Przeczytałam co dziś robicie na obiad i dochodzę do wniosku,że my- opiekunki świetnie gotujemy,spokojnie mogłybyśmy restaurację otworzyć,ale wszystkie razem,chyba by kolejki były....
Mowiłam już,że to mój ulubiony temat od kiedy jestem w tym domu?
Przeczytałam co dziś robicie na obiad i dochodzę do wniosku,że my- opiekunki świetnie gotujemy,spokojnie mogłybyśmy restaurację otworzyć,ale wszystkie razem,chyba by kolejki były....
Mowiłam już,że to mój ulubiony temat od kiedy jestem w tym domu?
Iwi skarbie czy ty wrocilas do swojej babci
Tak Reniu,ale żegnam się już z nią w marcu. A Ty już w De?
Matko kochana !! Niech no ja tylko do domciu dojadę to zjem coś normalnego.
Też tak mówiłam i co...? i w WC lądowałam za każdym podjedzeniem. Mycha ,Ty tez jadłas sporo węgla z tych spalenizn więc działało jak stoperan,a jak Twój żołądek nagle poczuje normalne jezenie to nie wiadomo jak zareaguje.....:)))
Też tak mówiłam i co...? i w WC lądowałam za każdym podjedzeniem. Mycha ,Ty tez jadłas sporo węgla z tych spalenizn więc działało jak stoperan,a jak Twój żołądek nagle poczuje normalne jezenie to nie wiadomo jak zareaguje.....:)))
Zawsze czekam az ten niemiecki obiad opiszesz a tu nic:) Co jadłas dzisiaj,co niemiecka kuchnia podała?
Zawsze czekam az ten niemiecki obiad opiszesz a tu nic:) Co jadłas dzisiaj,co niemiecka kuchnia podała?
Proszę bardzo,mówisz i masz,dziesiejszy obiad : szpecle sprzed dwoch dni odświeżone w gorącej wodzie + obgotowane ziemniaki ,a potem przysmazone( czyt .przypalone),ale za to w pomysłowy i apetyczny sposób bo w ósemki , nerki drobiowe w sosie a'la pomidorowy,zagęszczony i zabielany obficie słodką 30 % śmietanką.
Potem poobiednia zgaga,własciwie jest do tej pory :))))
Wsolczuje.Jutro rano napisz cos na forum,jeśli noc przezyjesz to znaczy,że twardy zawodnik z Ciebie.Nie dasz się starych szpeclom:):))))
Stare szpecle nie były najgorsze,tylko te spalone ziemniaki no i sos dziwny jak dla mnie. Nigdy nie sądziłam,że za samodzielnym gotowaniem zatęsknię.
Jeszcze a'propos Twoich ciasteczek waniliowych: miałas rację,że po tygodniu są pyszne.Teraz zrobie z podwójnej porcji i schowam jej głęboko żeby odleżały swoje.:)
Lepiej popros niech ktos inny schowa kto ma twardy charakter, bo nie wierze,że jak sama schowasz to wytrzymasz :)
To prawda,bo uwielbiam wszystko co smakuje waniliowo,ale liczę po powrocie na niestrawność aklimatyczno-gastryczną,więc jest duża szansa ,że ocaleją ciasteczka:)
Jakbyś miała jeszcze jakiś łatwy sposób na ciasto,ciasteczka waniliowe to ja bardzo chętnie skopiuję przepis.
Wiem , że ktoś moze mi zarzucic rozrzutność , bo nie pora , czyli nie sezon , aleeee ....dzis na obiad ugotowałam " Spargel - Creme Suppe ..... Podam przepis na nia , jest przepyszna : rożki torebek ( zużyłam 2 ) odcięłam , wsypałam do garnka , nalałam ok. 800ml wody ( zimnej ) roztrzepałam trzepaczką ( specjalną ) coby się grudy nie pozostawały i wstawiłam na kuchenkę , tak sobie trzepałam , mieszałam i po 5-ciu minutach zupa gotowa - polecam -:)))))))))