Na wyjeździe #17

27 listopada 2014 09:45
agamor

basiaim podnieś te rolety,  matko taki bunkier
te rolety mnie najgorzej wkur...y!!!!
jak można tak się zaszyć!!  okno to okno ma wchodzić światło, dzień, życie...

Agamor,ja mam za oknem ogromne drzewo-krzew , piekielnie gęste.
Czy podniose rolete, czy nie jest prawie tak samo ciemno.
 
A moja babcia zmieniła godzinę spuszczania rolet na ....... 16!!!!!
27 listopada 2014 10:10
Wczoraj byłam u mojej babciuni w szpitalu. Następny tydzień też spędzę samotnie w domku.
27 listopada 2014 10:36
basiaim

Agamor,ja mam za oknem ogromne drzewo-krzew , piekielnie gęste.
Czy podniose rolete, czy nie jest prawie tak samo ciemno.
 
A moja babcia zmieniła godzinę spuszczania rolet na ....... 16!!!!!

A u mnie elektronika spuszcza żaluzje .Do tej pory podskakuję jak coś leci na dół i hałasuje.
Te żaluzje opuszczają się w dziwnych godzinach .Chyba mają czas na lipiec ustawiony ale mam
to w nosie  bo Frau bardzo przeżywa co i októrej godzinie więc czesto gęsto mamy zaćiemnienie.
27 listopada 2014 11:14
Zdarzyło się komuś,żeby przyjechała policja i zrobiła kontrolę opiekunki?
27 listopada 2014 11:16
nianta

Zdarzyło się komuś,żeby przyjechała policja i zrobiła kontrolę opiekunki?

Mi nie i nie słyszalam o takiej kontroli:)A co?U Ciebie była???????
27 listopada 2014 11:17 / 1 osobie podoba się ten post
Nianta,dawaj szczegółowy opis tej kontroli!
27 listopada 2014 11:30
No i rzuciła ciekawy i sensacyjny temat i poszła sobie ,aaaa:((
27 listopada 2014 11:30
nianta

Zdarzyło się komuś,żeby przyjechała policja i zrobiła kontrolę opiekunki?

Pierwszy raz słyszę o czymś takim.
27 listopada 2014 11:33
Pierwsze słysze o takiej sytuacji. Ale sąsiedzi wypytali mnie dokładnie o pracę i pewnie uznali że nie ma o czym informować ;)
27 listopada 2014 11:37
Zdarzyło sie tak w miejscowości ( wiosce ) w DE w której pracowałam.Ale sama z siebie policja nie przyjechała. Były dwie rodziny - sąsiedzi. O coś tam na pieńku ze sobą mieli i najprawdopodobniej od jednych poszedł donos na drugich. Wtedy chcąc nie chcąc policja musiała zareagować . Dziewczyna wyjechała natychmiast , natomiast czym jeszcze to się dla niej skończyło - nie wiem.
27 listopada 2014 11:42
kasia63

Pierwsza rzecz jak wstaje rano to powrót pod ciepłą kołderkę,ewentualnie papierosek i kawa ale ćwiczenia?Ooooo,żadne takie:)Nie mam siły nawet myslec o gimnastyce:)Musze miec spokojny czas na rozruch:)Powolny rozruch,baaaaaaaaaaaaardzo powolny:):):):)

gimnastyke robie wieczorem.ale dziewczyny radze wam sie gimnastykowac.mamy wtedy lepsze samopoczucie,lepiej sie czujemy.polecam codzienna gimnastyke.ja robie 15min mi wystarcza to:)
27 listopada 2014 11:44 / 1 osobie podoba się ten post
Żeby Wam przybliżyć osobę mojej PDP.....wczoraj była mała dyskusja na ten temat.

Zięć mojej PDP wyjechał dziś na cały dzień. Babka się o tym dowiedziała,wiec juz był telefon do córki, co ma sama w domu siedzieć, niech przyjedzie do mamusi.... Obiad zje, ciasto jakieś, popołudniowa kawę wypije i po kolacji pojedzie do domu......
27 listopada 2014 11:45
basiaim

Żeby Wam przybliżyć osobę mojej PDP.....wczoraj była mała dyskusja na ten temat.

Zięć mojej PDP wyjechał dziś na cały dzień. Babka się o tym dowiedziała,wiec juz był telefon do córki, co ma sama w domu siedzieć, niech przyjedzie do mamusi.... Obiad zje, ciasto jakieś, popołudniowa kawę wypije i po kolacji pojedzie do domu......

Rozumiem, że Ty robisz za służbę?
27 listopada 2014 11:58
No nie wiem, może wydałam się podejrzana siedząc na ławce przed domem i paląc papierosa. Siedzę, przejechali raz, a za chwilę zawrócili,podjeżdżają pod dom, jeden z panów opuścił szybę i pyta czy tu mieszkam, no to odpowiedziałam ,że teraz tak, bo tu pracuję. No i obaj panowie postanowili wysiąść z auta , po czym zaczęła się seria pytań... Musiałam przynieść polecenie wyjazdu od firmy i dowód osobisty. W między czasie Cycek zdążył otworzyć okno i z ogromną ciekawością zapytać o co chodzi... Pytają go czy ja tu pracuję itd. A ta niemota zamiast powiedzieć żeby kontaktowali się z organizatorem , zaczął się tłumaczyć ,że on jest niepełnosprawny i nic nie wie...jak już zeszlam z papierami zapytałam czemu taka kontrola, to usłyszałam,że to rutynowo... Wzięli kontakt do organizatora , bo chcieliby jeszcze z nim porozmawiać i z niemieckim przedstawicielem firmy. Masakra ,się zestresowałam, ale panowie mili byli i nawet jak gość oddawał mi dowód, powiedział po polsku "dziękuję" .
27 listopada 2014 12:02
Marta

No i rzuciła ciekawy i sensacyjny temat i poszła sobie ,aaaa:((

Poszłam bo Cycek wymyślił, że chce pranie włączyć, bo teraz go uczę obsługiwać sprzęty domowe.