Opiekunka w Niemczech - słaby lub podstawowy poziom języka

10 sierpnia 2014 19:50
siwa

no to co ja dopiero probuje mowic,ale za to nie znam slowek za duzo i tez mam problem,jak to cho....a zmienic,jak mi sie nie chce

pomysl o mercedesie i przystojnym Niemcu ktorego trzeba zagaic ha ha
10 sierpnia 2014 19:53 / 3 osobom podoba się ten post
siwa

no to co ja dopiero probuje mowic,ale za to nie znam slowek za duzo i tez mam problem,jak to cho....a zmienic,jak mi sie nie chce

No, noooo, zmienimy to! Jak siem opijem, będziem po mniemiecku bełkotac i spiewac deutschland, deutschland uber alles, daje kaski caly wor!!!! 
10 sierpnia 2014 19:54
Maura

Plusem jest juz olbrzymim ze chcesz w tym pracowac. Meczace psychicznie i fizycznie ...zadna satysfakcja...z opieki nad dzieckiem nadzieja ze z niego cos bedzie w przyszlosci a tu co? I jeszcze spolecznie niedoceniane ...

Wiesz chyba sie do tego nadaje Co do opieki nad dzieckiem to mam bardzo przykre doswiadczenia  i do tego sie nie nadaje
10 sierpnia 2014 19:57
ORIM

Wiesz chyba sie do tego nadaje Co do opieki nad dzieckiem to mam bardzo przykre doswiadczenia  i do tego sie nie nadaje

Chcialam powiedziec ze tutaj  -wiadamo co bedzie.....a przykre doswiadczenia tu tez moga byc.
10 sierpnia 2014 19:59
Maura

Chcialam powiedziec ze tutaj  -wiadamo co bedzie.....a przykre doswiadczenia tu tez moga byc.

Wiadomo ze tak bedzie ale do tego czasu wszystko mozna zmieniac.
10 sierpnia 2014 19:59 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Na pewno panie ze słabą znajomością języka nadrabiają innymi rzeczami,jak np: prasowanie dla calej rodziny,albo mycie okien raz w miesiacu,chyba się juz tak przyjeło u tych pań.

Chyba siem zaraz zdenerwujem.Wolę mówić że mam komunikatywny  niemiecki niż że średni,ale nie prasuje dla całej rodziny.
10 sierpnia 2014 20:02
margolcia

No, noooo, zmienimy to! Jak siem opijem, będziem po mniemiecku bełkotac i spiewac deutschland, deutschland uber alles, daje kaski caly wor!!!! 

posprzatalas juz mieszkanie zebysmy z Enzo nie musialy o zbyt duzo rzeczy sie potykac jak juz zaczniemy po niemiecku spiewac;uderz w stol a nozyce sie odezwa,nareszcie wychynelas z tej swojej "norki"
10 sierpnia 2014 20:03 / 7 osobom podoba się ten post
Junona_S

Chyba siem zaraz zdenerwujem.Wolę mówić że mam komunikatywny  niemiecki niż że średni,ale nie prasuje dla całej rodziny.

Czkawkę masz Junona,wody się napij :))
Nie umiesz czytać między wierszami,to co napisałam to był sarkazm,sama nie jestem po germanistyce,ale nie nadrabiam też podlizywaniem się rodzinie. To przede wszystkim zależy od charakteru opiekunki,a nie od jej znajomości języka. Jedna będzie się podlizywać, inna zrobi co do niej należy i tyle.
10 sierpnia 2014 20:05 / 4 osobom podoba się ten post
Junona_S

Chyba siem zaraz zdenerwujem.Wolę mówić że mam komunikatywny  niemiecki niż że średni,ale nie prasuje dla całej rodziny.

