Stwardnienie boczne zanikowe

27 stycznia 2015 17:21
Zaczynam pracę przy chorej babci ,którą mam odsysać wprowadzając rurkę do płuc. Nie ukrywam ,że jest to dla mnie nie lada wyzwanie. Czy mogę liczyć na wasze wsparcie i mądrą radę. Jeśli ten temat został już gdzieś omówiony to proszę o podanie mi.namiarów.
27 stycznia 2015 17:57 / 3 osobom podoba się ten post
marteczka

Zaczynam pracę przy chorej babci ,którą mam odsysać wprowadzając rurkę do płuc. Nie ukrywam ,że jest to dla mnie nie lada wyzwanie. Czy mogę liczyć na wasze wsparcie i mądrą radę. Jeśli ten temat został już gdzieś omówiony to proszę o podanie mi.namiarów.

Nie wolno Ci wykonywać tzw. głębokiego odsysania.Jesteś już na miejscu, bo może firma Ci dokładnych informacji nie przekazała.
27 stycznia 2015 17:59 / 5 osobom podoba się ten post
tina 100%

Nie wolno Ci wykonywać tzw. głębokiego odsysania.Jesteś już na miejscu, bo może firma Ci dokładnych informacji nie przekazała.

Tak troche wkręciłam Ciebie Tina w ten temat.Zaproponowalam zeby zalozyła nowy topik maja parkinsony i alzheimery to i ten sie przyda.A liczyłam na Ciebie,że sie odezwiesz.I nie zawiodłam się.
27 stycznia 2015 18:13 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko47

Tak troche wkręciłam Ciebie Tina w ten temat.Zaproponowalam zeby zalozyła nowy topik maja parkinsony i alzheimery to i ten sie przyda.A liczyłam na Ciebie,że sie odezwiesz.I nie zawiodłam się.

Tak się składa, że pracowałam przy takich chorych.Jest ciężko.Jakby coś to służe informacją.
27 stycznia 2015 18:21 / 4 osobom podoba się ten post
marteczka

Zaczynam pracę przy chorej babci ,którą mam odsysać wprowadzając rurkę do płuc. Nie ukrywam ,że jest to dla mnie nie lada wyzwanie. Czy mogę liczyć na wasze wsparcie i mądrą radę. Jeśli ten temat został już gdzieś omówiony to proszę o podanie mi.namiarów.

Wrócę do Twojego wpisu - nie chce zebys mnie odebrała,że Cie pouczam o co to, to nie - cisnie mi sie pytanie na ktore znam odpowiedz czy Ty jesteś pielegniarką? myslę,że nie, skoro zadajesz takie pytania - zgadłam? Nie rób czegos czego nie potrafisz i czego nie robiłas nigdy.Wiesz jakie moga być konsekwencje jesli popełnisz bład?Czy masz tak umowę skonstruowana - z wpisanymi typowo medycznymi usługami?Nawet pielęgniarki,ktore pracuja jako opiekunki nie wykonuja czynnosci ktore stwarzaja ryzyko. Ja tylko tyle - pomyśl jak cos bedziesz robiła o sobie,żebys sobie klopotow nie przysporzyła.
27 stycznia 2015 19:31
mleczko47

Wrócę do Twojego wpisu - nie chce zebys mnie odebrała,że Cie pouczam o co to, to nie - cisnie mi sie pytanie na ktore znam odpowiedz czy Ty jesteś pielegniarką? myslę,że nie, skoro zadajesz takie pytania - zgadłam? Nie rób czegos czego nie potrafisz i czego nie robiłas nigdy.Wiesz jakie moga być konsekwencje jesli popełnisz bład?Czy masz tak umowę skonstruowana - z wpisanymi typowo medycznymi usługami?Nawet pielęgniarki,ktore pracuja jako opiekunki nie wykonuja czynnosci ktore stwarzaja ryzyko. Ja tylko tyle - pomyśl jak cos bedziesz robiła o sobie,żebys sobie klopotow nie przysporzyła.

Bardzo dobrze odebrałam Twoją przestrogę i masz rację. To jest bardzo odpowiedzialne zadanie. Postaram się z całych sił żeby ulżyć babci  opiekując się nią. Jest taka sympatyczna .
27 stycznia 2015 19:35
tina 100%

Tak się składa, że pracowałam przy takich chorych.Jest ciężko.Jakby coś to służe informacją.

