Kuchnia Niemiecka - przepisy

23 czerwca 2017 22:20 / 2 osobom podoba się ten post
Bazylka

No i żeby było w temacie. Na jutro mam ugotować zupę warzywną na super/drogiej wołowinie? Kupiłam włoszczyznę, brokuła, trochę marchwi. A ta w lament, po co ja tyle marchwi kupuję, na co ten brokuł, cała ona!? Jak myslicie, mam tą super wołowinę połączyć z mrożonką, albo jakąś zupą z puszki, których tu pełno? Co oni mają z takiego żarcia?
Dzięki za wsparcie, już mi lepiej!

Lepiej najpierw wywar ugotuj na tej wołowinie ,tylko nie przyprawiaj aż miękka nie będzie,warzywa i przyprawy potem wrzuć.Brokuła bym se darowała,daj marchwi,mrożonkę zupna jak jest.Na puszkową zupę szkoda wołowinki:)Poradzisz sobie a brokułą zjecie do drugiego dania:)Napisz jutro co wyszło:)
23 czerwca 2017 22:53
basiaim

Też miałam taką jedną, która w kuchni rządziła. Ja-młoda, to się nie znam, według niej.
Jako,że ja ugodowa, odsunęłam się od gotowania. Nawet mi to było na rękę, bo pewnie co bym zrobiła, to byłoby źle.
Ona taka dobra kucharka,że odgrzewając kluski na parze wrzuciła je normalnie do wody. Łyżką cedzakową zebrała potem tą rozgotowaną pulpę i zjadła.

Podstawowa zasada niemieckiej kuchni (i nie tylko)- nic nie może się zmarnować.

Chętnie bym jej to gotowanie oddała ale to PDP i z taką chorobą co się ręce trzesą;(. Czarny humor...ale wyobrażasz sobie ile bym miała do mycia, za każdym razem?
Co tam, to forum działa cuda, bo na prawdę w kupie siła!
23 czerwca 2017 23:01 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Lepiej najpierw wywar ugotuj na tej wołowinie ,tylko nie przyprawiaj aż miękka nie będzie,warzywa i przyprawy potem wrzuć.Brokuła bym se darowała,daj marchwi,mrożonkę zupna jak jest.Na puszkową zupę szkoda wołowinki:)Poradzisz sobie a brokułą zjecie do drugiego dania:)Napisz jutro co wyszło:)

W domowej jarzynowej to wszystko pasuje...aż się rozmarzyłam. Dzięki za dobrą radę z tą wołowiną, bo to cenne mięso ale i trudne!
24 czerwca 2017 19:57 / 4 osobom podoba się ten post
Zgodnie z umową: wołowina się udała - Kasiu dzięki! Zupa jak zupa, im smakowała a PDP cały obiad zbierała się żeby podziękować. Zrobiła to, ale swoje myślała!?
Ogarniam starsze tematy, widzę że wiele z nas miało podobne dylematy. Spisuję przepisy i chyba jakoś tu przetrwam. Całe szczęście, że jestem tu krótko...3 m-cy na pewno nie dałabym rady!
24 czerwca 2017 20:41 / 3 osobom podoba się ten post
Bazylka

Dzięki! Nie taka świeżynka, tylko temat nowy:). Zona jest PDP. Ja wszystko rozumiem, jestem młoda(?), ładna(!), kumata to trzeba mnie poutrącać. Robię to wszystko, schodzę z linii strzału... ale jest ciężko! Dużo rozumiem ale nie umiem się sprytnie odciąć, bo aż tak dobra językowo nie jestem. A ten chłopina jest mi wielkim wsparciem, pomaga dyskretnie, ustawia ją do pionu. Tylko, że za późno bo to on ją rozpuścił jak dziadowski bicz. Swoją drogą to powinnyśmy się od nich uczyć? One - takie z oszczędną urodą i inteligencją, umiejętnościami a to one rządzą!? A Ty pewnie Ewuniu ze Śląska?