Nie nerwuj sie Junonka , ja mam komunikatywny-chyba a nawet dla siebie nie chce mi sie prasowć. Nie mówiąc o całej rodzinie hahaha
To chyba od czegos innego jednak zależy.
10 sierpnia 2014 20:07 / 2 osobom podoba się ten post
Gosia 1234

Nie nerwuj sie Junonka , ja mam komunikatywny-chyba a nawet dla siebie nie chce mi sie prasowć. Nie mówiąc o całej rodzinie hahaha
To chyba od czegos innego jednak zależy.

My to sie Gosiu bez słów rozumiemy hahahah
10 sierpnia 2014 20:16 / 2 osobom podoba się ten post
ORIM

Wiadomo ze tak bedzie ale do tego czasu wszystko mozna zmieniac.

Nie wszystko...mozna tylko okazac zwykle ludzkie uczucia.... i szukac mozliwosci  dania ulgi w cierpieniu....ale jak ktos prosi...pozwolcie mi juz umrzec i odmawia wszystkiego to tez nalezy uszanowac...
10 sierpnia 2014 20:17 / 8 osobom podoba się ten post
siwa

no to co ja dopiero probuje mowic,ale za to nie znam slowek za duzo i tez mam problem,jak to cho....a zmienic,jak mi sie nie chce

Siwa czasami nie potrzeba wiele słow :) Wczoraj miałam akcje z histerią babci bo wnusio znowu zapomniał o trawniku. Po 10 minutach uspokajania jej wkurzyłam się, wzięłam babcie za łapkę zaprowadziłam do drzwi wnuczka i nacisnełam dzwonek , rozmowa była krótka .
Ja 1 słowo - Trawa
On 2 słowa - skoszę jutro
Ja 3 słowa - będziesz miał problem
On 4 słowa - dobrze, skoszę po południu
 
Tak niewiele słów, a wszystko załatwione hahahahaha
10 sierpnia 2014 20:20 / 2 osobom podoba się ten post
Gosia 1234

Siwa czasami nie potrzeba wiele słow :) Wczoraj miałam akcje z histerią babci bo wnusio znowu zapomniał o trawniku. Po 10 minutach uspokajania jej wkurzyłam się, wzięłam babcie za łapkę zaprowadziłam do drzwi wnuczka i nacisnełam dzwonek , rozmowa była krótka .
Ja 1 słowo - Trawa
On 2 słowa - skoszę jutro
Ja 3 słowa - będziesz miał problem
On 4 słowa - dobrze, skoszę po południu
 
Tak niewiele słów, a wszystko załatwione hahahahaha

Gosia super podpowiedz,musze sobie zapamietac
10 sierpnia 2014 20:26 / 3 osobom podoba się ten post
Maura

Nie wszystko...mozna tylko okazac zwykle ludzkie uczucia.... i szukac mozliwosci  dania ulgi w cierpieniu....ale jak ktos prosi...pozwolcie mi juz umrzec i odmawia wszystkiego to tez nalezy uszanowac...

masz racje Szacunek przed smiercia jest wazny.A ja jeszcze wiecej mam szacunku dla ludzi ktorzy sie jej nie boja i wiedza ze jest wpisana w nasze zycie.Tak wiec wszystkiego nie zmienisz. Zmienic mozesz tylko to jak beda spokojni i bezpieczni gdy beda odchodzic 
10 sierpnia 2014 20:28
Gosia 1234

Siwa czasami nie potrzeba wiele słow :) Wczoraj miałam akcje z histerią babci bo wnusio znowu zapomniał o trawniku. Po 10 minutach uspokajania jej wkurzyłam się, wzięłam babcie za łapkę zaprowadziłam do drzwi wnuczka i nacisnełam dzwonek , rozmowa była krótka .
Ja 1 słowo - Trawa
On 2 słowa - skoszę jutro
Ja 3 słowa - będziesz miał problem
On 4 słowa - dobrze, skoszę po południu
 
Tak niewiele słów, a wszystko załatwione hahahahaha

no brawo !!! o tej trawie to ja juz slyszalem jak bylem u ciebie ha ha