Zmienniczki 2

18 września 2017 22:24 / 4 osobom podoba się ten post
tina 100%

Powinno tak byc i w Szwajcarii tak jest. Mam stawkę godzinową i dodatek za Rufbereitschaft, bo choć dziadek w nocy się nie budzi-to moze zaistniec taka potrzeba i to córka dziadka wyszła z inicjatywą , żeby ten dodatek był płacony. Czas wolny tu jest restrykcyjnie przestrzegany i mam dodatek za pracę w niedzielę, jeżeli akurat nie ma w niedzielę dnia wolnego, który mi się należy i chętnie sobie mam ten dzien wolny w piątek np- wtedy żona dziadka z dziadkiem zostaje.
Nie mam w umowie sprzątania mieszkania i prac w ogrodzie- od tego jest tu portugalskie małżeństwo- gdybym ich wygryzła to by mnie utopili w paelli :)

Oj tam, oj tam, jeszcze bys im spaskudzila takie dobre jedzonko...
18 września 2017 22:25 / 5 osobom podoba się ten post
ORIM

dokładnie na tym to polega wiec nadgorliwcy niech sie scieraja za darmoche :-)
a Niemcy tez za pozostawanie do dyspozycji siedzac na tylku w domu maja dodatek 200 netto plus zapłacone za godziny gdyby musieli do kogos pojechac lub wstac w nocy.Sam fakt gotowosci do pracy jest wynagradzany

myślisz,że się tego kiedyś doczekamy?:(Wątpię:( Tabyny opiekunkowych nadgorliwcó wciąz jak te grzyby po deszczu .....Niestety:(
18 września 2017 22:27 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

myślisz,że się tego kiedyś doczekamy?:(Wątpię:( Tabyny opiekunkowych nadgorliwcó wciąz jak te grzyby po deszczu .....Niestety:(

Wlasnie. Lepiej zajac sie pozytecznym hobby. Ale takich prawdziwych hobbystow juz nie ma.
18 września 2017 22:28 / 6 osobom podoba się ten post
ORIM

dokładnie na tym to polega wiec nadgorliwcy niech sie scieraja za darmoche :-)
a Niemcy tez za pozostawanie do dyspozycji siedzac na tylku w domu maja dodatek 200 netto plus zapłacone za godziny gdyby musieli do kogos pojechac lub wstac w nocy.Sam fakt gotowosci do pracy jest wynagradzany

Ja i zmiennik mamy wg GAV 900 CHF dodatku do postawowej pensji za Rufbereitschaft.
18 września 2017 22:30 / 4 osobom podoba się ten post
hawana

Oj tam, oj tam, jeszcze bys im spaskudzila takie dobre jedzonko...

Hawana mają tyle, że by mnie w walonkach wrzucili jakby co :)
18 września 2017 22:31 / 5 osobom podoba się ten post
hawana

Wlasnie. Lepiej zajac sie pozytecznym hobby. Ale takich prawdziwych hobbystow juz nie ma.

Są .To tylko my "powyrastałyśmy" z hobby.
18 września 2017 22:35 / 4 osobom podoba się ten post
tina 100%

Hawana mają tyle, że by mnie w walonkach wrzucili jakby co :)

Wlasnie o te walonki chodzi. Kto by je zjadl?
18 września 2017 22:36 / 5 osobom podoba się ten post
hawana

Wlasnie o te walonki chodzi. Kto by je zjadl?

Kto się bierze za gotowanie a nie potrafi tego robić to niech sam wcina to co sp...., sorry zepsuł...
18 września 2017 22:39 / 4 osobom podoba się ten post
tina 100%

Kto się bierze za gotowanie a nie potrafi tego robić to niech sam wcina to co sp...., sorry zepsuł...

Pewnie, naturalna selekcja musi byc.
18 września 2017 22:43 / 4 osobom podoba się ten post
hawana

Pewnie, naturalna selekcja musi byc.

Tak jest. Odpowiedzialność ponosi każdy, prędzej czy pózniej . Nawet ci, którzy podejmują próby myslenia a są do tego zupełnie nieprzystosowani :)
18 września 2017 22:48 / 7 osobom podoba się ten post
kasia63

Są .To tylko my "powyrastałyśmy" z hobby.

