W domu #4

Bo były dowcipne, inteligentne, wyważone. Szkoda, że odszedł wspaniały człowiek. 

A czemu.poglądy zbliżone chyba skoro podoba ci sie przywołany przez ciebie artykuł.

Niezależnie od poglądów - reprezentował doskonałe dziennikarstwo czego wielu podrzędnych dziennikarzy pewnie znieść nie mogło.Toteż robili wszystko by go zdyskredytować /

No on był przecież ...Dobrym Niemcem.Do samego końca był o tym przekonany.

Cokolwiek by nie mówić, źle czy dobrze, profesor czy nie profesor, Polak czy Polakożerca - jedno jest pewne to była osobowość jakich już życie "nie produkuje". I szkoda że odszedł, bo zostaje coraz mniej ciekawych ludzi. Zostają Ci z coraz to niższym poziomem wszystkiego.

Otóż to.A nie mogąc mu dorównać,trzeba go nazwać żydem zdrajcą i kolaborantem.

Przepraszam bardzo, ale niech się porównuje ten, kto indentyfikuje się z poglądami Profesora. Ja się nie identyfikuję. Twierdzenie, że w czasie wojny bardziej bał sie sąsiadów Polaków niż Niemców i jego przeprosiny w niemieckim Parlamencie, za wysiedlenia Niemców po zakończeniu wojny z terenów polskich jest nad wyraz czytelne.

Ja się nie identyfikuję z niczyimi poglądami, mam swoje. Ale lubię słuchać ludzi, którzy mają coś do powiedzenia. Mądrze, ciekawie i najlepiej dowcipnie. Takich ludzi ubywa z naszej sceny politycznej.

Fakt, mówcą Profesor był bezkonkurencyjnym. Miał te cudowną lekkość wysławiania się , umiejętność celnego ripostowania,
jak też nazywania rzeczy po imieniu w bardzo dowcipny sposób. Co do treści , no to juz pozostawiam do dowlonej interpretacji, zgodnie z poglądami interpretującego:))))))))

Co zas do naszej sceny politycznej, to ja osobiście mam wrażenie , że jest to zbiorowisko ludzi z różnym stopniem upośledzienia umysłowego. Niestety to największe przoduje:(((((((

A tak właściwie dla tego topiku, to wróciłam do domciu !!! Jak mi dobrze i leniwie. Jeszcze nie mam planów, pozostawiam to na juro bo sporo spraw muszę pozałatwiać. A na razie chwilo trwaj.

Poznałam tu Niemca który jako 4 letnie dziecko został wysiedlony.Wyciągnięty z własnego lóżka nocą przeszedł gehennę w drodze.Ktoś tego 4 letniego chłopczyka powinien przeprosić.Bo niewątpliwie stała mu sie krzywda.Oczywiście prawda historyczna jest taka że to nie my żeśmy tę serię krzywd zapoczątkowali.Druga  prawda jest taka że wojna jest złem  które najsilniej uderza w najmniej winnych.Kto kogo powinien przeprosić.Może cała ludzkość siebie nawzajem?
W każdym razie fakt że Bartoszewski w parlamencie przeprosił,nie uważam za skandal.Z powodów które wyżej przytoczyłam.
Natomiast to,ze bardziej sie bał Polaków niż Niemców to  przecież oczywiste.W Polsce antysemityzm zawsze dobrze się miał.Odsylam tu do literatury,bynajmniej nie wojennej  czy powojennej,a XIX- wiecznej.Orzeszkowa i Konopnicka dużo o tym pisały / np.Mendel Gdański Konopnickiej,polecam lekturke szkolną tym którzy nie czytali/.
 
Ufff ale długiego posta napisałam .;))

Faktycznie Marto, gehenna to niesłychana. Nijak ma się w porównaniu do hitlerowskiego obozu dziecięcego w miescie Łodzi na ul Przemysłowej, gdzie małe dzieci byly zmuszane do pracy ponad siły, torturowane, zabijane. Chyba jestem z innej bajki, albo inną historię znam. Może warto się zapoznać z tą publikacją? http://uczyc-sie-z-historii.pl/pl/projekty/zobacz/9
 

Licytować sie kto wycierpiał więcej....? Nie,ja nie będę.
 
Nie mam prawa.Nie żyłam w czasie wojny.

Marto, tu nie o licytacje chodzi, ale o fakty historyczne. Ale dyskusja nasza bezprzedmiotowa jest, bo każdy ma prawo mysleć co uwaza .