Cieszę się ,że masz praktykę. Dziękuję za gotowość pomocy.
27 stycznia 2015 19:42
tina 100%

Nie wolno Ci wykonywać tzw. głębokiego odsysania.Jesteś już na miejscu, bo może firma Ci dokładnych informacji nie przekazała.

Marta, ale Tina ma racje:), nie mamy do tego uprawnień.:(
27 stycznia 2015 19:53 / 1 osobie podoba się ten post
ryba

Marta, ale Tina ma racje:), nie mamy do tego uprawnień.:(

I jeszcze przy głebokim odsysaniu istnieje ryzyko uszkodzenia dróg oddechowych.Te rzeczy powinien wykonywać Pflegedienst.
Ale odessanie wydzieliny z jamy ustnej i nosowej można wykonać, zresztą przy chorych na SLA trzeba te czynności często wykonywać.
27 stycznia 2015 19:59 / 1 osobie podoba się ten post
marteczka

Bardzo dobrze odebrałam Twoją przestrogę i masz rację. To jest bardzo odpowiedzialne zadanie. Postaram się z całych sił żeby ulżyć babci  opiekując się nią. Jest taka sympatyczna .

Witaj . Przypadek ze tutaj jestem - przypadek ze opisze TOBIE moja opieke w Polsce > Nie jestem pielegniarka . Przypadek ze wlasnie w Polsce podjelam sie opieki nad kobieta ponad 70 letnia . Urzadzenie o ktorym piszesz to tzw ssak - widzialam go w szpitalu kiedys ..wiec te rurki ..oddsysanie .... zadania te wykonywaly pielegniarki .
Otoz szukajac obecnie zajecia w Polsce na juz skontaktowala sie ze mna rodzina ... rozmowa wieczorem a rano do pracy ; w domu coreczka rozmowa ble ble ble przyjezdza karetka przywoza ta kobiete.   Kobieta z rurka w gardle podlaczony respirator w nosie sonda .  Obok wytwornica tlenu . Szybkie szkolenie budowa tych urzadzen... rurek co kiedy i jak = dla  mnie SZOK . Wszyscy tylki zabrali rozeszli sie a ja sama i to co zdarzylam zapamietac ...... 
KObiety = Opiekunki = Kolezanki -tylko ja wiem przez co przeszlam dalam rade  ....  przejscie na karmienie lyzeczka malenkie ilosci . Rodzina twierdzila ze diagnozy lekarskie tzw zaglodzenie matki i tu pouczanie jak to mam ja wartosciowo odzywiac ....  Tylko czym i jak ???  HORROR / moze wroce do tematu innym razem / .  Uwagi Szanownej Rodzinki z Kosmosu .  Blender byl w domu tydzien MEEKKI ...  Po tygodniu sanda usunieta Pani Doktor zachwycona wygladem tej kobiety ... stanela w drzwiach pokoju pelna podziwu i uznania Chodzi o Dokt Gierkowa . Mowie by to rodzince przekazala ..........  
Malo tego kobieta skarzyla sie na bol gardla rodzinka dala pastylki do ssania ...  Bylo po sniadaniu wiec zbieralam kubki po herbacie zostawionej przez syna tej kobiety ...  Na moje szczescie bylam przy niej zakrztusila sie ta pastylko-cukierkiem - Zwazcie ze osoba ta majaca rurke i respirator nie mowi ...zaczela wykonywac rozpaczliwe ruchy reka -wskazujac na okno ... uderzylam w plecy w odruchu spontanicznym ...wyskoczyl cukierek z gardla ....  Po moich interwencjach rodzinka zaczela kupowac produkty z ktorych mozna bylo cokolwiek ugotowac ...  Trwalo to 2 tyg  wprowadzilam juz jedzenie nie tylko I-szego dania ale tez po 4 godz IIgo rozdrabnianego malenka lyzeczka ....   Scisku zoladka pozbylam sie po tygodniu odpoczynku w domu ....  Opieka w szpitalu jest latwiejsza bo w razie czego mozna liczyc na pomoc fachowcow i odpowiednich urzadzen reanimacyjnych . W domu jestescie same ...  nawet TLEN podlaczalam w nocy bo tracila oddech .... Nie myslcie ze rodzinka pomoze .....   czy to doceni !!!!!!!!!!!!  NIGDY WIECEJ !!!!!!
27 stycznia 2015 20:02
tina 100%

I jeszcze przy głebokim odsysaniu istnieje ryzyko uszkodzenia dróg oddechowych.Te rzeczy powinien wykonywać Pflegedienst.
Ale odessanie wydzieliny z jamy ustnej i nosowej można wykonać, zresztą przy chorych na SLA trzeba te czynności często wykonywać.