Oj ,chyba wyrosłyśmy faktycznie....ta moja " hobbystka" z bawarskiego zadupia,ta co to pierogów ,knedli natukła dla całej rodziny Pdp (czyżby za mało się starała albo niesmakowały ?) jest już persona non grata... miałam dziś kole 21 gorącą linię z córką zarządzającą,która prosiła mnie, żeby wróciła po 2 listopada,jak załatwię wszystkie swoje sprawy w Polsce i nawet jej nie przeszkadza,że tylko na 6 tygodni bez świąt BN i nawet,że mi powrót extra wynagrodzi...no to pojadę 
18 września 2017 22:53 / 13 osobom podoba się ten post
ORIM

zawsze mówie : nadgorliwość gorsza od faszyzmu.
Jednak nie do wszystkich to dociera.Myślą ze jak zagrabia ogrodek,narobia słoików na zime lub beda piec ciasta na okraglo to zyskaja przychylnosc rodziny i wdzieczność pdp.Tak nie jest.
Warto by było aby opiekun domowy rowniez posiadal taka sama karte "usług" jakie posiadaja niemieckie służby.Zaznaczone przez firme (zdodnie z opisem zawartym w umowie)to a to do zrobienia i poza te ramy sie nie wychodzi. Czyli mówiąc inaczej podane obowiazki zgodne z tym co rodzina podała firmie przy uzgadnianiu ceny za opiekę.Czyli jak nie podali ze pdp buszuje po nocach aby mniej płacic to sie do pdp w nocy nie chodzi.Jesli podali ze pdp je wszystko to podaje sie wszystko itd itp

Ja też uważam, że to jest brak świadomości na czym ta nasza praca powinna polegać... I taka "karta" wiele by dała... Ja sama mam w zkresie czynności drobne prace na ogrodzie, mycie okien i prasowanie pościeli ... Ktoś takie zakresy czynności wymyślił i zrobił to w jakimś celu... W żadnej firmie (a pracowałam już w kilku) nie poinformowano mnie ile godzin powinien wynosić mój realny czas pracy .., a dla mnie jest to jedna z najważniejszych informacji ... Wiele niemieckich rodzin i niemieckich pdp będzie z nas wyciskać tyle ile da się z nas wycisnąć i to za przyzwoleniem naszych firm... Niemcy szanują profesjonalizm i zasadna odmowa wykonania czynności niezwiązanej z opieką, czy poza godzinami ich nie obraża ... Oni mogą mieć "leniwą" opiekunkę i pracowitą (nadgorliwą) ... Im to jest jakby wszystko jedno.., a poniewaz jest im wszystko jedno to nie warto się spalać bo w rezultacie to tylko my na tym tracimy... Czasami lepiej usiąść niż latać z mopem... Przez lata pracy "na zachodzie" serce mi dość mocno skamieniało, patrzę na zegarek ile realie pracuję i jestem dośc mocno odporna na działania po polsku... Na ostatniej stelli wyraźnie powiedziałam, że nie po to uczyłam sie pracować po niemiecku, żeby w Niemczech pracować po polsku i obylo sie bez komentarza...))))
18 września 2017 22:54 / 2 osobom podoba się ten post
Alaska

Oj ,chyba wyrosłyśmy faktycznie....ta moja " hobbystka" z bawarskiego zadupia,ta co to pierogów ,knedli natukła dla całej rodziny Pdp (czyżby za mało się starała albo niesmakowały ?) jest już persona non grata... miałam dziś kole 21 gorącą linię z córką zarządzającą,która prosiła mnie, żeby wróciła po 2 listopada,jak załatwię wszystkie swoje sprawy w Polsce i nawet jej nie przeszkadza,że tylko na 6 tygodni bez świąt BN i nawet,że mi powrót extra wynagrodzi...no to pojadę :-)

Chyba zatrute byly. Bawarskimi grzybkami nadziane. 
18 września 2017 23:03 / 4 osobom podoba się ten post
hawana

Chyba zatrute byly. Bawarskimi grzybkami nadziane. 

Kuźwa Hawana , pakuj się i zajeżdżaj do mnie , ugoszczę Cię takimi pysznościami z grzybów,że hej,a i popitki nie pożałuję 
18 września 2017 23:04 / 8 osobom podoba się ten post
A moja zmienniczka to nawet kolby kukurydzy z pola babci przywozila.