Język niemiecki - od czego zacząć?

22 lutego 2013 23:49
Tali, zgadzam się i się nie zgadzam :) Pons podobnie jak wikipedia jest współedytowany przez użytkowników i oczywiście niesie to za sobą fakt, że te błędy będą może sięgać nawet dalej niż wersja książkowa. Nic nie zastąpi zdrowego rozsądku a fakt, że wyniki szukania są zwykle długie i zawierają nie tylko słówko ale wyrażenia, zdania tylko pomaga. Np. tego reinigen, nie wiem jak wczoraj szukałam ale tak to wklepałam, że reinigen wyskoczyło mi jako sprzątać ale przykładowe wyrażenia zawierające to słówko sugerowały już, że średnio pasuje do poruszanego na forum przykładu. [ taka uwaga odnośnie konretnie ponsa dalej na tym przykładzie: wpisujac reinigen nie wsykakuje tłumaczenie sprzątać ale wpisując sprzątać wyskakuje reinigen ] No i to jedyny internetowy polsko-niemiecki słownik gdzie można wiele słówek znaleźć (z tych słowników co znalazłam do tej pory), mówię tu doświadczalnie dla początkującej, która grzebie przy otwartych kilku zakładkach. W sensie, że tylko pons czasem wypluwa jakikolwiek wynik. No i chyba ostatnia kwestia...należę do pokolenia internetowego, w grzebaniu na 10 zakładek mam doświadczenie z angielskiego, więc pewnie mi trochę łatwiej niż innym się w tym odnaleźć (m.in. weryfikacja, szukanie przykładów - choć i tak nie mówię, że błędów nie będzie).

Oczywiście nie podważam przewagi książkowej wersji, zwłaszcza tego co podałaś (i skoro radzisz to zakupię, bo jakiś papierowy muszę :D). Jednak, że to raz koszty plus wygoda i inna bajka. Ja korzystam, poza kwestią słownika, z komputera przy nauce, więc komputer, notatki, kawa, samouczek, plus jeszcze ciężki słownik. Nawet posiadając go już pewnie bym zaglądała w ostateczności :)

Co do translatorów to się zgadzam w 100%. Jak dla mnie one się bardziej przydają jak się ma jakiekolwiek pojecie o języku, jak się człowiek zablokuje to czasem nawet pokaleczone zdanie jako punkt wyjścia potrafi włączyć eurekę. Przy ang czasem korzystałam, w niemieckim się boję.



Co do grup to 10 faktycznie najlepiej, ale mój ostatni rok ang, który dobrze wspominam, to była grupa 17 osób i było ok. Ale faktycznie to inna sytuacja niż gimnazjum, raz, że lekcje dłuższe, dwa że grupa powstała inaczej, bardziej świadomie to jednak i podejście nastolatka a osób, które już dostały pierwsze kopniaki od rzeczywistości(znaczy się szukały pracy) jest inne. Zwłaszcza, że ostatnio mam wrażenie, że nawet sprzątaczka musi znać angielski jakby się biedna z wiadrem na Bardzo Ważnego Klienta Bardzo Ważnej Firmy Natknęła.



Emma_m chyba na konkurencyjnym forum czytałam o tym wątek na ten temat i dziewczyny pisały, że niektórzy sobie życzyli. Dwa, wydaje mi się, że z racji odmiany trochę wygodniej jest z Sie na początku;)
23 lutego 2013 13:01
Tali zgadzam sie z toba slownik naprawde dobry mialam poczatkowo malenki tej serii ale okazalo sie ze za maly teraz kupilam sobie wielki tej seri duzo zaplacilam ale sie oplaca mam tam wszystko .Maz nawet sie smial bo sporo wazy jest naprawde wielki ale z babcia przy jego pomocy dogaduje sie znakomicie .Hatro sledze to co piszesz nie wiem czy ty do szkoly sie wybierasz czy przygotowujesz do wyjazdu ale z tego co piszesz to robisz sobie wielki metlik w glowie .ja jak pojechalam do Hamburga tam mowili inaczej jak przyjechalam tu mowia inaczej wiec nie wiem czy w ten sposob sie nauczysz tu gadaja gwara ,plata ,.....i niemieckim wiec najlepsza nauka bylo by zebys naprawde nauczyla sie podstaw w opiece spakowala sie i przyjechala tu wtedy masz najlepsza nauke i wtedy bedziesz porownywac programy .A jeszcze jedno Niemcy mowia jak chca wiec nie ma regul tu niemiec niemca nie rozumie tu padaja takie slowa jak haim,gemo.......... .czy wiesz co one oznaczaja bez szukania to prosciza?... to jedna rzecz . a tu szybko pojmiesz bo trzeba i mozg musi pracowac .A jeszcze jak musisz o swoje walczyc mowie Ci bajka nauka szybka i indywidualna.pozdrawiam. I dodam ze my tu w wiekszosci sie same uczymy i jestesmy z siebie bardzo dumne ze cos tam nam sie udaje poprawic z tym jezykiem a jest bardzo ciezko
23 lutego 2013 13:14
hej

