Zmienniczki 2

11 czerwca 2019 20:36 / 6 osobom podoba się ten post
A co się tyczy zmiany to napiszę swoje zdanie.Jeśli opiekunka ma do dyspozycji łazienkę to powinna ona być czysta dla następnej zmienniczki i to samo pokoik .Zakupy na następnych parę dni żeby nie musiała zaraz znać do sklepu.Łóżko poslane,chociaż nie każda sobie tego życzy.Zostawienie góry prania z całego miesiąca to trochę nieładnie.Jeśli jest na to czas to można wyprać swoją pościel czy ręczniki i powiesić .Ale ja od tego nie umrę.Nie trzeba przecież zaraz tego prać .Ludzie po co ten stres.To jest taka praca ze przejmujemy dalszą pracę .mieszkanie powinno być posprzatane.Objasnic przebieg dnia i najważniejsze informacje i wystarczy.
11 czerwca 2019 21:02 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Ta kwota to jest własnie na tyle wyceniona praca opiekunki- jakaś część idzie na składki a już nie jakaś, a niebagatelna na utrzymanie firmy. Napiszę tak- że Niemcy, ktorych stać na to aby taką kwotę zapłacić, jak zobaczą, ze opiekunka pracuje z głową na karku-to nawiążą z nią współpracę bezpośrednio, a wypłata wcale nie musi być mniejsza od kwoty jaką firma od rodziny kasuje. Rodziny chcą mieć spokój-jak widza, że mogą być pewni osób u nich pracujących- zapłacą i nie będą  się w nic wtrącać.

Pod warunkiem ze legalnie.Bo spokoju na czarno chyba się nie ma?
11 czerwca 2019 21:04 / 4 osobom podoba się ten post
Nie stresu nie ma Za to dużo optymizmu zazwyczaj trafiałam na fajne zmienniczki na 10 to tylko 2 zostawiły ,,malutki burdelik "czyli nie jest źle 
11 czerwca 2019 21:16 / 5 osobom podoba się ten post
martika

Pod warunkiem ze legalnie.Bo spokoju na czarno chyba się nie ma?

To juz nie do mnie z pytaniem czy ma się spokoj na czarno czy nie...A za 90 eur dniówkę można spokojnie cały ZUS zapłacić. Są inne formy zatrudnienia niż przez firmy. Już pisałam z jakich powodów nie chcę współpracować z firmami. Mało tego- co do legalnosci delegowania opiekunek przez firmy ,tez można mieć wątpliwości. ZUS niejednokrotnie chciał obarczac odpowiedzialnością opiekunki za to, że firma nielegalnie wystawiła druk A1...
Teraz zresztą i tak do DE wpadam rzadko i na krótko przyjaciółkę zastąpić a pracuję na umowę o pracę w Szwajcarii zatrudniona bezpośrednio przez rodzinę- to też jest opcja i to dobra.
11 czerwca 2019 21:19 / 4 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Nie stresu nie ma :-)Za to dużo optymizmu zazwyczaj trafiałam na fajne zmienniczki na 10 to tylko 2 zostawiły ,,malutki burdelik ":nerwowa:czyli nie jest źle 

Ja tez nie miałam jakiegoś szczególnego pecha do zmienniczek. Jeżeli miałam jakieś uwagi to zalatwiałam to bezpośrednio z "poszkodowaną" 
11 czerwca 2019 21:22 / 4 osobom podoba się ten post
martika

A co się tyczy zmiany to napiszę swoje zdanie.Jeśli opiekunka ma do dyspozycji łazienkę to powinna ona być czysta dla następnej zmienniczki i to samo pokoik .Zakupy na następnych parę dni żeby nie musiała zaraz znać do sklepu.Łóżko poslane,chociaż nie każda sobie tego życzy.Zostawienie góry prania z całego miesiąca to trochę nieładnie.Jeśli jest na to czas to można wyprać swoją pościel czy ręczniki i powiesić .Ale ja od tego nie umrę.Nie trzeba przecież zaraz tego prać .Ludzie po co ten stres.To jest taka praca ze przejmujemy dalszą pracę .mieszkanie powinno być posprzatane.Objasnic przebieg dnia i najważniejsze informacje i wystarczy.