Ty zachowaj dystans i oni se rade dadza bo na charakter wplywu nie masz. Jak bedzie zle to pisz to cos poradzimy. Obecnie mieszkam w Bialym Stoku mamy tam czyste powietrze i ladna architekture nie jak w duzych miastach nie lubia tych wysokich budynkow w bialym jest bardziej swojsko.
25 czerwca 2017 23:18 / 3 osobom podoba się ten post
EwaR65

Ty zachowaj dystans i oni se rade dadza bo na charakter wplywu nie masz. Jak bedzie zle to pisz to cos poradzimy. Obecnie mieszkam w Bialym Stoku mamy tam czyste powietrze i ladna architekture nie jak w duzych miastach nie lubia tych wysokich budynkow w bialym jest bardziej swojsko.

Ewuniu - dziękuję! Ale dobrze wyczułam? Miałam wielką przyjacółkę z Katowic i dlatego mam sentyment do śląskiej godki, choć bym pewnie nic nie umiała powiedzieć.
Wracając do tematu, to super określiłaś "psychofanka". Bo ta kobita to jest to ale chyba musimy zmienić topik...bo nas zbanują? Na szczęście, to już nie mój pierwszy wyjazd i już wiem jak przetrwać w dżungli. Ale, że trafiło na gotowanie, które lubię w przeciwieństwie do mojej fanki, to zbaraniałam kompletnie?

Ja też dziś lubię małe miejscowości i wsie. Nawet w De się lepiej w takich żyje!
25 czerwca 2017 23:35 / 4 osobom podoba się ten post
Bazylka

Ewuniu - dziękuję:aniolki:! Ale dobrze wyczułam? Miałam wielką przyjacółkę z Katowic i dlatego mam sentyment do śląskiej godki, choć bym pewnie nic nie umiała powiedzieć.
Wracając do tematu, to super określiłaś "psychofanka". Bo ta kobita to jest to ale chyba musimy zmienić topik...bo nas zbanują? Na szczęście, to już nie mój pierwszy wyjazd i już wiem jak przetrwać w dżungli. Ale, że trafiło na gotowanie, które lubię w przeciwieństwie do mojej fanki, to zbaraniałam kompletnie?

Ja też dziś lubię małe miejscowości i wsie. Nawet w De się lepiej w takich żyje!

Nikt Cię nie zbanuje. Pisz jesli masz ochotę , nie przejmując się gdzie, bo jesli nie będzie w temacie to moderator przeniesie. To nie znaczy jednak , że robisz coś złego.Warto rozmawiać. Pytaj, jesli masz potrzebę albo po prostu badź z nami, bo w kupie siła.
25 czerwca 2017 23:45 / 5 osobom podoba się ten post
Bazylka

Ewuniu - dziękuję:aniolki:! Ale dobrze wyczułam? Miałam wielką przyjacółkę z Katowic i dlatego mam sentyment do śląskiej godki, choć bym pewnie nic nie umiała powiedzieć.
Wracając do tematu, to super określiłaś "psychofanka". Bo ta kobita to jest to ale chyba musimy zmienić topik...bo nas zbanują? Na szczęście, to już nie mój pierwszy wyjazd i już wiem jak przetrwać w dżungli. Ale, że trafiło na gotowanie, które lubię w przeciwieństwie do mojej fanki, to zbaraniałam kompletnie?

Ja też dziś lubię małe miejscowości i wsie. Nawet w De się lepiej w takich żyje!