ja mam gruby slownik PONS , na pierwszej stelii uzywalam teraz juz wcale , nie chce mi sie .... :/ Jak wiecie teraz mam przerwe 1 miesiac, i jak bede wracac to juz nie bede brala slownika wcale , bo jest ciezki i duzo miejsca zajmuje .

Jestem w Bayern ale na szczescie moja Frau (i jej znajomi ) mowi Hochdeutsch bo jest z Düsseldorf.

Wspolczuje opiekunka ktore trwafia na jakas Frau ktora tylko po bawarsku lub szwabsku lub inny dialekt.
23 lutego 2013 13:40
Na studiach używałam tylko słownika tego wydawnictwa, bo jest najlepszy. Poza tym było obowiązkiem mieć taki słownik na filologii. Więc jak już planujesz Hatro jakiś zakupić to tylko to wydawnictwo. Tam są również konteksty w jakich możesz użyć danego słowa co bardzo ułatwia zrozumienie.

Emma Jeśli chodzi o formy grzecznościowe to nie wyobrażam sobie, abym do mojej babci mówiła per "Du". Jest w pełni sił umysłowych i po prostu z szacunku nie wypada. Wcześniej miałam tylko jedną babcię do której mówiłam na Ty. Wszystko zależy od tego, gdzie trafisz. Póki mi nikt "duzenia" nie zaproponuję to "paniuję".

Dobra ja już na walizkach siedzę i rozstaje się z Wami na dwa tygodnie. Jakbyście miały jakieś wątpliwości językowe to zadawajcie pytanka jak będę miała możliwość dojścia do neta to postaram się odpowiedzieć. Może odezwie się też inny germanista bądź inna germanistka z naszego zacnego grona i podzieli się swoimi uwagami.

Pozdrawiam!
23 lutego 2013 14:44
justa, masz na pewno trochę racji.Wiem, że nie przewidzę gwary i że nawet jeśli oni będą mówić ładnie po niemiecku to pobyt zweryfikuje moją wiedzę. Jednak uważam, że lepiej wiedzieć więcej niż mniej. Zwłaszcza, że i tak nie mogę się spakować i wyjechać za tydzień. Tzn legalnie a na czarno nie chcę. A skoro jeszcze nie jadę i mam czas to czemu się nie uczyć? :)

Ciekawa też jestem jak to tam jest z tą gwarą. Wiadomo, akcent, wymowa zawsze będzie trochę inna ale mieszkam na śląsku. Gwarą nie umiem mówić, zdarzało mi się trafiać na ślązaków z krwi i kości, tak że nie rozumiałam połowy tego co mówią. Ale jak się poprosiło, żeby mówili po polsku to nigdy nie było problemu.
23 lutego 2013 15:17
Ja też mam mały słownik z tej serii, ale jest już chyba pełnoletni i przydałby się nowy. Justa a ile ten duży kosztował około 50 zł czy więcej?
23 lutego 2013 16:12 / 1 osobie podoba się ten post
Hatro , coś na temat gwary mogę powiedzieć . Pracowałam w Bawarii i na początku , zanim się osłuchałam , pytałam o co chodzi ,gdy miałam problem ze zrozumieniem. Jednak dobra znajomość poprawnego niemieckiego pozwala wiele się domyślać szczególnie gdy wyraz znany jest z Hochdeutsch . Jeśli to wyraz z gwary - albo sam wpadnie w pamięć bo go często używają albo nie warto się go uczyć bo nie wiesz gdzie trafisz następnym razem. Ja miesiąc po Bawarii trafiłam do Szwajcarii a ich niemiecki to dopiero zabawa ! Po jednym pobycie już się osłuchałam choć rozumiem mniej niż z Hochdeutsch .Parę zasad poznałam - końcówki wyrazów przede wszystkim - inne niż w Niemczech . Ja mówię w Hochdeutsch , oni zwykle też ale czasem też gwarą i to funkcjonuje całkiem dobrze .
23 lutego 2013 18:09
Witam:) Bardzo mi pomogłaś tymi poprawkami:) Dziękuję:)

