi wyje to znaczy ze wyje, b nie jestesmy z nimi i nie wiem zy moze np szlocha, a jak pdp denerwuje to denerwuje, a jak drze ryja to drze ryja, bo zauwazcie jak sie krzyczy to jest inaczej a jak ie drze ryja to sie drze ryja tak ze cale Niemcy slysza. I tyle :D Tak jak ja nazwalam kiedys swoj pdp Chodzaca dementka. No i oberwalo mi sie, ze tak nie powinnam mowic bla blabla, ale wyraza swoja opinie, jak wiekszosc tu na forum, a nie obreazam kolezanek tu bedacych, ani mojej pdp, bo byla CHODZACA DEMENTKA.
11 grudnia 2014 11:25 / 2 osobom podoba się ten post
agrafka

Pracowałam w Tv. Pieniadze faktycznie były dobre, ale umowa śmieciowa. W moim przypadku bylo tak, ze córka szefowej skończyla studia i wskoczyla na moje miejsce. Co do poziomu tekstów na portalach niestety muszę się zgodzić.   Góra każe nam pisać coraz prościej, bo uważa, że mamy coraz głupsze społeczeństwo. Ja na szczęście nie poprzestaje na pisaniu o dietach, makijażu i innych tego typu pierdołach. Piszę jeszcze teksty do rubryki o kulturze: recenzje książek, zapowiedzi koncertów itp.

Kiedys marzylam o tym, zeby byc dziennikarka, no ale mi nie wyszlo, bardzo lubie pisac, rozmawiac z ludzmi na rozn tematy, jestem dociekliwa, a chyba tacy ludzie sa potrzebni, eh moze aczne pisac bloga... aaaa nie wiem :D
11 grudnia 2014 13:46 / 1 osobie podoba się ten post
Jolek

Kiedys marzylam o tym, zeby byc dziennikarka, no ale mi nie wyszlo, bardzo lubie pisac, rozmawiac z ludzmi na rozn tematy, jestem dociekliwa, a chyba tacy ludzie sa potrzebni, eh moze aczne pisac bloga... aaaa nie wiem :D

Zacznij.
11 grudnia 2014 13:58 / 2 osobom podoba się ten post
Haneczka47

Tlumaczac sama siebie wczoraj tak jakos mnie to zrazilo dzis inaczej czytam te wpisy,
sama nieraz nie dwa uzywalam tego slowa ,moze i na forum tez ze pdp wyla z bolu,
moze samej sie chce czlowiekowi zawyc do Ksiezyca i wykrzyczec co Nas boli

Nawet gdybym chciała do tego Księżyca zawyć, to nie mogę, bo od miesiąca za chmurami jest.
11 grudnia 2014 14:07 / 4 osobom podoba się ten post
agrafka

Obecnie zostal mi tylko portal dla kobiet. Niestety z pisania dla jednego portalu sie nie utrzymam, stad decyzja o wyjezdzie. Mialam dobra prace w zawodzie, ale wygraly znajomosci. 

Tak, niestety nie kupuję i nie czytam pism dla kobiet, ponieważ rażą "płytkością" tektów.
Tego nie da się czytać, nawet tutaj, kupiłam raz jeden na dworcu polskie czytadła, to tylko Focusa, Angorę i Politykę zdołałam zaliczyć.
Pozostałe przejrzałam tylko, stwierdziwszy, że szkoda na to to kasy.
Nawet zrobiłam dwa ciasta z przepisów tam umieszczonych i obydwa do kitu. Dokładnie takie jak i te gazety
11 grudnia 2014 14:13
ORIM

Zacznij.

Nie wiem o czym  mialabym tam pisac :D Nic ciekawego do mojego jakze madrego i jakze malego lba nie przychodzi :DDD
11 grudnia 2014 14:14
Edi

A i owszem. Wpadło mi do głowy dnia wczorajszego, że jeżeli mam dostęp do różnych urządzeń w domu PdP to wskoczę na bieżnie i zacznę sobie chodzić po niej, bo o bieganiu nie ma mowy. Tak więc patrze i zaglądam jak to ustrojstwo włączyć i za żadne skarby nie potrafiłam mimo,że pokazały się kreseczki na ekranie. Pomyślałam więc -a do czego jest wujek Google, no i znalazlam. Wyobraście sobie drogie panie, że 32 minutki pobiegałam sobie truchcikiem no i  przeżyłam, ale nie było mi wcale łatwo i odliczanie było podwujnie włączone. Ale ze mnie wariatka, hi hi hi idę teraz pod prysznic. :-)

u mojej pdp, jest cos na podobe rowera, no ale to nie rower tylko ame pedala :D