Dobrza,ze sie odzywasz. To forum to prawdziwa dzungla tym bardziej pisz a jak bedzie trza to przeca tu jest obsluga to sprzatnie tam gdzie ma iść. Jeszcze tego brakuje zeby sie glowic gdzie i o czym pisac. Nie przejmuj sie pdp, kobity potrzebuja uznania tym bardziej te chore. Popatrz na nia w ten sposob,ze kce poczuc sie lepsza bo choroba odbiera wiare w siebie i pewnie dlatego ona taka do ciebie z zazdrosci albo moze jest taka,ze wszystko kce robic sama i jej tak zostalo. Mialam kiedys pdp co mnie ciagle poprawiala!! Nie wisz jaka bylam zla ale pozniej zobaczylam,ze ona bidna kobita i jej ino glupio bylo,ze ktos sie nia zajmuje. Lubia swojskie klimaty w tych duzych miastach czuje sie zle.
30 czerwca 2017 14:11 / 1 osobie podoba się ten post
Jak oni nazywają zapiekanki? Muszę/chcę zaproponować zapiekankę ziemniaczaną Hogaty ale muszę znać nazwę. Auflauf jakoś mnie nie przekonuje? Miłego weekendu życzę!
30 czerwca 2017 14:16 / 2 osobom podoba się ten post
Bazylka

Jak oni nazywają zapiekanki? Muszę/chcę zaproponować zapiekankę ziemniaczaną Hogaty ale muszę znać nazwę. Auflauf jakoś mnie nie przekonuje? Miłego weekendu życzę!


Gratin
 
30 czerwca 2017 14:30 / 11 osobom podoba się ten post
Bazylka

Jak oni nazywają zapiekanki? Muszę/chcę zaproponować zapiekankę ziemniaczaną Hogaty ale muszę znać nazwę. Auflauf jakoś mnie nie przekonuje? Miłego weekendu życzę!

Spróbuj przekonac się do "Auflauf", bo to bardziej powszechna nazwa wszelkiego rodzaju zapiekanek.
"Auflauf" znaczy też "zbiegowisko", "zbieranina", co bardziej oddaje charakter potrawy z różnych składników. 
"Gratin" odnosi się bardziej do zapiekanki czysto ziemniaczanej, bądź warzywnej.
Auflauf może być np. z makaronem, mięsem itp., jak również serowy /Quark, Feta, Mozarella/.
Smacznego.
30 czerwca 2017 15:00 / 4 osobom podoba się ten post
Misiek

Spróbuj przekonac się do "Auflauf", bo to bardziej powszechna nazwa wszelkiego rodzaju zapiekanek.
"Auflauf" znaczy też "zbiegowisko", "zbieranina", co bardziej oddaje charakter potrawy z różnych składników. 
"Gratin" odnosi się bardziej do zapiekanki czysto ziemniaczanej, bądź warzywnej.
Auflauf może być np. z makaronem, mięsem itp., jak również serowy /Quark, Feta, Mozarella/.
Smacznego.

Ooooo,Misiek:)Przyznam ,że troszkę się za Tobą stęskniłam,tzn.za Twoją obecnościa na forum,żeby se kto co zdrożnego zaraz nie pomyślał:)Bywaj częściej:)
30 czerwca 2017 15:25 / 7 osobom podoba się ten post
kasia63

Ooooo,Misiek:)Przyznam ,że troszkę się za Tobą stęskniłam,tzn.za Twoją obecnościa na forum,żeby se kto co zdrożnego zaraz nie pomyślał:)Bywaj częściej:)

Rekolekcje miałem    
Wróciłem, co byś nie uschła z tej tęsknoty 
30 czerwca 2017 17:36 / 6 osobom podoba się ten post
Misiek

Spróbuj przekonac się do "Auflauf", bo to bardziej powszechna nazwa wszelkiego rodzaju zapiekanek.
"Auflauf" znaczy też "zbiegowisko", "zbieranina", co bardziej oddaje charakter potrawy z różnych składników. 
"Gratin" odnosi się bardziej do zapiekanki czysto ziemniaczanej, bądź warzywnej.
Auflauf może być np. z makaronem, mięsem itp., jak również serowy /Quark, Feta, Mozarella/.
Smacznego.

Kurcze Misiek,jak tu ciebie brakowało...
30 czerwca 2017 18:03 / 6 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Kurcze Misiek,jak tu ciebie brakowało...:oczko2:

Nana, nana...