Czy mogłabyś pomóc jeszcze w kilku innych dylematach?:)

Taka pomoc jest dla mnie jak skarb..:) Jestem bardzo raczkującą jeszcze osobą w rozumieniu i układaniu zdań po niemiecku.., ale staram się codziennie coś ćwiczyć, bo bardzo chcę szybko wyjechać, a bez podstawowych wyrażeń będę się czuła niepewnie.

1. czy bardziej prawidłowo jest: "Konnen Sie wiederholen?" /z "o" umlaut to Konnen/, czy "Wiederholen Sie bitte."..tego drugiego uczyłam się na początku i "wlazło" mi jakoś w umysł, a teraz spotkałam w innym elementarzu dla opiekunek to pierwsze.

2. w wyrażeniu "Es freut mich, Sie kennen zu lernen" - bardzo miło mi Panią/Pana/Państwo poznać (też wyrażenie z samouczka dla opiekunek), zupełnie niewiem skąd to "kennen" i lernen"..dwa określenia na jedno polskie, czyli "poznać"..

3. "Proszę otworzyć/zamknąć okno" przetłumaczono: "Bitte, machen Sie das Fenster auf/zu" Można jakoś inaczej?..bo podobnie jest z tłumaczeniem wyrażenia "Proszę włączyć/wyłączyć światło" - "Machen Sie bitte das Licht an/aus", ale już przy "Proszę włączyć/wyłączyć TV" podano tłumaczenie "Bitte schalten Sie den Fernseher ein/aus"..

To czemu przy włączyć światło jest "an", a przy włączyć TV jest "ein"..Nie rozumiem..:)

Będę wdzięczna za podpowiedzi:)

Serdecznie pozdrawiam:)





23 lutego 2013 20:55 / 1 osobie podoba się ten post
Dobra, nie ja byłam wywołana do odpowiedzi ale sobie spróbuję posegregować wiedzę :)
1. Nie wiem czy któreś jest bardziej prawidłowe, jak już chyba częściej używane. Trochę jak w PL: powtórz to, mógłbyś to powtórzyć?, powtórzyłbyś? - żadne chyba nie jest mniej poprawne :)
Wiederholen Sie bitte. To najprostsza forma zdania, tworzenie pytania poprzez zamianę orzeczenia z podmiotem. (Sie wiederholen. > Wiederholen Sie?), mniej więcej "czy powtórzyłaby pani, proszę". W polskim masz np. "robisz to" a pytanie "czy robisz to?". Oni nie mają naszego odpowiednika słówka "czy".
W drugiem przypadku masz czasownik modalny konnen i jakbyś po polsku powiedziała: "CZY MOGŁABY pani powtórzyć?. Czasowników modalnych jest kilka, możesz sobie wygooglać więcej o nich. Jeszcze z gotowców spotkałam "Konnen Sie dies bitte wiederholen"? - "Czy mogłaby pani TO powtórzyć, proszę" (nie wiem jak to polsku ująć z tym wtykaniem bitte:P).

2. Też nie wiem i traktuję jako wyrażenie do zapamiętania jako całość. Są takie rzeczy, których nie da się przetłumaczyć na polski dosłownie i to chyba ten przypadek:) Choć mogę się mylić, może to wynika z jakiejś zasady gramatyki do której nie doszłam :)