Niby takie proste i oczywiste, ale zdarzyło się że jak weszłam to waliło jak z murzyńskiej chaty i podobno od chorej i podobno od 100-letniego kurzu i coś tam jeszcze się zepsuło. Akurat, tyrałam 2 dni i spałam pod kocem, bo musiałam wyprać kołdrę cuchnącą potem i fajami. Nie latam z białą rękawiczką, ale jak ktoś przez parę tygodni tak mieszka to i w domu ma też taki chlew. Jak można powiedzieć, nie jestem sprzątaczką i mnie to nie dotyka i przez 6-8 tyg czasem dłużej siedzieć i zarastać. Brrrr
11 czerwca 2019 21:29 / 1 osobie podoba się ten post
Brrr ja jeszcze w murzynskiej chacie nie miałam przyjemności siedzieć w gościach
11 czerwca 2019 22:09 / 5 osobom podoba się ten post
martika

A co się tyczy zmiany to napiszę swoje zdanie.Jeśli opiekunka ma do dyspozycji łazienkę to powinna ona być czysta dla następnej zmienniczki i to samo pokoik .Zakupy na następnych parę dni żeby nie musiała zaraz znać do sklepu.Łóżko poslane,chociaż nie każda sobie tego życzy.Zostawienie góry prania z całego miesiąca to trochę nieładnie.Jeśli jest na to czas to można wyprać swoją pościel czy ręczniki i powiesić .Ale ja od tego nie umrę.Nie trzeba przecież zaraz tego prać .Ludzie po co ten stres.To jest taka praca ze przejmujemy dalszą pracę .mieszkanie powinno być posprzatane.Objasnic przebieg dnia i najważniejsze informacje i wystarczy.

Wszystko się zgadza. Poza zakupami. Jeśli nie starcza kasy na codzień to i zapasów nie ma z czego robić. Ja jadę w poniedziałek i napewno zapasów nie będzie. A za swoje nie mam zamiaru kupować. 
11 czerwca 2019 22:34 / 3 osobom podoba się ten post
Evvex

Niby takie proste i oczywiste, ale zdarzyło się że jak weszłam to waliło jak z murzyńskiej chaty i podobno od chorej i podobno od 100-letniego kurzu i coś tam jeszcze się zepsuło. Akurat, tyrałam 2 dni i spałam pod kocem, bo musiałam wyprać kołdrę cuchnącą potem i fajami. Nie latam z białą rękawiczką, ale jak ktoś przez parę tygodni tak mieszka to i w domu ma też taki chlew. Jak można powiedzieć, nie jestem sprzątaczką i mnie to nie dotyka i przez 6-8 tyg czasem dłużej siedzieć i zarastać. Brrrr

To są tzw.gwiazdy ze spalonego teatru
11 czerwca 2019 23:10 / 1 osobie podoba się ten post
A w Polsce macie sprzątaczki?Czy mąż sprząta?
12 czerwca 2019 07:19 / 5 osobom podoba się ten post
Mnie murzyńska chata kojarzy się z czystą glinianą podłogą ,bielonymi ścianami , świeżym powietrzem , zapachem ziół , czystymi glinianymi naczyniami , krystaliczną czystą wodą ,tak to zapamiętałam z wycieczki .
Chciała bym kiedyś trafić na takie miejsce pracy w opiece ...
12 czerwca 2019 07:37 / 3 osobom podoba się ten post
martika

A w Polsce macie sprzątaczki?Czy mąż sprząta?

Co masz na myśli? W czasie naszego wyjazdu, czy bierzesz nas za te gwiazdy, co na zleceniu bez sprzątaczek ani rusz?
W domu jest rodzina i ona sprawna- obsługi nie potrzebuje. W pracy- nie trafiłam w miejsce, gdzie jest sprzątaczka. Za to ogrodnik- owszem, bywał- do większych prac, typu koszenie, czy podcinanie krzewów. Z kolei, jeśli chodzi o te wielokrotnie omawiane okna to wcześniej przyszła tu córka z karcherm i szybciutko je umyła.
12 czerwca 2019 10:09 / 5 osobom podoba się ten post
Werska

Co masz na myśli? W czasie naszego wyjazdu, czy bierzesz nas za te gwiazdy, co na zleceniu bez sprzątaczek ani rusz?
W domu jest rodzina i ona sprawna- obsługi nie potrzebuje. W pracy- nie trafiłam w miejsce, gdzie jest sprzątaczka. Za to ogrodnik- owszem, bywał- do większych prac, typu koszenie, czy podcinanie krzewów. Z kolei, jeśli chodzi o te wielokrotnie omawiane okna to wcześniej przyszła tu córka z karcherm i szybciutko je umyła.