 Oczyszczanie jamy ustnej, gardła, nosa za pomocą ssaka- ok. Ale tu koleżanka pisała o odsysaniu głebokim- wydaje mi sie ,że do tego potrzebne sa pewne umiejetności i troche praktyki( duże ryzyko powikłań). Ja bym sie bała- nigdy tego nie robiłam, nie mówie, oczywiście o odsysaniu takim "normalnym"- to akurat było standardem i dośc czesto to robiłyśmy( oddział zabiegowy, wiekszośc pacjentów wiekowych).
 
27 stycznia 2015 20:08
Odssysanie wykonywalam przez otwor po odlaczeniu respiratora wprowadzajac rurke podlaczona do tzw ssaka ... chyba z okolic oskrzeli po tej czynnosci kobieta sama sobie z ust odssysala pod moim okiem ..z nosa nie bylo potrzeby ... jak czesto ... jesli harczalo w gardle co pol godz ... co godz = roznie . / godz mojej pracy zostala wyceniona na 3.50,- pln ;;;)))0 a jaka odpowiedzialnosc ???? juz tam nie wracam....
27 stycznia 2015 20:09 / 1 osobie podoba się ten post
ryba

 Oczyszczanie jamy ustnej, gardła, nosa za pomocą ssaka- ok. Ale tu koleżanka pisała o odsysaniu głebokim- wydaje mi sie ,że do tego potrzebne sa pewne umiejetności i troche praktyki( duże ryzyko powikłań). Ja bym sie bała- nigdy tego nie robiłam, nie mówie, oczywiście o odsysaniu takim "normalnym"- to akurat było standardem i dośc czesto to robiłyśmy( oddział zabiegowy, wiekszośc pacjentów wiekowych).
 

Jest dokładnie tak, jak napisałaś. W Niemczech gdzie pracowałam przy takiej pacjentce, głebokie odsysanie w razie potrzeby miały zlecone Pflege.Rodzina się mnie pytala, czy też mogłabym to zrobić, odmówiłam, bałam się ewentualnych konsekwencji.
27 stycznia 2015 20:13
ryba

 Oczyszczanie jamy ustnej, gardła, nosa za pomocą ssaka- ok. Ale tu koleżanka pisała o odsysaniu głebokim- wydaje mi sie ,że do tego potrzebne sa pewne umiejetności i troche praktyki( duże ryzyko powikłań). Ja bym sie bała- nigdy tego nie robiłam, nie mówie, oczywiście o odsysaniu takim "normalnym"- to akurat było standardem i dośc czesto to robiłyśmy( oddział zabiegowy, wiekszośc pacjentów wiekowych).
 

Tak ja pisalam o odssysaniu glebokim ...  rurka w gardle ... ok 25 cm wprowadzenie rurki / uwaga na higiene i zgodnie z zaleceniami -sa to rurki jedno-razowego uzytku ... Dezynfekcja pojemnikow ....  Odpowiednie cisnienie ssaka ....  Wazny czas odsysania ... w miare szybko , sprawnie i ok pol minuty max pisze o oskrzelach....  bo buzia to pryszcz ....
27 stycznia 2015 20:33 / 1 osobie podoba się ten post
aronia

Tak ja pisalam o odssysaniu glebokim ...  rurka w gardle ... ok 25 cm wprowadzenie rurki / uwaga na higiene i zgodnie z zaleceniami -sa to rurki jedno-razowego uzytku ... Dezynfekcja pojemnikow ....  Odpowiednie cisnienie ssaka ....  Wazny czas odsysania ... w miare szybko , sprawnie i ok pol minuty max pisze o oskrzelach....  bo buzia to pryszcz ....

Ja teoretycznie wiem jak sie to powinno wykonywac( chyba nawet raz, czy dwa to robiłam- tak dawno temu,że o tym zapomniałam ), ale wiem też jakie mogą wystąpic powikłania, jakie jest ryzyko:(  Trzeba też zachowac wszystkie zasady aseptyki. .. Prawnie opiekunce nie wolno wykonywac takich czynności, wiec, gdy coś poszło nie tak- nawet nie mówie,że byłoby źle wykonane, po prostu tak czasami może byc, to kto za to odpowie?