3.W niemieckim masz czasowniki z przedrostkami rozdzielnymi i nierozdzielnymi.
W bezokoliczniku masz: machen - robić ale aufmachen - otwierać, zumachen - zamykać. Auf i zu są przedrostkami rozdzielnymi i w czasie teraźniejszym lądują na końcu zdania...
ich mache auf(otwieram),
ich mache zu (zamykam).
Są też czasowniki z przedrostkami nierozdzielnymi np. kommen - przychodzić, bekommen - otrzymywać i wtedy jest "normalnie":
ich komme -ja przychodzę.
ich bekomme - ja otrzymuję.
Czyli wracając do twojego pytania: po prostu to inne czasowniki: aufmachen, zumachen, einschalten, auschalten itd.
23 lutego 2013 23:26
Ja też mam mały słownik z tej serii, ale jest już chyba pełnoletni i przydałby się nowy. Justa a ile ten duży kosztował około 50 zł czy więcej? dwa razy tyle ale kupowalam go w grudniu w promocjii
24 lutego 2013 06:42 / 1 osobie podoba się ten post
Greta i Hatro - chyba mogę pomóc z czasownikiem kennen lernen .To jest tak zwany czasownik złożony z dwóch czasowników .W całości to złożenie oznacza poznać kogoś , podczas gdy czasowniki składowe mają każdy z nich swoje znaczenie - kennen to znać , lernen uczyć się .Przy odmianie odmienia się tylko ten drugi czasownik - w tym przykładzie lernen -chociaż w czasie teraźniejszym to tak trochę niezręcznie brzmi chodzi mi o sens zdania.W Perfekt za to powiemy :Ich habe ihn kennen gelernt. Są inne takie czasowniki np:spazieren gehen ,stehen bleiben Czasownik pierwszy zachowuje się trochę jak przedrostek w czasownikach rozdzielnych .W cz .terażn. i cz przeszłych pytania utworzymy :Geht ihr spazieren ?Gingst du spazieren ? Bist du spazieren gegangen ? Zu pojawia się w odpowiednich konstrukcjach gramatycznych pomiędzy pierwszym a drugim czasownikiem . Stąd Es freut mich , Sie kennen zu lernen .Ich habe Lust, mit dir spazieren zu gehen.
24 lutego 2013 13:26
mozah, dziękować :)
24 lutego 2013 15:14
Jeśli potrzebowałabyś jeszcze w czymś pomocy -zrobię to chętnie o ile poziom mnie nie przerośnie.Teraz jestem w domu , wyjeżdżam końcem marca lub początek kwietnia i mam sporo czasu .Pozdrawiam .
25 lutego 2013 20:45
Dziękuję serdecznie:) Jednak nie rozumiem..czy to znaczy, że zaimki rozdzielne można używać tylko w czasie teraźniejszym? czyli to zumachen, ausmachen tak?, ale one i tak maja wtedy już zupełnie inne znaczenie, czyli to słowo znaczy zupełnie co innego?
Dziś znów siedzę nad niektórymi zwrotami więc najpewniej znów będę miała jakiś dylemat..:)
Myślę, że takie przykłady są najbardziej pomocne w rozumieniu niektórych zwrotów potrzebnych w nauce języka niemieckiego dla opiekunki. Pozdrawiam wszystkich kujących:)
Małgorzata
25 lutego 2013 21:37 / 1 osobie podoba się ten post
Nie , to jest trochę inaczej .Weźmy czasownik złożony np aufmachen .Składa się z czasownika machen i przedrostka auf.Przedrostek auf też ma swoje znaczenie -oznacza ,,na''.Ponieważ oba składniki mają samodzielne znaczenie wiemy że cały czasownik aufmachen jest rozdzielny .( A jego znaczenie to otwierać)

Co to oznacza ? To że w różnych czasach będzie zachowywał się tak:

Czas teraźniejszy: Ich mache das Fenster auf ,Du machst das Fenster auf ,Er ,Sie , Es macht das Fenster auf , Wir machen das Fenster auf ,Ihr macht das Fenster auf , Sie machen das Fenster auf.

Czas przeszły Perfekt :Ich habe das Fenster aufgemacht ,Du hast das Fenster aufgemacht , Er , Sie ,Es hat das Fenster aufgemacht Wir haben das Fenster aufgemacht , Ihr habt das Fenster aufgemacht , Sie haben das fenster aufgemacht .

Zwróć uwagę co teraz się dzieje .Otóż przedrostek auf nie ląduje jak wcześniej w cz. teraźniejszym na końcu zdania .Pozostaje na początku wyrazu ale między ,,auf '' a ,,machen'' pojawia się przedrostek ,,ge '' . Skąd się wziął ? To pewnie wiesz ale przypomnę -to jest imiesłów , część składowa czasu Perfekt .(Perfekt składa się z czasownika posiłkowego haben lub sein i właśnie imiesłowu )

Dla czasown ,, machen '' to będzie Er hat das gemacht , dla aufmachen - np: Wir haben das Buch aufgemacht . Dla np czasowników nieregularnych to różnie - essen - Du hast schon gegessen , gehen - Sie ist schon gegangen itd .Mam nadzieję że trochę ci się to zagadnienie rozjaśniło .W razie czego służę pomocą . Pozdrawiam .