Mnie to już się naprawdę nie chce łopatologicznie wyjaśniać rzeczy dla dorosłego człowieka oczywistych. Takich jak , że sztela szteli nierówna pod względem obowiązków , płac i wymagań. To w jaki sposób sobie na bardziej, czy mniej trudnych miejscach radzimy zalezy od przygotowania do tej pracy, umiejetności i często cech charakteru opiekunki. Owszem-są sztele gdzie są sprzątaczki i ogrodnicy i to żaden luksus, tylko zdroworozsądkowe myslenie rodziny pdp, bądż samych pdp o ile są w pełni wladz umysłowych. W CH jest sprzątaczka i ogrodnik, tam gdzie jeżdze na zastępstwa do DE też. W obu przypadkach domy są duże a podopieczni chcą w nich mieć czysto i nie chcą nas obarczać lataniem z mopem czy ścierą, gdyż mamy inne obowiązki. W DE dziadek , były biznesmen i to nie na małą skalę, mimo, ze lezy w becie - umysł ma ostry jak brzytwa i jeszcze chce mieć parę rzeczy pod kontrolą. Cieszy się , ze możemy mu w tym pomóc, bo rodzina daleko. Tak, że korespondencja dziadkowa, rachunki, poczta itp. nalezą do nas- jest biuro w domu, wyposażone, pecet, drukarka wsio. Tam sprzątaczka nie wchodzi, tak jak nie sprząta i naszych apartamentów. Ma naprawdę dosyć pracy-zresztą same szukałyśmy sprzątaczki na prośbę dziadka. A on, jako osoba w pełni władz umysłowych lubi sobie porozmawiać, podyskutować, co nie jest uciążliwe w żadnym wypadku, bo to inteligentny człowiek. Podobna sytuacja jest w CH. Jetesmy tam do dziadka, pomagamy mu w duzej mierze obsłuzyc komputer. Ma porazenie połowicze to ma z tym problemy, a pisze wspomnienia, zagląda do raportów badań.No troche na tym schodzi.
Czysto powinno być-nie ważne kto to zrobi- ma być zrobione. Po to trzeba wywiedziec się jak jest na szteli, żeby potem bokami nie robić i nie zostawiac niespodzianek w postaci kurzu , czy czego.Jak się samemu nie daje rady, trzeba sprzatanie komuś zlecić. To samo sie tyczy innych obowiazków. No - proste...
U mnie w domu tak jak u Ciebie- maja po dwie ręce-sprzatają po sobie, może nie tak jakbym chciała, ale zawsze udobruchają mnie jakoś i siedzę cicho 
No, tak juz mam, ze potrafię sobię pracę rozplanować i zorganizować. Nie czuję absolutnie winna z tego powodu bo i nikomu nie zawiniłam jego sytuacji i być może wynikającej z niej poczucia krzywdy, którą próbuje obarczyć innych. Im prędzej zrozumie, że nie tędy droga (chodź nadzieja słaba, bo taki umysł jak sie na czymś zafiksuje, to obcęgami nie wyciągniesz) i spróbuje innych możliwości chociaż, to będzie wiecznie tylko sprzątać...
12 czerwca 2019 10:13 / 3 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Wszystko się zgadza. Poza zakupami. Jeśli nie starcza kasy na codzień to i zapasów nie ma z czego robić. Ja jadę w poniedziałek i napewno zapasów nie będzie. A za swoje nie mam zamiaru kupować. 

I tak bywa- jesteśmy zależne od priorytetów rodziny, czy pdp. Jak chcą oszczędzać to może być trudno. 
12 czerwca 2019 11:45 / 3 osobom podoba się ten post
martika

A w Polsce macie sprzątaczki?Czy mąż sprząta?

U mnie sprzata sąsiad, bo mąż leniwy tak jak ja